Lepiej nie parkować tyłem, bo można mieć przez to problemy

Moto Dołącz do dyskusji
Lepiej nie parkować tyłem, bo można mieć przez to problemy

Wielu kierowców nie zdaje sobie sprawy, że w niektórych sytuacjach parkowanie tyłem do budynku może poskutkować mandatem. I wcale nie chodzi tu o to, czy na elewacji znajduje się ostrzeżenie. Przepisy ruchu drogowego jasno określają, kiedy można parkować (przodem lub bokiem) na drodze dla pieszych. Siłą rzeczy więc parkowanie tyłem nie jest wtedy dozwolone.

Ten temat budzi kontrowersje, zwłaszcza w miejscach, gdzie zarządcy budynków umieszczają tabliczki zakazujące parkowania tyłem. Mimo że takie tabliczki są bezwartościowe, przynajmniej z punktu widzenia przepisów.

Czy tabliczki zakazujące parkowania tyłem mają moc prawną?

Na osiedlach często można spotkać tabliczki zakazujące parkowania tyłem do budynku. Są one umieszczane na elewacjach, głównie z myślą o komforcie mieszkańców. Chodzi o ochronę ludności zamieszkującej zwłaszcza na niższych piętrach przed hałasem i spalinami z samochodów parkujących bezpośrednio pod oknami. Jednak z prawnego punktu widzenia takie oznakowanie nie ma żadnego znaczenia.

Kodeks drogowy nie przewiduje sankcji za parkowanie tyłem, jeśli zakaz opiera się jedynie na tabliczce zawieszonej przez zarządcę budynku. Nawet pomimo że takie tabliczki są stosowane przez zarządców na prośbę mieszkańców i często przestrzegane przez kierowców chcących uniknąć konfliktów z sąsiadami, to nie ma co doszukiwać się w tym czegoś więcej. Samo nieformalne oznakowanie pojawiające się w postaci tabliczek na elewacjach nie uprawnia do ukarania kierowcy. Jedynie określone przez prawo sytuacje mogą skutkować mandatem za parkowanie tyłem, chociaż i to w przepisach nie jest powiedziane wprost.

Kiedy za parkowanie tyłem faktycznie grozi mandat?

Zgodnie z art. 47 ust. 1 Prawa o ruchu drogowym postój na drodze dla pieszych jest dozwolony w pewnych sytuacjach. Wtedy, gdy pojazd staje na niej kołami jednego boku lub przedniej osi, o ile jego dopuszczalna masa całkowita nie przekracza 2,5 tony. Innymi słowy: oznacza to, że parkowanie tyłem jest zabronione. W przypadku naruszenia tego przepisu kierowca może otrzymać mandat w wysokości 100 zł oraz 1 punkt karny.

Oczywiście taki postój jest dopuszczony tylko w miejscach, gdy na danym odcinku jezdni nie obowiązuje zakaz zatrzymania lub postoju i z zastrzeżeniem, że pieszym trzeba pozostawić przestrzeń do swobodnego poruszania się. Czyli można skorzystać z tego wyjątku tam, gdzie szerokość chodnika jest nie mniejsza niż 1,5 m.

Czasami po prostu warto być empatycznym, nawet bez względu na to po czyjej stronie stoi prawo

Kwestia parkowania tyłem do budynku bywa skomplikowana. Przepisy co prawda wyraźnie określają, że na chodniku parkować można tylko przodem lub bokiem pojazdu. Jednak, no właśnie: w art. 47 ust. 1 Prawa o ruchu drogowym wspomniano o parkowaniu przodem w przypadku drogi dla pieszych, ale kwestii parkowania na specjalnie wytyczonych miejscach parkingowych już nie poruszono. A właśnie na takie miejsca możemy natknąć się m.in. przed blokami. Dlatego tabliczki zakazujące parkowana tyłem są w sumie bezwartościowe, ponieważ nie mają solidnego oparcia w przepisach i łatwo je podważyć.

Mimo że przepisy nie zawsze zabraniają parkowania tyłem, warto wykazać się empatią i uwzględnić potrzeby mieszkańców, szczególnie w obszarach osiedlowych. Spaliny i hałas emitowane przez pojazdy naprawdę bywają uciążliwe, dlatego kierowcy dla wspólnego dobra powinni rozważyć przestrzeganie nawet nieformalnych zakazów.