Piercing w policzku niemowlaka
Kiedy dwa lata temu Enedina Vance zamieściła na Facebooku zdjęcie swojej kilkumiesięcznej córeczki z piercingiem w policzku, internauci szaleli z wściekłości. Fala hejtu wzbierała, opadała, a następnie znów się wznosiła, gdy informacja rozprzestrzeniała się w mediach. Na matce dziewczynki nie pozostawiono suchej nitki, jednak pozostawała ona niewzruszona. Za każdym razem manifestowała, że sposób, w jaki wychowuje swoje dziecko nie powinien nikogo obchodzić.
Wychowywanie dzieci a konstytucja
W Polsce prawo do wychowywania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami gwarantuje art. 48.1 konstytucji:
Czy piercing u dziecka to krzywda?
Idea, co do zasady, jest słuszna. Każdy rodzic wychowuje swoje dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami i osoby postronne nie powinny w dany model wychowawczy ingerować. Przynajmniej do czasu, gdy dziecku nie dzieje się krzywda. I tu dotykamy kluczowej kwestii: czy piercing u dziecka to krzywda?
Sprawdź polecane oferty
RRSO 19,91%
Piercing, podobnie jak tatuaże i bodyfikacje, ma gorących zwolenników i przeciwników. O gustach – jak wiadomo – nie dyskutuje się. W Polsce przyjęło się jednak, że tatuaże wykonuje się osobom pełnoletnim. W przytłaczającej większości są to bowiem rysunki na całe życie.
Z piercingiem sprawa nie jest już taka oczywista, ponieważ po wyjęciu kolczyków, pozostałe po nich ślady są znikome. Bez trudu można znaleźć salony, które przekłują język 15-latce. A skoro prawo nie zabrania przekłuwania uszu niemowlętom, to trudno się dziwić, że nastolatki mogą kolczykować sobie dosłownie wszystko.
O ile przekłuwanie uszu w młodym wieku nie wzbudza w Polsce większych kontrowersji, o tyle piercing u dziecka jest niedopuszczalny. Przekłute uszy są u nas uwarunkowane kulturowo, ale policzki, język, wargi czy części intymne wciąż uchodzą za osobliwe.
Czy piercing u dziecka jest zgodny z prawem?
Może zabrzmi to absurdalnie, ale z pewnością nie jest niezgodny. Prawo nie reguluje precyzyjnie kwestii „poprawiania urody” u dzieci. Trudno się temu dziwić – obowiązujący po dziś dzień Kodeks rodzinny i opiekuńczy sięga roku 1964. Wówczas kontrowersyjne wydawało się nawet golenie nóg.
Zapis o władzy rodzicielskiej obejmuje:
W tym ujęciu jedynym zapisem, który poddaje pod wątpliwość piercing u dziecka jest art. 37 Konwencji o prawach dziecka:
Co kryje się pod pojęciem: krzywda dziecka
Dochodzimy do kwestii kluczowej: co należy rozumieć pod pojęciem krzywda dziecka?
Czy pod „nieludzkie czy poniżające traktowanie” w cytowanej Konwencji praw dziecka da się podpiąć piercing? W zestawieniu karą śmierci i pozbawieniem wolności brzmi kuriozalnie. Z drugiej strony jest to świadome zadanie dziecku bólu, nie związane z ratowaniem życia lub zdrowia.
Kwestie te są bardzo niejednoznaczne. W konsekwencji salony wykonujące piercing same ustalają progi wiekowe swoich klientów, zgodnie z własną etyką pracy. Dobrze widziany jest minimum próg lat 16. Co z przekłuwaniem uszu niemowlętom? Polski Internet podzielony jest w tej kwestii zupełnie jak polski elektorat. Polaryzacja ta jest tym wyraźniejsza im młodszy podmiot dyskusji. Część rodziców nie widzi w tym nic złego (cyt.: „szczepionki też bolą”), część natomiast odwołuje się do dręczenia dzieci dla własnej przyjemności i żąda pozbawienia praw rodzicielskich. I mimo, że 6-letnia dziewczynka może zwyczajnie chcieć nosić kolczyki, internetowi mentorzy nalegają, by z decyzję tę dać jej podjąć samodzielnie gdy dorośnie.
I znów nasuwa się pytanie, gdzie są granice ingerencji w cielesność bądź duchowość dzieci? W świetle opinii internautów, przekroczeniem tych granic jest zarówno molestowanie oraz bicie, jak i zmuszanie dziecka do gry w piłkę nożną, chodzenia na religię, zapuszczania włosów, słuchania disco polo, całowania w usta cioci ze Śląska, jak również przekłucie uszu.
Politycy wkładają sporo wysiłku w działania zachęcające do zakładania rodziny, ale polskie prawodawstwo od dawna nie nadąża za jej problemami. O tym kiedy i czy w ogóle doczekamy się nowelizacji KRiO na razie nic nie wiadomo. Czy za piercing u dziecka rodzice powinni ponieść odpowiedzialność karną? Ta i wiele innych kwestii wciąż pozostaje nieuregulowana literą prawa.