Płace w Polsce są niższe, a ceny wyższe niż w Niemczech. Posłowie zajęli się tym tematem

Finanse Zagranica Zakupy Dołącz do dyskusji
Płace w Polsce są niższe, a ceny wyższe niż w Niemczech. Posłowie zajęli się tym tematem

O tym, że ceny w wielu sklepach w Europie Zachodniej są zbliżone, a nawet niższe od polskich, mówi się od dawna. Mimo tego, że wielu z nas nie przywiązuje dużej wagi do tego typu rewelacji, inaczej sprawa się ma w przypadku dwójki parlamentarzystów – Jarosława Sachajko i Anny Gembickiej. Zdecydowali się oni powiadomić Ministerstwo Rozwoju i Technologii i UOKiK, które według nich powinny zająć się różnicami w cenach towarów w tych samych sieciach sklepów w Polsce i w Niemczech.

Ceny w Lidlu, Rossmannie i Kauflandzie w Niemczech niższe niż w Polsce. Posłowie nie wytrzymali i zawiadomili UOKiK

O jakie produkty dokładnie chodziło posłom na Sejm RP? Np. kosiarki, oferowane w Lidlu, które w Niemczech kosztowały 99 euro (około. 424 zł), a w Polsce trzeba za nie zapłacić 799 zł. Podobna sytuacja miała miejsce w przypadku kawy, za którą w polskim Kauflandzie trzeba było zapłacić 12,99 zł, a w niemieckim sklepie ta sama kawa kosztowała 2,49 euro (około 10,68 zł). Różnice w cenach występowały także w Rossmannie – w niemieckim sklepie krem Nivea kosztował 2,49 euro (około 10,68 zł), a w Polskim 15,99 zł.

Posłowie zdecydowali się powiadomić o tego typu różnicach w cenach Ministerstwo Rozwoju i Technologii i Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Ten drugi jednak nie widzi problemu w tego typu różnicach w cenach, które mogą występować w oddziałach tych samych sklepów w różnych krajach Unii Europejskiej. Według protalu dlahandlu.pl także resort, który powoływał się na zdanie UOKiK-u, ma inne zdanie, niż posłanka PiS i poseł Wolnych Republikanów:

Różnice cen tych samych produktów w danej sieci handlowej w różnych krajach nie łamią zakazu stosowania praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów, z uwagi na brak przesłanki bezprawności działania przedsiębiorcy.

Według UOKiK-u ceny poza krajem nie mają większego znaczenia dla polskiego konsumenta, a różnice tego typu są uwarunkowane rynkiem lokalnym. Tym samym wyciąganie wniosków z wybiórczego porównywania cen pomiędzy regionami Polski i Niemiec, nie ma większego sensu.

Mimo stanowczego zdania UOKiK-u wiele osób od lat zauważa, że ceny wielu towarów w Polsce są wyższe, niż w teoretycznie bogatszych krajach starej Unii. Wiele osób decyduje się na kupno produktów w krajach zachodnich, które nawet z wysyłką do Polski, często są dużo tańsze, niż te same towary oferowane przez polskie sklepy dystrybutorów.

Dane Eurostatu przeczą temu, że w Polsce większość produktów jest droższa, niż na Zachodzie

Pomimo tego, że wysokie ceny produktów w Polsce, które można kupić taniej na Zachodzie, to niezaprzeczalny fakt, dane Eurostatu mówią nam coś innego. Jak informuje money.pl, w roku 2023 reprezentatywny koszyk towarów i usług konsumpcyjnych kosztował w Polsce (w przeliczeniu na euro) o niemal 33 proc. mniej niż średnio w UE. Taniej było tylko w Rumunii i Bułgarii.

Jako przykład można podać ceny odzieży i obuwia, które są o 5 proc. niższe od średnich cen w UE. Jednak ceny żywności w Polsce są już o 18,6 proc. niższe od średniej unijnej. O połowę mniej w naszym kraju kosztują także usługi konsumpcyjne.