Poczta Polska rozdaje spam. Usługa Direct Mail sprawi, że życie przedsiębiorców będzie nieco łatwiejsze, ale życie tych, którzy nie chcą dostawać setek listów reklamowych rocznie, już niekoniecznie.
Usługa Direct Mail w Poczcie Polskiej ma ułatwiać życie małym i średnim przedsiębiorcom, którzy chcą dotrzeć ze swoją ofertą do danych grup docelowych. Poczta Polska umożliwi więc osobom posiadającym firmy skuteczniejsze skierowanie propozycji do osób będących ich potencjalnymi klientami. PP chce bowiem wprowadzić profilowanie poprzez wiek czy dzielnicę miasta (wiadomo – mały kebab w dzielnicy swoją ofertę skieruje raczej do osób ową dzielnicę zamieszkujących).
Poczta Polska tłumaczy, że żyjemy w epoce spamu, który ludzie wrzucają do skrzynek mailowych i oznaczają jako niechciane wiadomości. Internet jest, co tu dużo mówić, reklamami przeładowany. Odpowiednie narzędzia sprawiają, że później otrzymujemy konkretne propozycje w pojawiających się bannerach. Facebook to właściwie miejsce idealne do reklamowania biznesu. Mamy też opinie z Google, wszystko możemy sami ocenić i sprawdzić.
Poczta Polska oferuje pełen serwis – nie tylko znajdzie i wyprofiluje nam odbiorców, ale również stworzy projekt i w ten sposób wyprodukuje przesyłki reklamowe. Jak dodaje, na głowę jednego przeciętnego mieszkańca Unii Europejskiej przypada 120 takich przesyłek. W Polsce jest to tylko 10.
Poczta Polska rozdaje spam
Usługi są dwie – albo marketing bezpośredni, czyli dostarczenie reklamy do klienta, albo też reklama w placówce pocztowej. O ile to drugie nie budzi żadnych zastrzeżeń, o tyle pierwsze oznacza częstsze wizyty listonosza i skrzynkę zapchaną ofertami. Internetowego spamu możemy pozbyć się jednym kliknięciem. Z tym papierowym też wypadałoby coś zrobić. Prawdopodobnie nie ma jednak żadnej opcji dla odbiorcy umożliwiającej mu rezygnację z bycia profilowanym w usłudze Direct Mail.
Każdy sam wie, ile przekleństw pod nosem kosztuje go wyciąganie ze skrzynki dziesiątek kolorowych ulotek oferujących wszystko, czego ponoć potrzebujemy. Takie coś chce nam więc zafundować Poczta Polska. I kiedy będziemy czekać na paczkę czy ważny list, każdy dzwonek do drzwi będzie nam przypominał o tym, że nie ma czego się spieszyć, bo to pewnie reklama nowego salonu masażu czy kursu językowego.