Kawa stawiana za pokazywanie na Instagramie ciuszków może być dochodem, od którego należy się podatek

Podatki Dołącz do dyskusji
Kawa stawiana za pokazywanie na Instagramie ciuszków może być dochodem, od którego należy się podatek

Od kilku dni wśród internetowych twórców da się wyczuć popłoch. Wszystko przez wytknięcie im podatkowych „nieścisłości”. Chodzi o pieniądze zbierane w ramach Patronite czy BuyCoffee. „Kawa stawiana na Instagramie” to dochód, od którego w wielu przypadkach należy się podatek.

Jak rozliczyć Patronite i BuyCoffee?

Kilka dni temu twórczyni Nomadmum81 opublikowała post, pod którym rozpętała się dyskusja co do obowiązku zapłaty podatku od dochodów uzyskiwanych poprzez popularne platformy — Patronite i BuyCoffee. Jej punkt widzenia rozgrzał do czerwoności wielu internetowych twórców, którym, jak dało się zauważyć po wypowiedziach, uświadomiła, że nie są do końca fair w stosunku do Skarbu Państwa. Mówiąc inaczej, naciągają przepisy podatkowe.

Podatkowa afera dotyczy dość sporego grona osób tworzących treści w przestrzeni social mediów. Popularne od jakiegoś czasu platformy umożliwiające tworzenie zbiórek na dalszą działalność już dawno przekroczył symboliczne kwoty. Rekordziści za ich pośrednictwem wyciągają miesięcznie nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych. W przekonaniu wielu osób to czysty nieopodatkowany dochód, który traktowany jest jako darowizna od wielu różnych osób fizycznych. Zgodnie z ustawą o podatku od osób fizycznych z podatku zwolnione są darowizny do kwoty 4920 zł otrzymane w ciągu pięciu lat od jednej osoby.

Co wolno influencerowi w kwestii podatków?

W teorii rzeczywiście każdą tego typu wpłatę można potraktować jako darowiznę, takie zasady widnieją zresztą na stronie obu wymienionych serwisów. Pewne sytuacji wykraczają jednak poza przedstawioną wyżej teorię i w ocenie przepisów wcale nie wypełniają przesłanek do zwolnienia. Jeżeli prześledzimy profile twórców posiadających konta na Patronite lub BuyCoffee okaże się, że często nie są to bezinteresowne darowizny za ładne oczy, a konkretna oferta. Twórcy w zamian za symboliczną kwotę oferują publikacje konkretnych treści, dostęp do dodatkowych materiałów, grup na Facebooku, zamknięte spotkania tylko dla patronów czy pocztówki z podróży. Oznacza to, że w świetle prawa oferują konkretne usługi w zamian za opłatę. Są więc zobowiązani do zapłaty podatku dochodowego. Mało tego, jeżeli odbywa się to w sposób ciągły, zorganizowany i zmierzający do osiągnięcia dochodu, jest to działalność gospodarcza. Do obowiązkowego podatku dochodowego dochodzi wtedy podatek VAT.

Podatek od Patronite

Podatek od Patronite czy BuyCoffee wywołał małą aferę na Instagramie. Pokazuje to trochę, że social media to wciąż trochę Dziki Zachód, po którym poruszamy się w dodatku po omacku. Może dobrze, że tego typu dyskusje pojawiają się w sieci. Pozwala to na unormowanie pewnych zachowań i wyznaczenie tego, co jest słuszne i akceptowalne oraz tego, a co nie jest. W końcu nie wszyscy twórcy są specjalistami od podatków. Z drugiej jednak strony, osoby, które wyznaczają trendy, powinny też bardziej starannie podchodzić do tak wrażliwych kwestii. W końcu wzoruje się na nich wiele osób.