Na Patronite znaleźć można bardzo wielu różnych twórców. Niektórzy już na starcie nastawiają się na konkretne zyski i chcą z tej działalności zrobić swoje źródło utrzymania. Jednak wciąż często zdarza się, że przychody na tego typu platformach osiągają osoby, dla których to tylko drobna rekompensata za poświęcony czas. Pozostaje więc wtedy pytanie, jak rozliczyć Patronite, jeżeli uda nam się tam uzyskać przychody.
Niezależnie od tego, czy prowadzimy działalność gospodarczą, czy nie, to jeżeli osiągniemy przychody, to powinniśmy je, co do zasady, opodatkować. Jeżeli więc się okaże, że znalazło się kilku Patronów chcących co miesiąc przelewać nam 5zł za to, jak opowiadamy o historii Armenii, to musimy zastanowić się co z tym zrobić i czy trzeba coś z tego oddać fiskusowi.
Portal Patronite sprawił, że wspieranie swojego ulubionego twórcy jest teraz śmiesznie proste
Patronite to portal, który, jak sam wskazuje na swojej stronie „jest jedynie pośrednikiem usług między patronami i twórcami”. To pośrednictwo polega na tym, że jeżeli założymy tam konto, to za jego pośrednictwem możemy uzyskiwać środki od osób, które chcą nas wspierać.
Aktualnie jest to jeden z popularniejszych sposobów na uzyskanie wsparcia ze strony społeczności, jaką udało się zebrać wokół jakiegoś projektu. W pewien sposób zrewolucjonizował on rynek twórców i pozwolił na finansowanie np. takich projektów jak „Radio 357”, podcast „Raport o Stanie Świata” czy produkcje filmowe Braci Sekielskich. Jednak przede wszystkim jest on pełen małych, raczkujących pomysłów, które liczą na to, znajdą kilka osób chcących odwdzięczyć się im za ciekawe materiały.
Częstym problemem nowych użytkowników tego serwisu jest kwestia tego, jak rozliczyć Patronite
System opiera się przede wszystkim na tym, że wpłaty są dokonywane dobrowolnie przez wspierających oraz twórca nie odwzajemnia się za te wsparcie żadnym szczególnym dobrem, poza drobnymi podziękowaniami (chyba, że wybierze inaczej). Jeżeli tak się dzieje, to w takim przypadku można uznać, że mamy do czynienia z darowizną.
Przyjmując zaś, że jest to darowizna, możemy liczyć na to, że takie środki nie będą opodatkowane, nawet jeżeli pochodzą od osób trzecich. Zgodnie z art. 9 ust. 1 ustawy o podatku od osób fizycznych, dopiero gdy taka kwota przekroczyłaby 4092 złote w ciągu pięciu lat, to należałoby taką kwotę opodatkować.
Niestety oznacza to, że chcąc korzystać z tej formy opodatkowania, która pozwoliłaby nam zatrzymać całą kwotę dla siebie, musimy identyfikować każdą wpłatę od danego patrona, tak by mieć pewność, że nie przekroczymy tej granicy 4092 złotych. Jeżeli bowiem to się stanie, to musimy każdą kwotę ponad limit opodatkować. Przy przekroczeniu takiej kwoty należy też złożyć do Urzędu Skarbowego zeznanie SD-3.
Stawka podatku zależy tutaj też od tego, ile pieniędzy otrzymamy:
- darowizny od jednego patrona do 4092 zł – zwolnione z opodatkowania
- darowizny od jednego patrona od 4092 zł do 10278 zł – opodatkowanie wynosi 12% od tej nadwyżki,
- darowizny od jednego patrona od 10278 zł do 20556 zł – opodatkowanie wynosi 16% od tej nadwyżki,
- darowizny przekraczające 20556 złotych – opodatkowanie wynosi 20% od tej nadwyżki.
Przykładowo, jeżeli ktoś wspiera nas miesięczną wpłatą w wysokości 50 złotych, to przez pięć lat uzyskamy od niego maksymalnie 3000 złotych, co oznacza, że nie musimy od tego płacić podatku. Jednak jeżeli wsparłby nas darowizną comiesięczną w wysokości 100 złotych, to konieczność zapłaty podatku pojawiłaby się pod 3,5 roku, kiedy to ta bariera 4092 złote, uzyskanych w ciągu pięciu lat, zostałaby przekroczona.
Możemy otrzymywać darowizny, nawet jeżeli nasz Patronite jest związany z działalnością gospodarczą
Co ciekawe, nawet jeżeli prowadzimy podcast, bloga, kanał czy cokolwiek innego i posiadamy działalność gospodarczą z tym związaną, to nie oznacza od razu, że takie dochody uzyskiwane z Patronite musimy ujmować jako te związane z pracą.
Według interpretacji podatkowej z 28 sierpnia 2020 roku, o sygnaturze 0111-KDIB2-2.4015.49.2020.3.MM, nawet jeżeli mamy np. bloga, z którego się utrzymujemy, a przy okazji założymy Patronite, gdzie chętne osoby mogą nas wspierać, to te wsparcie dalej może być uznawane za darowizny.
W przykładzie, który był interpretowany przez Krajową Izbę Skarbową, mieliśmy do czynienia z osobą tworzącą podcasty, co było ujęte w ramach działalności gospodarczej podatnika. Założenie konta na portalu Patronite, a nawet utworzenie odpowiednich progów, po których spełnieniu otrzymywało się np. dostęp do ukrytej grupy na Facebooku lub jakiś inny mały bonus w postaci książki, nie sprawił jednak, że nie można było uznać takich kwot uzyskanych od darczyńców za przychód z działalności.
Wszystko przez to, że „brak jest ścisłego powiązania pomiędzy decyzją Wnioskodawcy o produkcji kolejnych odcinków programu pod tytułem „XXX” a wysokością wpłat uzyskanych od Patronów za pośrednictwem portalu Patronite”. Oznacza to, że skoro twórca nadal by tworzył swoje podcasty, niezależnie od tego, czy znajdą się osoby chętne do wsparcia go, czy nie, to nie można uznać, że zachodzi zależność między konkretnymi odcinkami a wpłatami od darczyńców.
Tym samym takie kwoty można ująć jako darowizny i jedyne czego trzeba pilnować to tych limitów, w wysokości 4092 zł.
Istotą tego było właśnie to, że nie ma relacji między konkretną usługą wykonywaną przez podatnika, a pieniędzmi wpłacanymi przez Patronów. Sam podatnik jednak, ustalając progi w wysokości 500 i 1000 złotych miesięcznie, których głównym benefitem była m.in. reklama w odcinku oraz spotkanie z autorem, uznał, że ten rodzaj przychodu już nie jest darowizną, a zwykłym zarobkiem w ramach działalności gospodarczej, dlatego te uzyskiwane kwoty wykazywał właśnie w taki sposób.
Oznacza to, że w przypadku każdego podatnika należy to intepretować indywidualnie i mieć na uwadze, że aby można było korzystać z prawa do uznania danego przychodu jako darowiznę, to ta faktycznie musi mieć miejsce.