Przedsiębiorcy próbują utrzymać zatrudnienie podwyżkami inflacyjnymi. Pracownicy mówią „czekamy na więcej”

Gospodarka Praca Dołącz do dyskusji
Przedsiębiorcy próbują utrzymać zatrudnienie podwyżkami inflacyjnymi. Pracownicy mówią „czekamy na więcej”

Jednorazowe podwyżki inflacyjne to zjawisko coraz częściej spotykane w polskich realiach. Z najnowszych badań wynika, że na taki krok zdecydowała się już ponad połowa firm. Przedsiębiorcy szukają też innych form wsparcia pracowników. Ci z kolei oczekują, że w 2023 roku ich pensje znów będą szły w górę.

Jednorazowe podwyżki inflacyjne w ponad połowie polskich firm. Najczęściej przyznają je najwięksi

Szalejąca w 2022 roku inflacja spowodowała, że pracownicy zaczęli domagać się od swoich szefów działań, które pozwolą im przetrwać trudny czas. Z najnowszych badań przeprowadzonych wspólnie przez Polski Instytut Ekonomiczny i Bank Gospodarstwa Krajowego wynika, że presja ma sens. Aż 52% ankietowanych przedsiębiorców zdecydowało się na jednorazowe podwyższenie pensji w związku z rosnącą inflacją. Najlepiej na tym polu wypadły duże firmy, gdzie takie działanie objęło 62% przedsiębiorstw.

Odsetek firm, które regularnie podnoszą pensję ze względu na sytuację gospodarczą jest niewiele niższy i wynosi łącznie 48%. W tym przypadku prym także wiodą największe przedsiębiorstwa, jednak dane są tylko nieznaczne wyższe w porównaniu z mniejszymi zakładami. Z kolei w niemal co trzeciej firmie pracownicy dostali możliwość dodatkowej pracy w ramach płatnych nadgodzin.

Przedsiębiorcy z sektora mikro skupiają się na innych formach wsparcia, adekwatnie do swoich możliwości. To właśnie tam pracownicy najczęściej jednorazową premię w związku z inflacją. Częściej niż w przypadku małych, a nawet średnich przedsiębiorców, firmy zatrudniające najmniej pracowników decydują się na zapewnienie innych benefitów przyczyniających się do zmniejszenia codziennych wydatków. Taka praktyka spotykana jest u co czwartego mikroprzedsiębiorcy i może okazać się strzałem w „dziesiątkę”.

Pracownicy liczą na kolejne podwyżki. Bony zakupowe również mile widziane

Dane zaprezentowane przez PIE pokrywają się z tymi zamieszczonymi w raporcie Monitora Rynku Pracy, który realizuje Instytut Badawczy Randstad we współpracy z Instytutem Badawczym Pollster. Ponad połowa ankietowanych pracowników wskazuje, że w ubiegłym roku faktycznie otrzymali podwyżkę. Jednocześnie aż 41% jest niezadowolonych z jej wysokości. To sprawia, że presja płacowa w 2023 roku nadal będzie wysoka.

Jak się okazuje co trzeci pracownik deklaruje, że w ciągu najbliższych trzech miesięcy ma zamiar wystąpić o kolejną podwyżkę. Ich wysokość wciąż nie nadąża bowiem za inflacją. W grudniu 2022 roku różnica pomiędzy oboma wskaźnikami wynosiła aż 6,3 p.p. Tym samym 6 na 10 ankietowanych pracowników oczekuje, że pracodawcy nadal będą wspierać ich w walce ze wzrostem cen w sklepach. Najbardziej oczekiwane są rzecz jasna podwyżki inflacyjne, ale wielu docenia też inne formy wsparcia.

Pracownicy proszeni o wytypowanie benefitów pozwalających im zmniejszyć domowe wydatki w aż 69% wskazywali na bony spożywcze. Duży odsetek chciałby także sfinansowania przez pracodawców codziennych posiłków, a jedna trzecia doceniłaby pokrycie wydatków na bilety komunikacyjne, czy dorzucenie się szefa do letnich wakacji.

Rynek wciąż propracowniczy, choć nastroje nieco słabsze

Kilka tygodni temu media obiegła informacja o tym, że pierwszy raz od dawna bezrobocie poszło w górę. Choć faktycznie stopa bezrobocia w ostatnich miesiącach delikatnie drgnęła w niekorzystnym kierunku, to jednak większych powodów do obaw nie ma. Eksperci wskazują, że w miesiącach zimowych wskaźniki zawsze są nieco gorsze ze względu na mniejszą ilość ofert pracy sezonowej. Wielkich problemów ze znalezieniem pracy wciąż więc nie ma i raczej nie będzie, co może nasilać presję płacową.

Z drugiej strony pracownicy coraz mniej chętnie podchodzą do ewentualnej zmiany miejsca pracy. Wcześniej przytaczany raport z Monitora Rynku Pracy wskazuje, że w ostatnich sześciu miesiącach na taki krok zdecydował się jedynie co piąty pracownik. To może sugerować, że w okresie spowolnienia gospodarczego wolimy skupić się na utrzymaniu obecnego zatrudnienia i ewentualnym dążeniu do awansu, czy podwyżki u obecnego pracodawcy.

Wzrost płac jest zjawiskiem naturalnym i z całą pewnością potrzebnym. Decydując się na wyjście z propozycją kolejnej podwyżki trzeba jednak mieć na uwadze sytuację przedsiębiorców. Dla nich również obecny czas jest trudny, co warto uwzględnić przy rozmowach o przyszłej pensji. Inflacja sama w sobie nie zawsze powinna być jedynym argumentem, który uzasadnia wzrost pensji, ponieważ dotyka każdego z nas. Wypada więc pomyśleć także nad innymi powodami większego wynagrodzenia zanim ruszymy do biura szefa.