Operowanie nieprecyzyjnymi sformułowaniami może okazać się niekorzystne dla twórcy, ale często także dla drugiej strony, która nie zawsze będzie mogła korzystać z zamówionego utworu w dowolny sposób.
Czym są pola eksploatacji utworu?
Zgodnie z artykułem 17 Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych:
Jeżeli ustawa nie stanowi inaczej, twórcy przysługuje wyłączne prawo do korzystania z utworu i rozporządzania nim na wszystkich polach eksploatacji oraz do wynagrodzenia za korzystanie z utworu.
Choć w przepisie wspomniane są pola eksploatacji, to ustawodawca nie wyjaśnia, co można rozumieć przez to pojęcie. Najprościej rzecz ujmując, będą to po prostu poszczególne sposoby korzystania utworu. W artykule 50 zostały nawet wskazane przykładowe pola eksploatacji:
Sprawdź polecane oferty
RRSO 21,36%
- w zakresie utrwalania i zwielokrotniania utworu - wytwarzanie określoną techniką egzemplarzy utworu, w tym techniką drukarską, reprograficzną, zapisu magnetycznego oraz techniką cyfrową;
- w zakresie obrotu oryginałem albo egzemplarzami, na których utwór utrwalono - wprowadzanie do obrotu, użyczenie lub najem oryginału albo egzemplarzy;
- w zakresie rozpowszechniania utworu w sposób inny niż określony w pkt 2 - publiczne wykonanie, wystawienie, wyświetlenie, odtworzenie oraz nadawanie i reemitowanie, a także publiczne udostępnianie utworu w taki sposób, aby każdy mógł mieć do niego dostęp w miejscu i w czasie przez siebie wybranym.
Wymóg dokładnego określenia pól eksploatacji
W przypadku zawierania umów o przeniesienie autorskich praw majątkowych czy licencji ustawa narzuca obowiązek dokładnego określenia w umowie pól eksploatacji, których ona dotyczy. Taka regulacja chroni twórcę, który musi być w pełni świadomy, w jakim zakresie pozwala innej osobie korzystać ze swojego utworu. W razie przekroczenia dozwolonych uprawnień będzie mógł natomiast wyciągnąć z tego konsekwencje prawne. Dokładne określenie pól eksploatacji ma jednak znaczenie także w kwestii wynagrodzenia. Jeśli umowa nie stanowi inaczej, twórcy będzie bowiem przysługiwać odrębne wynagrodzenie za korzystanie z utworu na każdym odrębnym polu. Jednocześnie niemożliwe jest objęcie umową tych pól eksploatacji, które w momencie jej zawarcia nie są znane.
Problem zbyt ogólnych zapisów w umowie
W praktyce jednak nie zawsze możliwe jest sprecyzowanie wszystkich obszarów, na których utwór ma być wykorzystywany. Stąd też w umowach często pojawiają się sformułowania, w których strony zgadzają się na objęcie postanowieniami „wszystkich znanych pól eksploatacji”. Spotkać też można się z zapisami, w których przepisywane są po prostu przykłady pól eksploatacji wymienionych w artykule 50. Zdania co do możliwości umieszczenia w umowie takiego zapisu są podzielone. Pojawiają się głosy, że zawarcie umowy obejmującej „wszystkie pola eksploatacji” może zostać zinterpretowane jako brak wyraźnego wskazania jakichkolwiek pól, a w efekcie druga strona umowy może tak naprawdę nie zyskać żadnych praw.
Pola eksploatacji utworu - dlaczego ich doprecyzowanie ma takie znaczenie?
Zbyt ogólnie określone pola eksploatacji utworu mogą narazić strony na straty. Może okazać się na przykład, że twórca otrzymał niewielkie wynagrodzenie za projekt, z którego klient korzysta na bardzo szeroką skalę. Jeśli jednak tak szerokie uprawnienia zostaną określone w umowie – będzie to zgodne z prawem. Dość częsta jest jednak także odwrotna historia – pojawienie się klienta, który zleca na przykład projekt logo, a potem wykorzystuje go na szerszą skalę, niż jest do tego uprawniony.
Nie zawsze działa z premedytacją, czasem po prostu takie zachowanie wynika z braku znajomości prawa i zagadnienia pól eksploatacji. Osoba zamawiająca może być przekonana, że wystarczy za logo zapłacić, by móc korzystać z niego w dowolny sposób. Abstrahując już od tego, że zawierając umowę z grafikiem powinno się zadbać o zabezpieczenie swoich interesów na wiele sposobów, to jeśli na przykład logo zamówione jest zgodnie z umową na stronę internetową, właśnie tam może być wykorzystywane. Klient nie będzie mógł go następnie drukować na plakatach, ulotkach czy produktach, bo są to zupełnie odrębne pola eksploatacji utworu. W ten sposób narusza więc prawa twórcy, który będzie mógł domagać się zaprzestania naruszeń lub odszkodowania.
Stąd też wielu prawników zaleca zrezygnowanie z mądrze brzmiących sformułowań czy przepisywania przykładowych pól z artykułu 50. Zamiast tego strony mogą dokładnie ustalić, gdzie utwór ma być wykorzystywany. W umowie mogą więc zawrzeć na przykład adres strony internetowej, na której będzie umieszczone logo od grafika czy nazwę katalogu, w którym będą publikowane zamówione fotografie.
Tak precyzyjnie określone pola eksploatacji utworu nie będą pozostawiać wątpliwości. Twórca dokładnie będzie wiedział, jakie prawa nabywa druga strona, a klient – w jakim zakresie może z utworu korzystać, nie naruszając niczyich praw.