Najnowszy raport Comarch i PMR „Efektywność cyfryzacji w sektorze MŚP” pokazuje, że polskie firmy, choć stanowią 97 proc. wszystkich podmiotów gospodarki i generują 45 proc. PKB, cyfryzują się topornie. Nadal dominują papierowe faktury, brak strategii IT i chaos w zakresie bezpieczeństwa danych.
   Papier zamiast chmury
   Tylko 31 proc. małych i średnich przedsiębiorstw ma w pełni zdigitalizowany obieg dokumentów, a jedynie 24 proc. trzyma kopie zapasowe danych w chmurze. Dla porównania – w krajach Europy Zachodniej takie rozwiązania to norma, a backup w chmurze jest często wymogiem ubezpieczeniowym. W Polsce wiele firm wciąż działa według zasady „jakoś to będzie”, dopóki nie wydarzy się awaria albo cyberatak. A te zdarzają się coraz częściej – jak wynika z raportu KPMG, w 2024 roku aż 83 proc. polskich firm padło ofiarą ataku hakerskiego.
   Problem w tym, że cyfryzacja w MŚP często przypomina gaszenie pożarów – kupowanie przypadkowych rozwiązań IT bez planu i bez wiedzy, jak je ze sobą połączyć. Czyli cyfryzujemy się generalnie tak samo, jak nasze państwo zbroi. Aż 44 proc. ankietowanych przyznało, że dokonuje zakupów oprogramowania bez żadnej strategii. W efekcie firmy inwestują w technologie, z których nie potrafią korzystać albo które się ze sobą „gryzą”.
Sprawdź polecane oferty
Nawet 1200 zł w tym 300 zł na Mikołajki
Citi Handlowy
RRSO 19,91%
Jak podkreśla Paweł Olszynka z PMR, nie chodzi o to, by każdy przedsiębiorca od razu wdrażał zaawansowaną sztuczną inteligencję, tylko o elementarny porządek w danych.  
   Rewolucja AI? W Polsce na razie nie
   Nowe technologie budzą w polskich MŚP raczej dystans niż ciekawość. Zaledwie 11 proc. firm uznaje sztuczną inteligencję za technologię strategiczną, a co piąta nie prowadzi w ogóle sprzedaży online. Tymczasem przykłady takich firm jak wspomniany na spotkaniu HYDRO ZNPHS z Bielska-Białej – gdzie 35 proc. zamówień składanych jest przez internet – pokazują, że e-commerce może być realnym motorem wzrostu.
   Zbigniew Rymarczyk, wiceprezes Comarchu, trafnie zauważa, że właśnie toczy się czwarta rewolucja w historii ludzkości – po rolniczej, przemysłowej i informatycznej przyszedł czas na rewolucję sztucznej inteligencji. Problem w tym, że wiele polskich firm stoi wciąż na etapie tej przemysłowej. – Nawet gdyby rozwój AI się dziś zatrzymał, jego wpływ gospodarczy już jest ogromny – dodaje Rymarczyk.
   Jednak nie wszystko stracone. 28 proc. firm deklaruje, że AI nie ma wpływu na ich działalność, co oznacza, że trzy czwarte widzi już ten wpływ lub spodziewa się go wkrótce. Rynek dojrzewa, nawet jeśli powoli. W końcu jeszcze dekadę temu mało kto wierzył, że płatności BLIK-iem wyprą gotówkę.
   KSeF jako test dojrzałości
   Najbliższy test cyfrowej gotowości nadejdzie wraz z Krajowym Systemem e-Faktur. Od przyszłego roku większość firm będzie musiała z niego korzystać, tymczasem aż 37 proc. ankietowanych nie rozpoczęło jeszcze przygotowań. To nie brzmi jak drobiazg administracyjny, lecz jak tykająca bomba – bo duże przedsiębiorstwa, które zaczną proces już w lutym, wymuszą gotowość także na swoich mniejszych kontrahentach.
   Jak podkreśla Paweł Dobrzyniecki z Comarchu, kluczowe nie będzie to, czy firmy „zdążą”, tylko czy wdrożą system poprawnie. KSeF to bowiem nie tylko obowiązek, ale i szansa na uporządkowanie fakturowania, eliminację opóźnień w płatnościach i lepszy nadzór nad finansami. Problem w tym, że jak pokazuje praktyka, dopiero groźba kary fiskusa mobilizuje polskich przedsiębiorców do działania.
   Cyfryzacja jako inwestycja, nie koszt
   Mimo braków i opóźnień, 60 proc. firm deklaruje zwiększenie nakładów na cyfryzację w najbliższym roku, a co trzeci podmiot planuje inwestycje w systemy ERP lub CRM. To pokazuje, że przedsiębiorcy zaczynają rozumieć, iż cyfrowe narzędzia to nie fanaberia, lecz konieczność. W dobie rosnących kosztów pracy i inflacji technologiczna automatyzacja staje się sposobem na przetrwanie – i często jedyną drogą do utrzymania marży.
   Zbigniew Rymarczyk przypomina, że digitalizacja nie jest modą, tylko czynnikiem bezpieczeństwa. Wspomina przykład ukraińskich dronów, które powstrzymały rosyjską kolumnę zmierzającą na Kijów – symboliczny dowód, że technologie potrafią zmieniać losy nie tylko firm, ale całych krajów.
   Egzamin, który trzeba zdać
   Comarch uruchomił także Indeks Cyfryzacji – test diagnozujący poziom dojrzałości technologicznej firm. To narzędzie nie tyle do oceny, co do obudzenia refleksji. W praktyce: czy wiemy, jakie dane gromadzimy, gdzie je trzymamy, czy potrafimy je wykorzystać. To proste pytania, na które zaskakująco wiele firm wciąż nie zna odpowiedzi.