W sądownictwie wcale nie jest lepiej. Choć trudno w to uwierzyć, postępowania trwają jeszcze dłużej

Państwo Prawo Zbrodnia i kara Dołącz do dyskusji
W sądownictwie wcale nie jest lepiej. Choć trudno w to uwierzyć, postępowania trwają jeszcze dłużej

Widać, że w ostatnich latach postępowania sądowe w Polsce trwają dłużej. To poważne wyzwanie zarówno dla sprawiedliwości, jak i dla funkcjonowania całej gospodarki. Przewlekłość procesów może doprowadzić do znacznego spowolnienia lub nawet sparaliżowania działalności przedsiębiorstw. To problem zwłaszcza w kontekście spraw gospodarczych, w których szybkie rozstrzygnięcia są konieczne dla zachowania płynności operacyjnej.

W celu skrócenia postępowań konieczne są istotne zmiany w systemie. Łącznie z informatyzacją, zwiększeniem finansowania oraz redukcją zakresu spraw, które dziś obciążają sądy, a w zasadzie nie wymagają ich jurysdykcji.

Postępowania sądowe ciągną się w nieskończoność. Polskie sądy kiedyś działały wolno, a teraz… działają jeszcze wolniej

Polskie sądy – jak wskazują statystyki Ministerstwa Sprawiedliwości – nigdy nie były znane z szybkości. Niestety ostatnie lata dowiodły i utwierdziły nas w przekonaniu, że nigdy nie jest na tyle źle, żeby nie mogło być gorzej. W 2011 roku w sądach okręgowych tylko 12,15 proc. spraw gospodarczych trwało dłużej niż rok, podczas gdy w 2023 roku ten odsetek wzrósł do 27,62 proc. Owszem, liczba procesów gospodarczych wzrosła z niespełna 15 tys. do ponad 24 tys. Jednak raczej nie w tym należy upatrywać źródła spowolnienia. Dlaczego? Ponieważ w sądach rejonowych, mimo spadku liczby postępowań, udział spraw rozwleczonych na przeszło rok też wzrósł i to ponad czterokrotnie.

Zjawisko wydłużających się postępowań źle wpływa na działalność gospodarczą. Dziś wielu przedsiębiorców, zamiast postrzegać sąd jako miejsce, w którym konflikt zostanie zakończony szybko i sprawiedliwie, stara się zrobić wszystko, by nie mieszać sądów do rozstrzygania sporów. Konflikty dotyczące rozliczeń czy własności intelektualnej po trafieniu do sądu mogą uporczywie blokować bieżącą działalność firm, ponieważ właściciel zamiast skupić się na rozwijaniu biznesu będzie zmuszony miesiącami dowodzić swojej racji.

Bez stabilności zatrudnienia i cyfryzacji sądownictwa na szybką poprawę nie ma co liczyć 

Zdaniem Przemysława Rosatiego, prezesa Naczelnej Rady Adwokackiej, skrócenie postępowań sądowych wymaga zmian proceduralnych i odpowiedniego finansowania oraz wykorzystania nowych technologii w zarządzaniu procesami sądowymi. Inwestowanie w cyfryzację pokroju elektronicznych systemów wnioskowania jest w stanie wyraźnie przyspieszyć pracę sądów. Z naciskiem na czynności administracyjne wykonywane przez sekretariaty.

Ważną rolę odgrywa stabilność zatrudnienia pracowników sądowych. Większa pewność ich pozycji zawodowej przekłada się na mniejszą rotację kadr i wyższą efektywność w działaniu sekretariatów. To – podobnie jak odformalizowanie procedur oraz wyeliminowanie z sądownictwa spraw często w sumie niewymagających bezpośredniego angażowania w nie sądów, np. spraw rejestrowych – powinno przełożyć się na szybsze rozstrzyganie sporów.

Na skróceniu postępowań, zmodernizowaniu procedur oraz lepszym wykorzystaniu zasobów technologicznych mogą skorzystać zarówno przedsiębiorcy, jak i całe społeczeństwo. Usprawnienie działania wymiaru sprawiedliwości zarazem powinno zwiększyć zaufanie do jego skuteczności.