W poniedziałek 26 maja br. klienci mBanku dostali informację, że wystąpił problem z przelewami realizowanymi w ramach sesji Elixir. Problem okazał się dość poważny, ponieważ wiele osób nie doczekało się wpływu wynagrodzenia lub nie mogło w terminie opłacić rachunków. Bank na szczęście usunął już awarię, a także poinformował, że poszkodowani klienci mogą złożyć reklamację. Poniżej podpowiadamy, jak to zrobić.
Na czym polegała awaria w mBanku?
Awaria w mBanku, jaka miała miejsce 26 maja 2025 r., dotyczyła realizacji przelewów Elixir. Bank na swojej stronie internetowej wydał komunikat, w którym wyjaśnił, na czym polega problem:
Choć na swoim rachunku widzisz obciążenie za wysłany przelew, to możliwe, że nie dotarł dziś do odbiorcy. Mieliśmy problemy i nie wysłaliśmy dziś większości zleconych przelewów (w tym poleceń zapłaty). Nie zaksięgowaliśmy też przelewów, które wysłano z innych banków. Najpóźniej jutro zrealizujemy wszystkie zaległe przelewy i zaksięgujemy te, które do nas przysłano. Prosimy, nie ponawiaj już zleconych przelewów.
Nieco więcej na temat awarii bank napisał w mediach społecznościowych. Okazało się bowiem, że nie udało się wysłać części przelewów z sesji porannej, ani płatności zleconych w ramach usługi polecenia zapłaty. Nie dotarły również przelewy z innych banków na rachunki klientów mBanku. Taki problem dotyczył tylko przelewów Elixir, bo można było realizować przelewy wewnętrzne oraz przelewy BLIK.
Awaria już została usunięta, ale problemy klientów pozostały
Bank już usunął awarię i w dniu 27 maja 2025 r. wydał w związku z tym następujący komunikat:
Przelewy obsługujemy na bieżąco, zgodnie z harmonogramem sesji. Zrealizowaliśmy też wszystkie wczorajsze przelewy przychodzące i wychodzące. Przepraszamy za utrudnienia.
Mimo to dla wielu klientów skutki awarii mogły być dość dotkliwe, o czym wiele osób pisała nawet w mediach społecznościowych. Problemem okazały się choćby opóźnienia we wpływie wynagrodzenia, wskutek czego niektóre osoby zostały bez pieniędzy. Jeden z klientów napisał nawet, że z tego powodu musiał zerwać lokatę w innym banku.
Jeszcze większym problemem okazały się jednak opóźnienia w realizacji przelewów wychodzących. Na czas nie dotarły bowiem do odbiorców m.in. płatności za raty kredytowe, rachunki za media, czy nawet z tytułu podatku VAT, bo 26 maja przypadał ostatni termin na jego uregulowanie. Opóźnienia w realizacji takich płatności wiążą się natomiast z przykrymi konsekwencjami np. naliczeniem odsetek karnych, czy też negatywnym wpisem w BIK.
Taka awaria jak w mBanku niestety zdarzała się już w przeszłości także w innych instytucjach, dlatego warto wiedzieć, co robić w takiej sytuacji.
Jako poszkodowany klient możesz złożyć reklamację
W sytuacji gdy bank nie wywiązuje się z warunków umowy i nie świadczy należycie swoich usług, klient ma prawo zgłosić reklamację. Prawo to przysługuje zatem także w przypadku, gdy z winy banku nastąpiły opóźnienia w realizacji przelewów. Przyznał to sam mBank, który poinformował o tym swoich klientów podczas ostatniej awarii w mediach społecznościowych:
Przepraszamy za dzisiejsze utrudnienia. Jeśli poniosłeś straty, to prosimy złóż reklamację – każdy przypadek będzie rozpatrywany indywidualnie.
Jak złożyć reklamację w mBanku? Można to zrobić na kilka sposobów:
- w serwisie transakcyjnym – należy otworzyć kolejno zakładki: Załatw swoje sprawy i Zgłoś reklamację;
- w aplikacji – wystarczy wejść w zakładkę Usługi => Reklamacje;
- osobiście w placówce;
- na mLinii.
W każdym przypadku należy opisać problem oraz wskazać swoje oczekiwania wobec banku. Co ważne, jeśli ponieśliśmy straty z powodu awarii, możemy domagać się do banku odszkodowania lub rekompensaty. Takie straty należy jednak udokumentować, a więc np. dołączyć do pisma reklamacyjnego potwierdzenie naliczenia odsetek z tytułu opóźnionej płatności.
Na odpowiedź na reklamację bank ma standardowo 30 dni kalendarzowych lub 15 dni, jeśli dotyczy ona usług płatniczych. Taka odpowiedź zostanie wysłana w formie wybranej przez klienta, a więc listownie lub mailowo.
