Pożyczka 5000 zł – niektórzy przedsiębiorcy wciąż zastanawiają się, kiedy nastąpią wypłaty na ich konta. Do tej pory pomoc trafiła już do 670 tys. mikroprzedsiębiorców. Nie wszędzie jednak urzędy pracy radzą sobie z szybkim przerabianiem wniosków. Dane z Warszawy są fatalne. Stolica powinna się uczyć od Gorzowa Wielkopolskiego.
Są przedsiębiorcy równi i równiejsi. Wychodzi jednak na to, że to wcale nie przedsiębiorcy z Warszawy są najrówniejsi – jest dokładnie odwrotnie.
Resort rodziny, pracy i polityki społecznej opublikował właśnie bardzo ciekawe dane. Wynika z nich, że do 15 maja Urząd Pracy miasta stołecznego Warszawy rozpatrzył pozytywnie tylko 6 proc. wniosków o pożyczki 5000 zł z tarczy antykryzysowej.
Najlepiej sobie z tym poradził natomiast Powiatowy Urząd Pracy z Gorzowa Wielkopolskiego. Tam rozpatrzono już 92 proc. wniosków. Nieźle sobie radzi też PUP z Poznania z 84-procentowym wynikiem.
A jak wygląda to w innych miastach? Ani nie ma dramatu, ani rewelacji – większość innych urzędów rozpatrzyła do połowy miesiąca od 60 do 50 proc. wniosków o pożyczkę dla mikroprzedsiębiorców.
Pożyczka 5000 zł – kiedy wypłaty? Jak wypadają inne urzędy pracy w Polsce?
Na tle urzędów z całej Polski bardzo słabo, a właściwie to dramatycznie, wygląda stolica. Do 15 maja rozpatrzono tylko 6 proc. podań, wynika z danych ministerstwa.
Skąd ta sytuacja? Rafał Trzaskowski, wciąż prezydent stolicy, narzeka, że władza przerzuciła wszystko na samorządy – a te nie mają do końca możliwości działać tak szybko, jakby chciały. „Myśmy nigdy nie mieli do czynienia z taką liczbą wniosków” – mówił prezydent stolicy.
Z kolei szefowa MRPiPS Marlena Maląg odbija z kolei piłeczkę – wskazuje, że skoro Gorzów Wlkp. sobie radzi, to czemu Warszawa nie potrafi?
Kontekst polityczny sprawy jest oczywisty – Rafał Trzaskowski startuje na prezydenta RP i radzi sobie coraz lepiej w sondażach, więc politycy rządowi będą robić wszystko, żeby pokazać, że jego prezydentura w stolicy wcale nie jest taka udana.
Na pewno jednak sytuacja przedsiębiorców w stolicy jest trudna. Koszty w Warszawie przecież są znacznie wyższe niż w innych częściach kraju. Jeśli więc ktoś na przykład walczy o przetrwanie swojego małego zakładu krawieckiego i musi zapłacić duży, warszawski czynsz, to 5 tys. zł z tarczy to będzie dla niego nieoceniona pomoc. I lepiej, by dotarła jak najszybciej, a nie gdy będzie już za późno.
Jak podał resort pracy, do 18 maja pożyczkę dostało 670 865 mikrofirm. Wniosków złożono natomiast 1,211 mln. Pożyczka 5000 zł trafiła zatem do ponad połowy wnioskujących – reszta może się tylko czekać, kiedy wypłaty trafią także na ich konto.
Przypominamy jednocześnie, że pożyczka 5 tys. zł jest na bieżące koszty prowadzenia działalności – katalog przykładowych kosztów publikowaliśmy już na łamach Bezprawnika.