Prace w ogrodzie podczas smogu, ale także i grillowanie, będą czasami i gdzieniegdzie nielegalne. Taka sytuacja ma mieć miejsce np. w woj. mazowieckim, czy małopolskim, ale także i pomorskim. Na szczęście restrykcje nie będą aż tak dotkliwe, a nawet jawią się jako sensowne.
Prace w ogrodzie podczas smogu
Prace w ogrodzie podczas smogu, jak koszenie, czy zdmuchiwanie liści, ale także i grillowanie, będą gdzieniegdzie nielegalne – jak zauważa „WP.pl”. Taka sytuacja wynikać będzie z nowych Polityk Ochrony Powietrza, które w podobnym kształcie przyjęły sejmiki województw, m.in. pomorskiego, mazowieckiego i małopolskiego. Podobne regulacje zapewne w jakimś kształcie funkcjonować będą w całej Polsce.
Czy to oznacza, że Polakom odbierze się możliwość koszenia, zorganizowania grilla, czy uprzątnięcia liści, a nawet spędzenia jesienno-zimowego wieczoru przy kominku? Nie do końca, chociaż – jak podkreśla „WP.pl” – może to być w niektórych regionach utrudnione.
Źródłowy serwis zauważa, że najsurowsze restrykcje dotkną mieszkańców woj. mazowieckiego. Wówczas, gdy powietrze będzie najgorsze, mieszkańcy regionu nie będą mogli grillować, palić ognisk, a także wykonywać prac ogrodowych z użyciem kosiarek, pił spalinowych oraz spalinowych dmuchaw do liści.
Zakazane będzie także korzystanie z kominków – chyba że będzie to jedynym źródłem ciepła. Zakazu korzystania z kominków nie ma jednak w pomorskim wydaniu polityki antysmogowej.
Kiedy będą obowiązywać zakazy?
Zły stan powietrza jest stanem, który zazwyczaj liczy się nie w godzinach, a w dniach. Restrykcje mogą zatem utrzymywać się przez dłuższy czas, chociaż zapewne będzie to miało miejsce zimą. Wtedy, gdy jakość powietrza jest najgorsza.
Regulacje są zatem konieczne. Dzisiaj, mimo że dysponujemy odpowiednimi badaniami, w dalszym ciągu wpływ zanieczyszczeń powietrza na zdrowie Polaków jest wydawałoby się wręcz niedostrzegalny. A to bardzo źle, bowiem jest to zagrożenie faktyczne, a także możliwe do wyeliminowania. Trzeba tylko wysilić się i użyć wyobraźni.
Co istotne, łamanie ograniczeń tego rodzaju, wyznaczonych przez przepisy prawa miejscowego, jest wykroczeniem. Złamanie tego rodzaju regulacji, jeżeli weszłyby one w życie, to naruszenie prawa wykroczeń. Wydaje się, że czasem – w sytuacjach ekstraordynaryjnych – mógłby mieć zastosowanie nawet art. 54 Kodeksu wykroczeń, w związku z którym prawdopodobnie bezpodstawnie karze się ludzi za brak maseczek w związku z epidemią koronawirusa:
Jako że samorządy mają pewną dowolność w kształtowaniu prawa miejscowego, to niemożliwe jest precyzyjne wskazanie co wolno, a czego nie wolno w konkretnym regionie. Polityki antysmogowe to nie tylko zakazy, ale i pewne nakazy, na przykład dotyczące dopuszczalnych paliw. Większość województw ponadto rozgranicza restrykcje, uzależniając je nie tylko od podziału miasto/wieś, ale także stosując szczególne rozwiązania na określonych obszarach.
Warto zatem zaznajomić się z prawem miejscowym, które również stanowi część polskiego porządku prawnego – tyle że obowiązującego na określonym terytorium.