Znakomita większość z nas regularnie otrzymuje niechciane telefony od telemarketerów. Zazwyczaj po kilku usłyszanych słowach rozłączamy się zirytowani, ewentualnie blokując dodatkowo numer. Zanim „rzucimy słuchawką” dużo rozsądniej byłoby wykorzystać prawo do bycia zapomnianym, które reguluje rozporządzenie o ochronie danych osobowych.
Prawo do bycia zapomnianym to instytucja regulowana przez art. 17 ust. 1 rozporządzenia o ochronie danych osobowych (RODO). Wspomniany przepis przyznaje osobom, których dane są przetwarzane, bardzo praktyczne i przydatne uprawnienie.
Czym jest prawo do bycia zapomnianym?
Prawo do bycia zapomnianym, uregulowane w RODO, przyznaje osobie, której dane dotyczą następujące uprawnienia:
- do żądania od administratora niezwłocznego usunięcia dotyczących jej danych osobowych,
- do żądania, aby administrator danych poinformował innych administratorów danych, którym upublicznił dane osobowe, że osoba, której dane dotyczą, żąda, by administratorzy ci usunęli wszystkie łącza do tych danych lub ich kopie.
W momencie zgłoszenia żądania usunięcia danych osobowych, po stronie administratora aktualizuje się obowiązek usunięcia danych bez zbędnej zwłoki. Czyli w najwcześniejszym możliwym czasie.
Co istotne, administrator musi przedsięwziąć odpowiednie technicznie i organizacyjnie środki, aby usunąć dane osoby zgłaszającej żądanie całkowicie. A więc ze wszystkich miejsc, gdzie dane te się pojawiły (takich jak na przykład: poczta, serwer, dyski przenośne, czy dokumenty papierowe). Ponadto, usunąć trzeba wszystkie kopie, linki i odniesienia dotyczące danych osoby korzystającej z prawa do bycia zapomnianym.
Kiedy można skorzystać z prawa do bycia zapomnianym i jak to zrobić?
Prawo do bycia zapomnianym to uprawnienie, z którego możemy skorzystać w zasadzie za każdym razem, kiedy nasze dane są przechowywane. Choć art. 17 RODO wymienia szereg przesłanek, które pozwalają na skorzystanie z tego prawa, to znajdują się wśród nich bardzo szerokie warunki, takie jak na przykład cofnięcie zgody na przetwarzanie danych, czy też zgłoszenie przez osobę uprawnioną sprzeciwu wobec przetwarzania danych.
Jak w praktyce wykorzystać prawo do bycia zapomnianym? Najlepiej zaraz po odebraniu połączenia od telemarketera zażądać usunięcia swoich danych z bazy administratora, a także poinformowania innych administratorów, którym dane przekazał o treści naszego żądania. Swoje postulaty można poprzeć treścią art. 17 RODO.
Czy są sytuacje, kiedy administrator, nawet na wyraźne żądanie, nie ma obowiązku usunięcia danych?
Prawo reguluje sytuacje, w których prawo do bycia zapomnianym podlega ograniczeniom. Są to między innymi:
- prawo wolności wypowiedzi i informacji, które dotyczy głównie działalności dziennikarskiej,
- sytuacja kiedy przetwarzanie danych osobowych nakazuje przepis prawa,
- sytuacja, w której przetwarzanie danych jest niezbędne do ustalenia, dochodzenia lub obrony roszczeń,
- kiedy dane mają być przetwarzane w interesie publicznym w celach archiwalnych, badań naukowych lub historycznych albo do celów statystycznych.
Powyższe punkty nie znajdują jednak zastosowania w przypadku telefonów od telemarketerów. Odnoszą się raczej na przykład do sytuacji gromadzenia danych w ramach dokumentacji pracowniczej, czy też choćby przez organy administracji publicznej.
Często zakupując jakiś produkt czy usługę (w szczególności w postaci cyfrowej), nie przykładamy szczególnej uwagi do zaznaczanych punków, co może skutkować tym, że numery za naszą zgodą znajdą się w bazach zarówno sprzedawcy, jak i jego partnerów handlowych. Warto więc przy tej okazji przypomnieć, że każdy administrator, który przetwarza nasze dane, musiał uzyskać na to pozwolenie. Opłaca się zwracać uwagę na treść okienek, które odznaczamy.
Tak czy inaczej, wyrażone zgody zawsze można wycofać. A najprościej to zrobić odbierając telefon i korzystając z prawa do bycia zapomnianym.