Czasem, niezbyt często, politycy i urzędnicy sprawiają nam całkiem miłe niespodzianki. Właśnie Ministerstwo Infrastruktury postanowiło oszczędzić nam mnóstwo zachodu i jeszcze więcej czasu – a przynajmniej tym, którzy się przeprowadzają. Prawo jazdy bez adresu nadchodzi!
Polityka to trudna sztuka komplikowania ludziom życia, wiadomo. Ale od czasu do czasu ktoś jednak pomyśli – i dla odmiany życie nam, szaraczkom uprości. Wbrew pozorom zdarza się to nawet nad Wisłą. Nie tak dawno pisaliśmy o udanych przepisach, do których zaliczyliśmy na przykład jedno konto w ZUS czy zakaz palenia w miejscach publicznych. Nadchodzi kolejna sensowna zmiana. Ten, kto będzie chciał się przeprowadzić, nie będzie musiał zmieniać od razu prawa jazdy. Brak wymogu wpisywania miejsca zamieszkania do prawka obowiązuje zresztą w większości krajów Unii.
Prawo jazdy bez adresu. Takie to proste, a takie przyjemne
Resort infrastruktury opublikował właśnie nowy wzór tego dokumentu. Tym razem jednak bez rubryki dotyczącej adresu. Czy ministerstwo samo wpadło na ten pomysł? Cóż, niezupełnie. Decyzję pomógł podjąć Trybunał Konstytucyjny, który stwierdził, że wymiana prawa jazdy z okazji każdej przeprowadzki po prostu jest bez sensu. I tak wszystkie takie dokumenty wydawane od 4 marca przyszłego roku już będą bez adresu. To zresztą nie jest pierwsza taka zmiana. Od 1 marca 2015 obowiązują dowody osobiste, które także nie mają informacji o miejscu zameldowania posiadacza dokumentu.
Do niedawna każda przeprowadzka, sama w sobie przecież kosztowna i stresująca, wiązała się z wymianą dokumentów. Samo wyrobienie prawa jazdy to trochę ponad 100 zł, więc wcale nie tak mało. Do tego trzeba oczywiście doliczyć czas spędzony na wypełnianie formularzy i wizyty w urzędach… A często wymiana prawka wiąże się również z wyrobieniem nowego zdjęcia. Ostatnia decyzja ministerstwa więc naprawdę jest dla wszystkich dobrą zmianą.
Prawko bez adresu, a do samochodu bez dokumentów
Inna sprawa, że oczywiście wiele osób, które się przeprowadzały, wcale dokumentów nie wymieniało. Przepisy jednak mówiły jasno, że każdy ma taki obowiązek. Właściciel prawa jazdy powinien więc „zgłosić zmianę miejsca zamieszkania staroście w ciągu 30 dni od faktycznego zajścia zmiany”. Ten irytujący wymóg, jeśli chodzi o prawko, będzie na szczęście obowiązywał jeszcze tylko przez kilka miesięcy.
Przy okazji warto przypomnieć, że od października wyruszając w podróż autem, nie trzeba już ze sobą zabierać dokumentów. Czasem jednak naprawdę ktoś rusza głową w tych wszystkich ministerstwach…