Już od początku 2019 r. premie w Biedronce będą wypłacane na zasadach korzystniejszych niż dotąd. Zmiany obejmą premie za wyniki oraz premie za brak nieplanowanych nieobecności.
Premie w Biedronce od 2019 r.
Już w początkiem b.r. pracowników Biedronki obejmą zmiany systemu premiowania. Dotąd naliczanie premii za wyniki odbywało się kwartalnie. Od stycznia tego roku pracownicy otrzymają premię za wyniki co miesiąc. Jak informuje sieć, zmianom ulegnie także sposób naliczania premii, dzięki czemu na dodatkowe środki będzie mogła liczyć większość zatrudnionego personelu. Na szali leży 170 zł miesięcznie.
W komunikacie prasowym sieci czytamy:
„Strategicznym celem sieci jest budowanie pozytywnego doświadczenia zakupowego klientów, więc będzie to jedno z kryteriów decydujących o otrzymaniu tego bonusu. Od nowego roku pracownicy sklepów miesięcznie mogą otrzymać premię w wysokości 170 zł brutto.”
Premia za nieplanowane nieobecności
Sieć zmodyfikowała system premiowy za nieplanowane nieobecności. Od stycznia tego roku każdy pracownik sieci, centrów dystrybucyjnych oraz Fabryki Zup, otrzyma 100 proc. wartości premii przy 100 proc. obecności. Jeden dzień nieplanowanej nieobecności przełoży się na 75 proc. wartości premii, a dwa takie dni uprawnią pracownika do uzyskania premii wysokości 50 proc. Jak twierdzi sieć, dzięki zmianom, premie w Biedronce będą dostępne dla większej niż dotąd liczby pracowników.
Pozytywny wizerunek firmy
Tomasz Dejtrowski, dyrektor ds. wynagrodzeń i świadczeń w Jeronimo Martins Polska S.A., twierdzi, że nowy system premiowania bardziej odpowiada potrzebom personelu:
„Chcemy, by nasz system wynagrodzeń odpowiadał na aktualne potrzeby pracowników i kształtował się w oparciu o czynniki rynkowe. Podczas tegorocznego przeglądu wynagrodzeń zmodyfikowaliśmy dwa elementy składowe: nagrodę za brak nieplanowanych nieobecności i uznaniową premię powiązaną z wynikami sklepu. Chcemy, aby nasi pracownicy mieli większą szansę na uzyskanie tej nagrody, i co za tym idzie dodatkowe środki finansowe, nawet mimo sporadycznych krótkotrwałych absencji. Z drugiej strony istotne jest dla nas to, by w ocenie ich pracy podkreślać rolę budowania pozytywnego doświadczenia zakupowego klientów.”
Nie taki diabeł straszny
Okazuje się, że praca w Biedronce nie jest tak straszna, jak malowało się ją jeszcze kilka lat temu. Sieć sukcesywnie dba o regularne podwyżki płac, poprawę jakości pracy i wizerunku sklepów. Od lat przyznawane są także premie świąteczne w Biedronce. Jeronimo Martins jest w tej chwili największym prywatnym pracodawcą w Polsce, zatrudniającym ponad 65 tys. pracowników.