Prezesi spółdzielni mieszkaniowych skorzystali na koronawirusie. Rzecznik praw obywatelskich chce to ukrócić

Gorące tematy Codzienne Nieruchomości Dołącz do dyskusji (208)
Prezesi spółdzielni mieszkaniowych skorzystali na koronawirusie. Rzecznik praw obywatelskich chce to ukrócić

Adam Bodnar uważa, że mimo epidemii walne zgromadzenia spółdzielni mieszkaniowych powinny być w niektórych wypadkach zwoływane. Choćby po to, by możliwe było odwołanie niegospodarnie zarządzających.

Zgodnie z przepisami zawartymi w pierwszej tarczy antykryzysowej walne zgromadzenia spółdzielni mieszkaniowych mogą się odbyć w sześć tygodni od dnia odwołania stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii. Minęło pół roku, a nic nie wskazuje na to, by szybko stan epidemii został odwołany. Dostrzegł to rzecznik praw obywatelskich, który zaapelował właśnie o wprowadzenie przepisów, które umożliwią walnym zgromadzeniom podejmowanie uchwał. A przynajmniej w sprawach niecierpiących zwłoki.

Prezesi spółdzielni mieszkaniowych skorzystali na koronawirusie

7 września 2020 r. zastępca rzecznika Stanisław Trociuk wystosował kolejne pismo do wicepremier i jednocześnie Minister Rozwoju Jadwigi Emilewicz. Pierwsze wystąpienie odnoszące się m.in. do tej kwestii wysłał rzecznik 22 kwietnia 2020 r. Czas płynie, a sytuacja nie została rozwiązana. Stąd kolejna interwencja.

Zgodnie z art. 38 ust. 1 ustawy – Prawo spółdzielcze w zw. z art. 1 ust. 7 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych do wyłącznej właściwości walnego zgromadzenia należy m.in.: uchwalanie kierunków rozwoju działalności gospodarczej oraz społecznej i kulturalnej; uchwalanie zmian statutu; rozpatrywanie i zatwierdzanie sprawozdań rocznych oraz  finansowych, a także podejmowanie uchwał co do wniosków członków spółdzielni, rady lub zarządu; udzielanie absolutorium członkom zarządu; podejmowanie uchwał w sprawie podziału nadwyżki bilansowej  lub sposobu pokrycia strat; oznaczanie najwyższej sumy zobowiązań, jaką spółdzielnia może zaciągnąć; rozpatrywanie w postępowaniu wewnątrzspółdzielczym odwołań od uchwał rady.

Niektóre z wyżej wymienionych kompetencji walnego zgromadzenia dotyczą spraw o zasadniczym znaczeniu dla funkcjonowania spółdzielni. Poszczególne decyzje mogą mieć kluczowe znaczenie dla jej kondycji gospodarczej i finansowej, a nawet dalszego bytu.

Dlatego też zdaniem rzecznika konieczne jest rozważenie, czy racjonalne jest faktyczne wstrzymanie organizowania walnych zgromadzeń w spółdzielniach mieszkaniowych na tak długi okres. Tym bardziej, że np. wspólnotom mieszkaniowym czy spółkom ustawodawca stworzył ramy prawne umożliwiające funkcjonowanie ich najwyższych organów także w czasie stanu epidemii.

Spółdzielnie mieszkaniowe w dobie koronawirusa

Z informacji dostępnych w internecie wynika, że wiele spółdzielni mieszkaniowych wyznaczyło termin walnego zgromadzenia (w tym np. korespondencyjnego), np. Suwalska Spółdzielnia Mieszkaniowa albo Spółdzielnia Mieszkaniowa w Stalowej Woli.  Wyznaczyły je przed odwołaniem stanu epidemii, a zatem w sposób sprzeczny z treścią art. 90 tarczy antykryzysowej. W związku z powyższym powstaje obawa o skuteczność podejmowanych uchwał. Czy będą one wiązać członków spółdzielni mieszkaniowej? Tego w zasadzie nikt nie wie.

Zdaniem rzecznika praw obywatelskich obecnie obowiązujące regulacje uniemożliwiają więc spółdzielniom mieszkaniowych realizowanie niektórych ustawowych obowiązków (takich jak zatwierdzenie sprawozdania finansowego) i stwarzają „niebezpieczeństwo zaburzenia czy nawet paraliżu bieżącej, zgodnej z zasadami racjonalnej gospodarki, działalności spółdzielni”. Ponadto członkowie spółdzielni mieszkaniowych nie mogą – w ramach walnego zgromadzenia – realizować swoich praw wynikających z członkostwa w spółdzielni. Czyli przede wszystkim decydować o tym, kto będzie majątkiem zarządzał.