W tym tygodniu sejm zajmie się projektem ustawy o zmianie przepisów dotyczących przeniesienia środków z OFE do IKE. W przypadku automatycznego przejścia do IKE od razu godzimy się na opłatę w wysokości 15 proc. od uzbieranych pieniędzy. Przeniesienie środków z OFE do ZUS może kosztować więcej, ale podatek opłacimy dopiero w momencie, kiedy wypłacimy pieniądze.
Obecnie składka emerytalna w swoim podstawowym wymiarze 19,53 proc. jest dzielona następująco. W przypadku osób, które swoje pieniądze składają wyłącznie ZUS, na konto indywidualne podatnika (I filar) trafia 12,22 proc., zaś na subkonto ZUS (II filar) – 7,3 proc. składki emerytalnej. Dla osób, które pozostały w OFE wpłata na indywidualne konto ZUS jest taka sama (12,22), zaś na subkonto wynosi 4,38 proc., a pozostałe 2,92 proc. składki zostaje na koncie OFE. Rządowy projekt przeniesienia środków z otwartych funduszy emerytalnych na indywidualne konta emerytalne przewiduje dwie możliwości dla wszystkich uczestników OFE.
Przeniesienie środków z OFE do ZUS lub IKE
Według zapowiedzi rządu pieniądze uzbierane w ramach OFE (162 mld zł) mają automatycznie wpłynąć na planowane indywidualne konta emerytalne osób obecnie uczestniczących w otwartym funduszu emerytalnym. Wówczas rząd pobiera tzw. opłatę przekształceniową w dwóch ratach po 7,5 proc. wartości składki. Ministerstwo finansów szacuje, że suma uzbieranych opłat przekształceniowych wyniesie ok. 19 mld zł. Rząd zapewne będzie ich potrzebował do realizacji swoich projektów socjalnych.
Jeżeli jednak nie chcemy, by uzbierane w OFE pieniądze trafiły do ZUS będziemy musieli wypełnić specjalny wniosek. W przypadku wyboru tej możliwości odsuniemy koszty do czasu poboru emerytury. Wówczas jednak zapłacimy ok. 18 proc. podatku. Jak jednak zaznacza w rozmowie z PAP analityk Polskiego Instytutu Ekonomicznego Jakub Rybacki, wysokość podatku w przypadku tej opcji może jeszcze zarówno wzrosnąć, jak i spaść w stosunku do prognozowanej dzisiaj.
Różnice obu dróg polegają na dowolności zarządzania pieniędzmi. Środki zgromadzone w IKE będą dziedziczone. Dalsze wpłaty na indywidualne konto emerytalne będą miały jednak dobrowolny charakter, nie trafi tam już części późniejszych składek emerytalnych. Wybierając ZUS, decydujemy o tym, że uzbieranych pieniędzy nie będzie można odziedziczyć. Wszystkie środki zostaną zapisane na indywidualnym koncie ZUS, a cześć z nich trafi do Funduszu Rezerwy Demograficznej.
W projekcie ustawy zaznaczono, że środków zgromadzonych na prywatnych kontach IKE nie będzie można transferować na rzecz budżetu państwa. Taki zabieg będzie mógł dotyczyć środków przeniesionych z OFE do IKE jedynie w przypadku emerytur branżowych.
Przeniesienie środków z OFE do ZUS lub IKE. Na co się zdecydować?
We wspomnianej rozmowie, ekonomista zaznaczył, że przeniesienie środków z OFE do IKE to rozwiązanie dla młodszych osób, które stać na to, by dzisiaj ponieść większe ryzyko dla wypracowania w przyszłości większych zysków. Z czego ma wynikać zwiększenie zysków? Jak dodał Rybacki, IKE ma stworzyć możliwość waloryzacji składanych pieniędzy wg wyników różnorodnych gospodarek, również na rynkach wschodzących. Waloryzacja środków ZUS zaś będzie uzależniona od wyników polskiej gospodarki.
W podejmowaniu decyzji o przejściu do IKE lub ZUS ważny czynnik stanowi również wysokość podatku. Kiedy wybierzemy przejście do ZUS możemy liczyć na spadek stawki podatkowej. Choć oczywiście równie dobrze można ona wzrosnąć. W takim przypadku lepszym decyzją były wybór IKE i uiszczenie 15-procentowego podatku.
Ustawa przewidująca całkowitą likwidację OFE miałby wejść w życie 1 czerwca 2021 r. Trudno spodziewać się jednak, by zrealizowano projekt w tym terminie.