Prof. Horban: najlepiej byłoby przenieść sylwestra na sierpień. Doradca premiera krytykuje też Sylwestra Marzeń TVP

Codzienne Zdrowie Dołącz do dyskusji (489)
Prof. Horban: najlepiej byłoby przenieść sylwestra na sierpień. Doradca premiera krytykuje też Sylwestra Marzeń TVP

Prof. Horban słynie z dość specyficznych, czasem kontrowersyjnych wypowiedzi. Tym razem doradca premiera w wywiadzie dla DGP rekomenduje, by przenieść sylwestra… na sierpień.

Prof. Horban: przeniesienie sylwestra na sierpień najlepszym rozwiązaniem

W wywiadzie z Magdaleną Rigamonti dla „Dziennika Gazety Prawnej”, prof. Horban udzielał odpowiedzi m.in. na pytania o szczepionkę czy początki pandemii. Nie zabrakło jednak też wątku sylwestra – zwłaszcza że przecież obowiązuje „zakaz” przemieszczania się w sylwestra (a rząd unika odpowiedzi, czy na jego podstawie faktycznie możliwe jest wystawianie mandatów i kar – co być może jest najlepszym dowodem na to, że rozporządzeniem nie można wprowadzić zakazu przemieszczania się).

Co zatem rekomenduje prof. Horban na nadchodzącą noc? Po pierwsze – stwierdził, że liczy na rozsądek obywateli. Co ciekawe, skrytykował przy tym sylwestra TVP, który będzie organizowany w Ostródzie. Jego zdaniem jest to „zbiegowisko piosenkarzy, muzyków” i imprezy tego rodzaju nie powinny mieć obecnie miejsca – nawet na wolnym powietrzu. Co ciekawe – warto dodać, że dosłownie wczoraj w Dzienniku Ustaw opublikowano kolejne rozporządzenie, będące ukłonem w stronę TVP. Zgodnie z poprzednią wersją rozporządzenia „Sylwester Marzeń” z publicznością mógłby zostać uznany za zorganizowany niezgodnie z przepisami.

Jeśli chodzi o to, jak zdaniem prof. Horbana powinna przebiegać sylwestrowa noc, to doradca premiera zaleca przede wszystkim zachowanie dwumetrowego dystansu – nawet podczas tańca. Apeluje też, by „nie chuchać na siebie”. Jego zdaniem jednak najlepszym rozwiązaniem byłoby… przeniesienie sylwestra na sierpień lub na lipiec. Wtedy, jak stwierdził, „będzie sporo witaminy D”. Oczywiste jest jednak, że zdaniem doradcy premiera wszelkie imprezy i spotkania w większej grupie osób powinny po prostu zostać przesunięte w czasie. To nie powinno dziwić – zwłaszcza, że to od liczby zakażeń po świętach i sylwestrze będą zależeć dalsze kroki rządzących, jeśli chodzi o odmrażanie gospodarki.

Decyzja w okolicach 10 stycznia

Zresztą jeśli chodzi o ewentualne zdejmowanie obostrzeń, rzecznik rządu zapowiedział, że decyzja zostanie podjęta w okolicach 10 stycznia. Chodzi m.in. o szkoły – rządzący nie ukrywają, że zależy im na tym, by najmłodsze dzieci jak najszybciej wróciły do nauki stacjonarnej. Nie należy jednak spodziewać się większych zmian – być może ponownie (oczywiście z ograniczeniami) otworzą się galerie handlowe. Ewentualne otwarcie siłowni czy restauracji nastąpi dopiero w końcowym etapie znoszenia obostrzeń – tak przynajmniej poinformował niedawno minister zdrowia.