Dyskoteka i dodatkowe punkty w nagrodę za szczepienie. Tak dyrekcja „zachęca” uczniów do szczepień

Społeczeństwo Zdrowie Dołącz do dyskusji (64)
Dyskoteka i dodatkowe punkty w nagrodę za szczepienie. Tak dyrekcja „zachęca” uczniów do szczepień

Prawo do zabawy na dyskotece oraz wyższa ocena z zachowania, tak zachęcał uczniów do szczepień dyrektor jednej ze szkół w województwie kujawsko-pomorskim. Takie nagabywania oburzyło nie tylko rodziców.

Przymusowe szczepienie uczniów? Na razie tylko „nagrody”

Groźba czwartej fali oraz wciąż mała liczba zaszczepionych sprawia, że rząd namawia różne instytucje do zachęcania do szczepień. Subtelną formę nacisku zbyt mocno do serca wziął sobie dyrektor Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Osięcinach. W wydanym na początku roku szkolnego zarządzeniu postanowił nagrodzić zaszczepionych uczniów. Uczniowie mieli otrzymać dodatkowe punkty, które podniosłyby ich ocenę z zachowania oraz…prawo wstępu na dyskotekę. Decyzja oburzyła nie tylko rodziców, ale również lekarzy. W końcu w Polsce szczepionkowy apartheid miał nie mieć miejsca.

Obowiązkowe szczepienia

Przymusowe szczepienie uczniów nie jest popierane właściwie przez żadną z grup społecznych. Wszyscy są zgodni, że w tej kwestii decyzja w stu procentach powinna zostać pozostawiona rodzicom oraz samym zainteresowanym. Oczywiście zgodnie z wytycznymi wydanymi przez Ministra Edukacji i Nauki, dyrektorzy szkół mają za zadanie upowszechniać wśród uczniów informacje o szczepieniach i akcji szczepień w Polsce. W każdej szkole może również zostać zorganizowany punkt szczepień dla osób chętnych. Warunkiem jest oczywiście zgłoszenie się odpowiedniej liczby chętnych. W tym celu w szkołach zbierane są deklaracje. Jak na razie takich deklaracji w całej Polsce wpłynęło do szkół 48303. A w skali kraju zaszczepionych jest prawie 35 procent uczniów w wieku 12-18 lat.

Samodzielnie decyzję o szczepieniu można podjąć dopiero po ukończeniu 18 roku życia, ale chęć zaszczepienia może wyrazić już 16-latek. Ostateczną zgodę muszą jednak wydać rodzice, ewentualnie sąd rodzinny.

Dyrektor kujawsko-pomorskiej podstawówki oczywiście szybko wycofał się ze swojej decyzji. Tłumaczył ją dobrymi pobudkami oraz chęcią nagrodzenia prospołecznej postawy wśród uczniów. Argumenty nie są jednak do końca przekonujące, trudno zgodzić się z trafnością decyzji o powiązaniu szczepienia ze szkolną dyskoteką czy oceną z zachowania. Burzy to trochę oświadczenia o dobrowolności szczepień dla wszystkich grup społecznych. A takie zapewnienia złożył na początku roku szkolnego Minister Edukacji.