To nie do końca jest tak, że na reklamację masz tylko 2 lata od dokonania zakupu

Zakupy Dołącz do dyskusji (221)
To nie do końca jest tak, że na reklamację masz tylko 2 lata od dokonania zakupu

Powszechnie przyjęło się uważać, że rękojmia obowiązuje przez 2 lata od chwili zakupu. Dobrze przyjęło się uważać, ale to nie znaczy, że na reklamację mamy dokładnie 24 miesiące. Rękojmia po upływie 2 lat – wyjaśniamy jak to jest.

Trochę z ciekawości przetestowałem zresztą ten mechanizm na początku roku. Mój MacBook oraz mój iPhone w 2019 roku (zakupione w 2017) trochę się zepsuły. Trochę, czyli na tyle, że mogłem z nich korzystać – przy użyciu zewnętrznej klawiatury oraz zestawu słuchawkowego. Działo się to oczywiście nie z mojej winy.

Rękojmia po upływie 2 lat

Klawiatury w MacBookach mojej generacji psują się nagminnie. Samo Apple wydłużyło na nie okres gwarancji o kilka lat, zaś głośnik w iPhonie dokonał niepokalanego wytłumienia. Kiedy ktoś pracuje w oparciu o ekosystem Apple, trudno jest mu z dnia na dzień z niego zrezygnować. A potem tygodniami czekać, aż  sprzęt wróci z naprawy. Dopiero po zakupie iPada byłem w stanie zapewnić sobie bezpieczny dostęp do moich aplikacji i oddać sprzęt do naprawy. I tak czekałem, czekałem, aż minęły 2 lata od zakupu, a potem jeszcze kilka miesięcy. Wiedziałem natomiast, że w świetle prawa nie ma to większego znaczenia. Kodeks cywilny uczy nas kilku rzeczy:

  • sprzedawca odpowiada za wadę fizyczną rzeczy sprzedanej, taką jak np. felerne klawiatury w danej linii laptopów (art. 556)
  • sprzedawca odpowiada z tytułu rękojmi, jeżeli wada fizyczna zostanie stwierdzona przed upływem dwóch lat od zakupu (art. 568 § 1)
  • roszczenie o usunięcie wady lub wymianę rzeczy sprzedanej na wolną od wad przedawnia się z upływem roku, licząc od dnia stwierdzenia wady (art. 568 § 2)

Innymi słowy, kodeks daje nam 2 lata na stwierdzenie wady rzeczy. Daje też dodatkowy rok na roszczenie o usunięcie wady lub wymianę rzeczy na wolną od wad.

Przykład: Gdyby ktoś kupił odkurzacz w dniu 05.03.2016 r., a następnie 22.02.2018 r. odkurzacz ten by mu się zepsuł, zgodnie z treścią kodeksu cywilnego kupujący ma jeszcze rok na wystąpienie z roszczeniem z tytułu rękojmi od chwili stwierdzenia tego zepsucia. Odpowiedzialność sprzedawcy nie wygasa więc w dniu 05.03.2018 r., a w dniu 22.02.2019 r.

Rękojmia po upływie 2 lat – co z dowodami?

Oczywiście tak zarysowana konstrukcja przepisów daje nam pole do pewnego rodzaju nadużyć. Idąc tym tropem, praktycznie każdy kupujący może twierdzić, że do stwierdzenia wady doszło w ostatnim dniu kończącym okres dwóch lat od zakupu, de facto prowadząc do powstania trzyletniego okresu rękojmi. Sklepy są doświadczonymi podmiotami w tej kwestii i gotowe będą czas stwierdzenia wady kwestionować. Dlatego też w mojej ocenie dobrze jest zabezpieczać swoje stanowisko w postaci trudnych do podważenia dowodów.

Jakich? Moim zdaniem ciekawym pomysłem jest e-mail do sklepu zawiadamiający go o fakcie stwierdzenia wady. Na przykład nagrajmy film pokazujący, że ten konkretny odkurzacz, zakupiony w tym i tym sklepie, przestał działać. Potem niezwłocznie wgrajmy film na YouTube, nawet jako film prywatny. YouTube uwiarygodni film narzuconą przez siebie datą. To pozwoli nam łatwo udokumentować, że wadę stwierdzono jeszcze w czasie obowiązywania 2-letniego czasu na stwierdzenie wady.

Jest to o tyle ciekawa konstrukcja, że mało osób o niej wie. W internecie regularnie natrafiam na pretensje klientów niezadowolonych z jakiegoś smartfona czy innego gadżetu, którzy zarzucają obliczenie wytrzymałości na okres obowiązywania rękojmi/gwarancji. „Zepsuł mi się na dwa dni przed końcem rękojmi, nawet nie miałem kiedy go reklamować” – narzekał jeden z internautów. A tymczasem w świetle prawa na reklamację miał jeszcze 12 miesięcy.

Rękojmia po upływie 2 lat w x-kom i redcoon.pl

Jak wyglądało to w moim wypadku? Zamknięty już Redcoon.pl, bez mrugnięcia okiem uznał moją rękojmię MacBooka (niewykluczone zresztą, że wdawanie się w spór ze mną było tutaj niepotrzebne, skoro w ramach rozszerzonej gwarancji Apple z uśmiechem na ustach wymienia klawiatury na nowe). Zdecydowanie bardziej problematyczny był w tej materii x-kom, który do samego końca walczył, by telefonu nie naprawiać. Trudno się dziwić – wymiana zepsutego głośnika, to w iPhonie X także wymiana całego ekranu, co generuje koszty zbliżone do ceny nowego telefonu. Pomijając więc kwestie dowodowe, po stronie x-kom padały na przykład takie argumenty.

Odpowiedzialności kupującego wobec sprzedawcy (wytwórcy) można by się również dopatrzyć w takiej sytuacji, w której kupujący – będąc świadomy istnienia wady powodującej konieczność wymiany rzeczy, lecz nie przeszkadzającej ograniczonemu w czasie jej używaniu – umyślnie zwlekał ze zgłoszeniem reklamacji lub z oddaniem rzeczy do naprawy czy wymiany, aby osiągnąć korzyść z używania rzeczy, zanim nastąpi wymiana. W takim bowiem wypadku nieuzasadniona zwłoka w zgłoszeniu reklamacji stanowiłaby nienależyte wykonanie przez niego zobowiązania, wywołujące jego odpowiedzialność wobec sprzedawcy za zużycie rzeczy przez czas nieuzasadnionej zwłoki (art. 471 KC).

Rękojmia po upływie 2 lat – nieuzasadniona zwłoka

To oczywiście ciekawa i dobra linia „obrony” sklepu, jednak w mojej ocenie nietrafiona. „Nieuzasadniona zwłoka” byłaby dobrym argumentem, gdyby na przykład sklep dysponował systemem urządzeń zastępczych na czas naprawy. A ten w Częstochowskiej firmie nie jest najkrótszy – przynajmniej bazując na moich osobistych doświadczeniach. Tymczasem ja w celu zorganizowania sobie masowej naprawy urządzeń Apple musiałem kupić iPada, klawiaturę do niego oraz uprosić kolegę, by pożyczył mi flagowy smartfon Asus Zenfone 6. Zwłoka była więc w mojej ocenie bardzo uzasadniona.

Ostatecznie jednak po wymianie zdecydowanie większej liczby pism, niż to było konieczne, sklep x-kom zgodził się uznać moją solidnie uargumentowaną i udowodnioną sprawę (doszliśmy nawet do etapu pisemnych oświadczeń świadków, którzy zgodzili się potwierdzić, że byli świadkami mojej walki z głośnikiem i przepinania się na zestaw słuchawkowy). Myślę jednak, że klient bez doświadczenia prawniczego miałby spory problem z pozytywnym rozpatrzeniem tej konkretnej reklamacji. Ja szczęśliwie mam czas, możliwości i motywację, bo potem te historie stanowią często inspirację do artykułów takich, jak ten. Rękojmia po upływie 2 lat od zakupu jest więc udowodnionym faktem, a nie opinią. Co nie znaczy, że zawsze jest łatwa do wyegzekwowania.

Zatajenie wady przez sprzedawcę

Pamiętajmy też, że art. 568 § 2 to nie jest jedyna droga, by korzystać z naszych uprawnień kupującego po zakupie. Art. 568 § 6 przypomina nam bowiem, że:

Upływ terminu do stwierdzenia wady nie wyłącza wykonania uprawnień z tytułu rękojmi, jeżeli sprzedawca wadę podstępnie zataił

Jak należy rozumieć przykłady podstępnego zatajenia? Już podpowiadam. Przykładowo, wyrok Sądu Rejonowego w Wąbrzeźnie (I C 108/16) dotyczył sprawy, w której powódka kupiła za kwotę 5500 złotych samochód, a wszystkie dowody naprawy – ponoć – zostały ujęte w książce serwisowej. Pozwany zaprzeczał, by samochód był w jakikolwiek poważniejszy sposób naprawiany. Kilka dni od zakupu popsuł się w nim kierunkowskaz, więc powódka udała się do mechanika, a ten stwierdził m.in. fakt przyspawanie dachu, co zresztą później w rozmowie telefonicznej potwierdził pozwany.

Oczywiście kryterium podstępnego zatajenia wady zdecydowanie rzadziej zdarza się w przypadku zakupów w sklepie, choćby internetowym, ale i takie rzeczy mają przecież miejsce. Żeby daleko nie szukać, marka Wishbone miała być „zawsze handmade”, a tymczasem w ofercie tego polskiego sklepu internetowego znaleziono paciorki dostępne za centy w AliExpress… W tym wypadku upływ terminu nie wyłącza więc możliwości wykonywania uprawnień z tytułu rękojmi.