Polacy dostaną pod choinkę niechciany prezent. A może być jeszcze gorzej

Codzienne Finanse Zakupy Dołącz do dyskusji
Polacy dostaną pod choinkę niechciany prezent. A może być jeszcze gorzej

Każdy, kto był przekonany, że najgorsze – jeśli chodzi o inflację – już za nami, może się srogo rozczarować. I przyznaje to sam NBP. W IV kwartale 2022 r. Polaków czeka m.in. rekordowy wzrost cen żywności. To oznacza m.in. wzrost cen przed świętami. 

Rekordowy wzrost cen żywności. Przed świętami

Już w październiku zanotowano rekordowy wzrost cen żywności – codzienne zakupy były droższe średnio o 26,1 proc. w stosunku do analogicznego okresu zeszłego roku. Mowa jednak nie o wskaźniku inflacji dla cen żywności, a o badaniu „Indeks cen w sklepach detalicznych”. Z oficjalnych danych GUS wynika natomiast, że wzrost cen żywności (choć we wrześniu, a nie w październiku) doszedł do niemal 20 proc. rdr. Obie wartości nie napawają optymizmem.

Tymczasem okazuje się, że to wcale nie koniec złych wiadomości. Z prognoz NBP wynika, że Polacy muszą przygotować się na dalszy wzrost cen żywności – w czwartym kwartale mają one wzrosnąć nawet o 22,1 proc. r/r. Tym samym dla wielu osób to mogą być najtrudniejsze święta od lat.

Co więcej, sytuacja w najbliższych miesiącach raczej nie ulegnie znaczącemu polepszeniu. W pierwszym kwartale przyszłego roku wzrost cen żywności w stosunku do analogicznego okresu 2022 ma wynosić ok. 21,5 proc. W porównaniu np. do 2021 r. wzrost może być wręcz oszałamiający.

NBP twierdzi jednocześnie, że kolejne miesiące 2023 r. mają przynieść mniejszy wzrost cen żywności. W IV kwartale 2023 r. ma wynieść 6,4 proc. W 2024 r. średni wzrost cen żywności ma wynieść już tylko 4,4 proc., a w 2025 r. – 1,9 proc. Należy jednak zwrócić uwagę na fakt, że już teraz NBP zakłada, że do 2025 r. ceny żywności będą nieustannie rosnąć; nie wiadomo jednocześnie, jak będzie z cenami innych produktów i usług.

Pierwszy kwartał 2023 r. może okazać się jeszcze cięższy

Przy okazji warto mieć na uwadze fakt, że przyszłość tarczy antyinflacyjnej stoi pod znakiem zapytania – i na ten moment wszystko wskazuje na to, że nie zostanie przedłużona w obecnym kształcie. Rząd chce jedynie utrzymać zerowy VAT na żywność; w przypadku paliw i surowców obniżka VAT prawdopodobnie zostanie cofnięta. Tym samym Polacy muszą spodziewać się kolejnych podwyżek. W połączeniu z prognozowanym wzrostem cen żywności na poziomie 21,5 proc. w pierwszym kwartale, wszystko wskazuje na to, że najbliższe miesiące będą dla Polaków szczególnie ciężkie.