Skoro roboty mogą odkurzać nam mieszkania, to czemu nie mogą… przygotowywać hot dogów? Duża polska sieć stwierdziła, że można im dać szansę. Roboty w Żabce mogą już niebawem stać się standardem.
Jak podaje branżowy serwis Dla Handlu, sieć ma plan, aby roboty pojawiły się w bezobsługowych sklepach Żabka Nano. Autorski robot Żabki ma nawet imię – Robbie.
Testy już trwają. Na razie Robbie przygotowuje przekąski dla pracowników sieci, ale już niebawem ma obsługiwać również klientów.
Jak zapewnia sieć, jest to „pierwsze takie urządzenie na rynku”. Szczegóły tego, jak funkcjonuje robot, znane szerzej jeszcze nie są. Firma jednak podaje, że wszystko się opiera na „trzech krokach” i klient powinien być usatysfakcjonowany obsługą Robbie’go.
Roboty w Żabce przygotują hot dogi. Ciekawe, co będzie dalej
To nie jest oczywiście pierwsza przygoda Żabki ze sztuczną inteligencją. W połowie 2021 r. ruszyły bezobsługowe Żabki Nano – właśnie takie, w których będzie pracował Robbie. Teraz takich punktów jest już ponad 20. Pewnie jednak, jeśli robot się sprawdzi, będzie „zatrudniany” też w „zwykłych” Żabkach, w których jest „ludzka” obsada.
Na pewno bezobsługowe zakupy to przyszłość, choć na razie trudno sobie wyobrazić handel bez kasjerów z krwi i z kości. Nie ma jednak wątpliwości, że Robbie i spółka będą przejmować kolejne zadania od ludzi. Już są przecież samoobsługowe kasy, czy restauracje z robotami-kelnerami. Co będzie dalej? Kto wie, może i roboty zastąpią samych menedżerów, którzy dzisiaj widzą w nich sposób na cięcie kosztów.
Pozostańmy jednak na razie przy hot dogach. Czemu akurat od nich Robbie rozpoczyna swoją karierę w Żabce? Otóż, z czego może nie każdy zdaje sobie sprawę, ta przekąska to jeden z kluczowych produktów sieci. Prawdopodobnie nikt w Polsce nie sprzedaje tylu hot dogów, co właśnie Żabka. Sama firma przekazywała, że w jej sklepach rozchodzi się nawet kilkaset tysięcy sztuk dziennie. Wygląda więc na to, że Robbie będzie miał pełne ręce roboty.