Ponad 5 tys. sklepów internetowych w Polsce ma długi
O zadłużeniu sklepów internetowych w Polsce informuje najnowszy raport Krajowego Rejestru Długów, jaki został opublikowanie na stronie tej insytytucji w dniu 30 lipca br. Z raportu tego wynika, że obecnie w bazie KRD widnieje już 5034 dłużników z branży e-commerce, których łączne zaległości wynoszą 158,3 mln zł. To oznacza, że przeciętny dług jednego sklepu online opiewa na kwotę około 31,5 tys. zł.
Najwięcej długów mają niestety najmniejsze sklepy internetowe, które są prowadzone w ramach jednoosobowych działalności gospodarczych. W sumie bowiem ich zadłużenie w KRD wynosi aż 103 mln zł. Pozostała kwota zadłużenia, czyli 55 mln zł, dotyczy natomiast spółek prawa handlowego.
Największa liczba zadłużonych podmiotów pochodzi z województwa mazowieckiego (1072 dłużników), natomiast najmniejsza – z województwa opolskiego (79 dłużników). Co ciekawe jednak, to właśnie w Opolskiem jest największa średnia kwota zadłużenia przypadającego na jednego dłużnika, bo wynosi ona aż 41 601 zł. Najniższa średnia kwota długu dotyczy natomiast województwa lubelskiego i wynosi 23 719 zł. Rekordzistą pod względem kwoty długu jest z kolei pewien sklep internetowy z Wielkopolski, który ma do oddania aż 1,95 mln zł.
Zadłużenie sklepów internetowych rośnie i dzieje się tak z kilku powodów
Z raportu KRD wynika, że zadłużone sklepy internetowe zalegają z płatnościami głównie wobec podmiotów z sektora finansowego i ubezpieczeniowego. Ich zadłużenie wobec takich podmiotów wynosi bowiem w sumie 107,5 mln zł. Pozostałe zaległości dotyczą natomiast m.in. usług transportowych (10,5 mln zł) oraz telekomunikacyjnych (7 mln zł).
Co ważne, zadłużenie sklepów internetowych też systematycznie rośnie. O ile bowiem obecnie w KRD opiewa ono na kwotę 158,3 mln zł, to jeszcze w marcu br. wynosiło ono 154 mln zł. To zjawisko zwiększających się problemów finansowych branży e-commerce autorzy raportu tłumaczą m.in. rosnącymi kosztami działalności. Aby bowiem sprostać wymaganiom klientów, sklepy internetowe muszą coraz więcej pieniędzy inwestować w nowoczesne technologie (np. oparte na AI), ale także ponosić większe koszty obsługi samych przesyłek, choćby z powodu rosnących cen usług logistycznych.
Warto tu zwrócić uwagę, że sporym problemem są faktycznie rosnące wymagania klientów sklepów online, którzy coraz częściej oczekują np. błyskawicznej i darmowej dostawy towarów, a dodatkowo też darmowych zwrotów. Zaspokojenie takich oczekiwań klientów generuje niestety spore koszty i mogą one nie tylko obniżać rentowność biznesu online, ale też przyczyniać się do rosnącego zadłużenia.