Zwycięstwo deweloperów. Na razie nadal będą mogli budować mikrokawalerki

Nieruchomości Prawo Dołącz do dyskusji
Zwycięstwo deweloperów. Na razie nadal będą mogli budować mikrokawalerki

Już pod koniec 2022 r. ówczesny rząd Zjednoczonej Prawicy zapowiedział walkę z patodeweloperami. Przygotowanie projektu przepisów trwało dość długo; ostatecznie jednak w zeszłym roku podpisane zostało stosowne rozporządzenie. Obecny rząd przekonywał, że nie wydłuży okresu wejścia w życie przepisów. Teraz jednak okazuje się, że Ministerstwo Rozwoju i Technologii ugięło się, a przepisy wejdą w życie później. 

Rządzący ugięli się przed deweloperami? Przepisy mające na celu walkę z patodeweloperką wejdą w życie później

Walka z patodeweloperką„, jak potocznie określa się rozporządzenie w sprawie warunków, jakim mają odpowiadać budynki i ich usytuowanie, jednak zostaje odłożona na później. Poprzedni rząd zdecydował, że przepisy mają zacząć obowiązywać od kwietnia 2024 r.; obecna ekipa rządząca podtrzymywała, że nie zamierza zmieniać terminu. I to mimo głośnych protestów ze strony deweloperów, którzy jeszcze w lutym ostrzegali przed wzrostem cen mieszkań w wyniku wejścia w życie nowych przepisów.

Deweloperzy twierdzili, że konieczne będzie przeprojektowanie wielu inwestycji, w przypadku których złożenie wniosku o pozwolenie na budowę do końca marca (co pozwala uniknąć konieczności budowy zgodnie z nowymi normami) będzie niemożliwe. Przeprojektowanie i dopełnienie nowych formalności miałoby, zdaniem deweloperów, przełożyć się na to, że na rynek zostanie oddanych mniej lokali mieszkalnych, co z kolei przyczyni się do wzrostu cen tych wystawionych na sprzedaż.

Nie da się jednak ukryć, że deweloperzy wiedzieli o zmianie przepisów już od dawna; rozporządzenie zostało wprawdzie ostatecznie podpisane w październiku 2023 r., jednak rządowe propozycje były znane już wcześniej. W odpowiedzi na medialne wypowiedzi deweloperów MRiT utrzymywało, że mimo wszystko pierwotny termin wejścia w życie przepisów zostanie utrzymany. Okazuje się jednak, że ostatecznie rządzący ugięli się; wczoraj wiceminister rozwoju i technologii Krzysztof Kukucki stwierdził, że ministerstwo „przychyliło się do apeli samorządów” i że rozporządzenie nie wejdzie w życie 1 kwietnia. Wiceminister stwierdził również, że nie wyznaczono nowego terminu, jednak ma być to kwestia „nie więcej niż kilku miesięcy”.

Ministerstwo zasłania się samorządami

Jak z kolei w wywiadzie dla TVN24 stwierdził minister rozwoju i technologii Krzysztof Hetman,

Przeprowadziliśmy wiele konsultacji, mam mnóstwo wniosków od samorządowców, ale także TBS-ów, aby wydłużyć ten termin, ponieważ nowe warunki zmienią w wielu przypadkach projektowane inwestycje.

Sęk w tym, że ten sam argument podnosili deweloperzy – i wtedy ministerstwo nie było skłonne do zmiany terminu wejścia w życie nowych przepisów. Co więcej, wtedy nie było również mowy o tym, by na ten sam problem skarżyli się samorządowcy. W wywiadzie minister stwierdził również, że

Nie dano odpowiedniego vacatio legis, aby przedsiębiorcy i samorządy mogły się w odpowiedni sposób przygotować. To problem, który występował w ostatnich latach – brak przewidywalności prawnej. Wprowadzanie ad hoc takich rozwiązań, burzy cały proces inwestycyjny.

Dziwi natomiast, że – zakładając, że jest tak, jak twierdzi minister – MRiT nie dostrzegło problemu wcześniej. Zwłaszcza, że dyskusja na ten temat trwa w zasadzie od momentu podpisania rozporządzenia przez poprzedniego szefa resortu. Nie zmienia to jednak faktu, że nawet jeśli ministerstwo faktycznie chce uchronić przed dodatkowymi kosztami głównie samorządy, to w dużej mierze skorzystają na tym po prostu deweloperzy.