Kiedyś tak robili z PlayStation, teraz z cukrem. Kupują, by odsprzedać na Allegro

Codzienne Dołącz do dyskusji
Kiedyś tak robili z PlayStation, teraz z cukrem. Kupują, by odsprzedać na Allegro

Jeżeli ktoś się zastanawiał, gdzie podział się cały ten cukier wykupywany z dyskontów, to mamy odpowiedź. Scalperzy sprzedają cukier na Allegro, OLX i Shopee. Oferują sprzedaż całymi paletami, lub pojedynczych opakowań. Klient może sobie nawet zamówić „cukier do bimbru” w dostawie do Paczkomatu. Jak się łatwo domyślić, ceny są wyższe niż w sklepach.

Spekulanci handlują dzisiaj towarem przede wszystkim na platformach typu marketplace

Okazuje się, że przedstawiciele Biedronki nie tak dawno dość trafnie odgadli jedną z przyczyn kłopotów z dostępnością cukru. Wystarczyła chwila zwiększonego zapotrzebowania na ten towar, by zainteresowali się nim scalperzy. Mowa o osobnikach, którzy wykupują jakiś pożądany towar sprzed nosa konsumentów po to, by później sprzedać im go z zyskiem. Kiedyś nazwalibyśmy ich „spekulantami”.

Portal money.pl we wtorek opublikował informacje o tym, jak wygląda praktyka sprzedawania Polakom cukru po zawyżonych cenach. Podczas gdy towar znika ze sklepowych półek, a dyskonty prześcigają się we wprowadzaniu reglamentacji, serwisy typu marketplace aż pękają od ofert sprzedaży. To właściwie nie powinno dziwić. Tani ekogroszek ze sklepu PGG też trafiał do sprzedaży przez Internet.

Scalperzy sprzedają cukier na Allegro, OLX i Shopee. Paleta 960 sztuk cukru białego z Niemiec w sprzedaży hurtowej za prawie 6 tys. zł. Polski biały cukier na palecie za 8,3 tys. zł. Pojedyncze sztuki opakowań cukru białego w cenie od 5 do ponad 9 zł za kilogram. Znajdziemy też zgrzewki o wadze 10 kilogramów, w cenie od 50 do 100 zł. Worek cukru o wadze 25 kilogramów to już wydatek rzędu 165 zł. Od ofert sprzedaży cukru wolne są AliExpress i Amazon.

Dodatkowym kosztem może się tutaj okazać dostawa. Warto przy tym pamiętać, że scalperzy korzystają tutaj z dobrodziejstw branży ecommerce. Wiele więc zależy od specyfiki poszczególnego portalu. Na przykład na Allegro możemy znaleźć oferty, w których za 10 kilogramów cukru zapłacimy 90 złotych. Do tego dochodzi 12,99 zł za dostawę, pod warunkiem korzystania z pakietu Allegro Smart. W przeciwnym wypadku zapłacimy już 25 złotych. Trudno taką ofertę określić inaczej niż słowem „zdzierstwo”. Tymczasem na Shopee cukier od scalpera kupimy najczęściej z darmową dostawą.

Scalperzy sprzedają cukier na Allegro po to, żeby wyciągnąć od konsumentów jak najwięcej pieniędzy w jak najkrótszym czasie

Korzystanie ze współczesnych rozwiązań przez scalperów nie kończy się na samej ofercie. Money.pl wskazuje, że w przypadku niektórych sprzedawców, możemy liczyć także na dostawę do Paczkomatu InPost. Najczęściej dotyczy to ilości cukru, które po prostu zmieszczą się w urządzeniu. Taka opcja dla abonentów Allegro Smart jest darmowa, o ile zrobią zakupy za co najmniej 40 zł. Pozostali użytkownicy zapłacą najczęściej 8,99 zł.

Serwisy ecommerce nie mają nic przeciwko temu, by ich użytkownicy kupowali i sprzedawali produkty spożywcze. Ograniczenia i zakazy dotyczą najczęściej produktów szybko się psujących. W pozostałych przypadkach wymogiem jest najczęściej to, by towar był oryginalnie zapakowany i dopuszczony do obrotu zgodnie ze wszelkimi obowiązującymi w danym kraju przepisami prawa. Nie należy się więc spodziewać jakiejś interwencji z ich strony. Gdy Allegro zablokowało sprzedaż rosyjskich produktów, mieliśmy do czynienia z wyjątkową sytuacją i reakcją na barbarzyństwo ze strony reżimu Władimira Putina.

Pytanie więc, czy skorzystanie z tego typu ofert to dobry pomysł? Zakładając oczywiście, że ktoś desperacko potrzebuje cukru i nie przejmuje się moralnymi implikacjami kupowania u scalperów. Branża cukrowa i minister rolnictwa od jakiegoś czasu starają się uspokoić konsumentów. Ich zdaniem to nie tak, że w Polsce brakuje cukru. Krajowa produkcja tego towaru jest wysoka, są zapasy, nie ma żadnej potrzeby gromadzenia cukru. Zwiększone zapotrzebowanie może wynikać z sezonu na produkcję przetworów. Niektórzy scalperzy reklamują swój towar jako „cukier do bimbru”.

Warto także zwrócić uwagę na to, że wykupywanie w panice pewnej kategorii towarów zawsze towarzyszyło sytuacjom, w których społeczeństwo wietrzy jakieś poważne zawirowania. W „koszyku kryzysowym” znajdziemy poza cukrem miedzy innymi kaszę, mąkę, makarony i papier toaletowy. Kiedy kryzys jednak nie nastąpi a świat się nie zawali, konsumenci pozostają z dużym zapasem w gruncie rzeczy niepotrzebnych produktów. Jeśli kupią je od scalpera, to dodatkowo jeszcze zdrowo przepłacą.