RPO zareagował na skargę obywatela w związku z, jego zdaniem, zbyt krótkim terminem umożliwiającym wniesienie powództwa o uznanie spadkobiercy za niegodnego dziedziczenia. To może doprowadzić do sytuacji sprzecznych z poczuciem sprawiedliwości i naruszać prawo do dziedziczenia.
Instytucja uznania spadkobiercy za niegodnego ma na celu ochronę zarówno prawa do dziedziczenia, jak i zasad społecznej sprawiedliwości, stąd jej duże znaczenie.
Wydziedziczenie nie jest tym samym co niegodność dziedziczenia
Wydziedziczenie to sytuacja, w której spadkodawca w testamencie decyduje o wyłączeniu określonych osób z prawa do zachowku: swoich zstępnych, małżonka lub rodziców, przykładowo z uwagi na uporczywe niedopełnianie przez nich obowiązków rodzinnych względem spadkodawcy.
O niegodności dziedziczenia decyduje sąd. Sąd może uznać kogoś za niedogodnego dziedziczenia np. wtedy, gdy spadkobierca dopuścił się umyślnie ciężkiego przestępstwa przeciwko spadkodawcy albo podstępem lub groźbą nakłonił spadkodawcę do sporządzenia lub odwołania testamentu.
Instytucja uznania spadkobiercy za niegodnego dziedziczenia opiera się na przekonaniu, że w pewnych przypadkach dziedziczenie przez daną osobę byłoby sprzeczne z etyką. Ta instytucja pozwala więc wykluczyć spadkobierców działających na szkodę porządku dziedziczenia.
Dwa terminy ograniczają możliwość wniesienia powództwa
Możliwość wystąpienia z powództwem jest ograniczona dwoma terminami: rocznym oraz trzyletnim. Pierwszy termin liczony jest od dnia, w którym uprawniony dowiedział się o przyczynie niegodności, a drugi od daty otwarcia spadku. W założeniu krótkie terminy mają zapewnić pewność obrotu prawnego i pozwolić uniknąć komplikacji związanych z dziedziczeniem po upływie dłuższego czasu. Jednak krytyka wskazuje, że niektóre przyczyny uznania spadkobiercy za niegodnego mogą wystąpić dopiero po upływie tego czasu – i tu pojawia się problem.
Wydłużenie terminów nie powinno być problemem, zwłaszcza że nauka poszła do przodu
Rozwój nauk kryminalistycznych i medycznych umożliwia dokładniejsze ustalenie okoliczności mogących uzasadniać niegodność dziedziczenia. To zaś uzasadnia wydłużenie terminów dotychczas skracanych ze względu na trudności dowodowe. Polskie realia wymiaru sprawiedliwości często nie pozwalają na zakończenie działu spadku w ciągu tego okresu.
W opinii Rzecznika Praw Obywatelskich konieczne jest przemyślenie zasadności krótkiego terminu pod kątem wpływu na kwestionowanie podstawy dziedziczenia. Brak spójności systemowej objawia się rozbieżnościami w terminach, w których można powoływać się na okoliczności wpływające na porządek dziedziczenia. Te same okoliczności mogą bowiem podważyć testament, ale zarazem być nieskuteczne w uznaniu spadkobiercy za niegodnego jedynie z powodu upływu wyznaczonego terminu.