Ludzie, którzy nie sprzątają po psie, zapłacą nawet 500 złotych kary. Wiele zależy jednak od miasta

Codzienne Społeczeństwo Dołącz do dyskusji (1014)
Ludzie, którzy nie sprzątają po psie, zapłacą nawet 500 złotych kary. Wiele zależy jednak od miasta

Pamiętacie, jak to wyglądało, gdy byliśmy trochę młodsi? Sprzątanie po psach30 było wyjątkiem od reguły, a trawniki były na całej długości pokryte psimi odchodami. Sytuacja się zmieniła i teraz właścicielom grożą kary.

Te jednak się różnią. Przepisy nie są bowiem jednolite na terenie całego kraju. To, że sprzątanie po psie jest wyrazem kultury i szacunku wobec innych ludzi, jest oczywiste. Zresztą – czasy się zmieniły i teraz właściciele mają dostęp do akcesoriów, które czynią sprzątanie po psie łatwiejszym. W wielu miastach pojawiają się ulotki czy plakaty, przypominające o tym obowiązku. Świadomość społeczna chyba wzrasta, ale tym, którzy po swoich pupilach nie zamierzają sprzątać, nadal grożą kary.

W stolicy kraju…

W Warszawie tego obowiązku nie mają osoby niewidome, a psie odchody można umieszczać zarówno w specjalnych koszach, jak i w tych standardowych.

Właściciele zwierząt domowych są zobowiązani do bezzwłocznego usuwania odchodów tych zwierząt z terenów przeznaczonych do wspólnego użytku. Odchody należy umieszczać w oznakowanych pojemnikach, koszach ulicznych lub pojemnikach na niesegregowane odpady komunalne. Obowiązek ten nie dotyczy osób niewidomych, korzystających z psów przewodników oraz osób niepełnosprawnych korzystających z psów opiekunów.

Jeśli właściciel nie wypełni obowiązku, jakim jest sprzątanie po psie, grozi mu nawet pięćset złotych mandatu.

… i w innych miastach

Widełki kary, którą poniesie właściciel za niesprzątnięcie po psie, obejmują zakres od 20 do 500 złotych – tak jak właśnie w Warszawie. Jak to wygląda w innych dużych miastach w Polsce?

W Krakowie kara jest tak samo wysoka i wynosi nawet pięćset złotych. Obowiązek nie dotyczy właścicieli psów przewodników. Ponadto kilka lat temu straż miejska rozdawała darmowe zestawy do tego przeznaczone – tak, by sprzątanie po psach stało się standardem i nie kojarzyło się z obciachem.

W Poznaniu kara również wynosi 500 złotych. Co mówi o tym Regulamin utrzymania porządku i czystości na terenie miasta Poznania?

Do obowiązków osób utrzymujących zwierzęta domowe, w szczególności psy, należy:

(…)

3) niezwłoczne usuwanie zanieczyszczeń pozostawionych przez psy i inne zwierzęta w obiektach oraz na innych terenach przeznaczonych do wspólnego użytku, a w szczególności na chodnikach, jezdniach, placach, parkingach, przejściach podziemnych, terenach zielonych (zieleńcach, parkach itp.). Zebrane psie odchody należy umieszczać w koszach na drobne odpady komunalne lub w specjalnie do tego przeznaczonych pojemnikach. Postanowienie to nie dotyczy osób o znacznym stopniu niepełnosprawności oraz osób niewidomych, korzystających z psów przewodników.

We Wrocławiu w 2015 i 2016 roku zorganizowano nawet akcję „Kupa wstydu”. Przepisy podkreślają, gdzie w szczególności należy sprzątać po zwierzętach. Obowiązek dotyczy nie tylko właściciela, ale każdego, kto wyprowadza psa.

§ 14. 1. Osoba, z którą przebywa zwierzę na terenach przeznaczonych do użytku publicznego, w szczególności takich jak drogi, chodniki, podwórka, parki i inne tereny zielone, zobowiązana jest do niezwłocznego usunięcia zanieczyszczeń pozostawionych przez zwierzę.
2. Odchody zwierząt należy umieszczać w specjalnie do tego celu przeznaczonych pojemnikach, a w przypadku ich braku w koszach ulicznych lub pojemnikach na zmieszane odpady komunalne.
3. Obowiązki określone w ust. 1 i 2 nie dotyczą osób korzystających z pomocy psów asystujących.

Kara, tak samo jak w Poznaniu, Krakowie i Warszawie, wynosi 500 złotych.

Przepisy wyglądają mniej więcej podobnie w całym kraju. Trzeba pamiętać, że psie odchody są też niebezpieczne – zarówno dla zwierząt domowych, jak i dla dzieci z osłabionym układem odpornościowym. Nie dziwi więc, że Straż Miejska szybko reaguje na niesprzątających właścicieli.