Media ekonomiczne donoszą, że "ulica" ruszyła po złoto, a to z kolei dla wielu inwestorów oznacza, że nadszedł czas sprzedaży.

Popularność metali inwestycyjnych w ostatnich tygodniach rośnie, a dzieje się tak z kilku powodów. Jednym z nich jest poczucie braku stabilności sytuacji politycznej na świecie. Drugim - niepewność wobec sytuacji ekonomicznej, choć akurat w kryzysie metale tanieją. Są one jednak dość pewną lokatą kapitału w czasach, gdy Polacy już nawet nie ufają bankowi centralnemu w jego szacunkach dotyczących inflacji. Czwartym argumentem, jest wypalenie rynku inwestycji w nieruchomości - te przy swoich absurdalnych wycenach nie kusza już jako forma lokaty gotówki.

Z tego też względu coraz więcej osób zaczyna się interesować inwestycją w złoto. Media biznesowe donoszą o jego stale rosnącej od miesięcy wartości. Złoto niewątpliwie ma wiele zalet, ponieważ o jego wartości świadczy względna stabilność cen, wieki tradycji oraz zastosowanie w przemyśle. Przede wszystkim jednak wielkim zwolennikiem inwestowani w ten metal jest ustawodawca, który nie przewidział dla złota inwestycyjnego dodatkowego opodatkowania. Kupując uncję złota pod postacią renomowanej monety Krugerrand płacimy mniej więcej 6300 złotych. Starając się ją sprzedać w tym samym sklepie internetowym, otrzymamy z powrotem 6000 złotych.

Inwestycja w srebro wydaje się dziś może nawet ciekawszym pomysłem, ponieważ metal ten jest zdecydowanie poniżej swoich historycznych wartości rekordowych, a podobnie jak jego bardziej ceniony konkurent, znajduje zastosowanie w przemyśle. Wydaje się, że kurs srebra będzie rósł, jednak podatnik ma tutaj bardzo poważny problem. Ustawa o podatku VAT nie traktuje srebra w równie przychylny sposób.

Inwestycja w srebro podatek VAT niestety każe nam zapłacić - w wysokości 23%. To z kolei sprawia, że inwestycja w srebro mogłaby okazać się opłacalna dopiero z perspektywy bardzo znaczących wzrostów na tym kruszcu. Przykładowo - sztabkę srebra o wadze 1 kilograma kupimy za około 3400 złotych, jednak w standardowych punktach skupu trudno będzie nam znaleźć na nią kupca oferującego więcej, niż 2200 złotych.

Inwestycja w srebro podatek VAT uwzględnia w swojej cenie, a to z kolei oznacza, że rentowność tego typu zakupów może objawić się dopiero przy bardzo wysokich wzrostach cen tego kruszcu. Warto przy tym podkreślić, a może i dać pod rozwagę naszemu państwu, że np. w Estonii można nabyć srebro bez VAT, a z kolei w Niemczech VAT wynosi tylko 7%. Ciekawą opcją jest również nabycie srebra również w Stanach Zjednoczonych, jeśli zdecydujemy się je tam... pozostawić.

Skoro państwo decyduje się ulżyć inwestorom w kwestii złota, pewną niekonsekwencją jest bagatelizowanie w tej materii również innych kruszców. Srebro bez VAT może być prawdziwą szansą dla polskiej gospodarki i obywateli.