Podstawą do uzyskania stypendium socjalnego jest udokumentowanie dochodów
Nie sposób dziwić się takim wymogom. W końcu tego rodzaju wsparcie ma służyć osobom w trudnej sytuacji materialnej. Mniejsze lub większe dochody posiada każdy z nas, nawet człowiek bez stałej pracy.
Obecnie maksymalne zarobki, przy których studentowi przysługuje stypendium socjalne, wynoszą 1908,90 zł netto na osobę w rodzinie. Nie mogą być zatem wyższe, ale jednocześnie nieakceptowalna okazuje się sytuacja, gdy są one śmiesznie niskie (w praktyce poniżej 823 zł netto/os.).
Rozliczanie się samodzielne lub z rodziną
Student starający się o stypendium socjalne może przedstawić tylko własne zarobki, udowadniając, że jest samodzielny finansowo, lub wykazać pobory wraz z rodziną.
Druga opcja uchodzi za korzystniejszą, zwłaszcza gdy np. jeden z rodziców lub rodzeństwo nie pracuje. Wybierając ją, sumuje się dochody wszystkich osób, a następnie dzieli przez ich liczbę.
Uczelnie przez lata zmagały się z sytuacjami, w których studenci wykazywali, że wraz z bliskimi nie posiadają żadnych zarobków lub dysponują nimi w znikomej wysokości. Teraz już to nie przechodzi. W celu rozwiązania tego problemu zastosowano sprytny zapis w obowiązujących od kilku lat przepisach.
Weryfikacja sytuacji żaka przez lokalny ośrodek pomocy społecznej
Jeśli student deklaruje zerowe lub znikome dochody, to musi on przedstawić dokument z MOPS-u potwierdzający, że korzysta z jego wsparcia.
Założenie przyświecające temu rozwiązaniu jest następujące: jeżeli ktoś nie posiada żadnych zarobków albo są one bardzo niskie, to powinien pobierać świadczenia z miejscowego ośrodka.
W praktyce zabieg ten eliminuje ze skutecznych starań o stypendia socjalne np. dzieci przedsiębiorców, którzy mnożąc koszty czy uzyskując dotacje, wykazują brak jakichkolwiek dochodów. Nie pozwala także na uzyskanie świadczeń osobom posiadającym zarobki z nieujawnionych źródeł.
Rzecz jasna, w indywidualnych sytuacjach może to kogoś skrzywdzić. Dlatego przepisy dopuszczają, że student z rodziny z zerowymi bądź bardzo niskimi dochodami nie korzysta z pomocy MOPS-u. Musi jednak wtedy wykazać, z czego w takich okolicznościach utrzymuje się wraz z bliskimi.
Szansę na zasiłek z ośrodka pomocy społecznej ma tylko ten, kto naprawdę go potrzebuje
Służy temu wykorzystywana przez MOPS-y praktyka w postaci rodzinnego wywiadu środowiskowego w domu. Jeśli bliscy studenta prowadzą firmę, mieszkając w ładnym, zadbanym lokum z wszelkimi udogodnieniami, raczej nie załapie się on na wsparcie.
Zastosowany mechanizm trzeba uznać za skuteczny. Dzięki niemu stypendia socjalne trafiają do tych, którzy naprawdę ich potrzebują. W odniesieniu do zerowych i bardzo niskich dochodów wymóg korzystania z pomocy MOPS-u stanowi logiczną konsekwencję tej zasady.