Już trzeci rok przy sprzedaży lub wynajmie nieruchomości właściciel zobowiązany jest przekazać kupującemu bądź najemcy świadectwo charakterystyki energetycznej, zwane też certyfikatem energetycznym. Wymóg ten przez wiele osób postrzegany jest jako zbędna formalność, która generuje koszty. Wspomniane świadectwo zawiera jednak cenne informacje. Przede wszystkim pozwala oszacować wydatki na ogrzewanie lokalu.
Certyfikat energetyczny kosztuje kilkaset złotych i potrzebny jest podczas sprzedaży i wynajmu nieruchomości
Konieczność posiadania świadectwa energetycznego nieruchomości dotyczy sytuacji, gdy dochodzi do jej sprzedaży lub wynajmu. Obowiązek jego uzyskania oraz związane z tym koszty leżą po stronie właściciela. Wymóg ten nie dotyczy sytuacji, gdy użytkujemy swój dom lub mieszkanie.
Wspomniany dokument przygotowują osoby dysponujące stosownymi uprawnieniami na podstawie danych na temat nieruchomości. Wśród nich znajdują się np. źródło ogrzewania, powierzchnia lokalu, forma docieplenia, stan okien i drzwi itp.
W przypadku domów jednorodzinnych świadectwa dotyczą całych budynków. Z kolei w przypadku mieszkań w blokach ich zakres obejmuje tylko te lokale – z jednoczesnym uwzględnieniem stanu części wspólnych, wpływających na charakterystykę energetyczną obiektu.
Cena certyfikatu kształtuje się na poziomie kilkuset złotych. Im dana nieruchomość jest mniejsza, tym zwykle za jego przygotowanie zapłacimy taniej.
Dzięki świadectwom charakterystyki energetycznej można się dowiedzieć, ile wydamy na ogrzewanie
Certyfikaty energetyczne przez licznych komentatorów z branży nieruchomości uważane są za niepotrzebną biurokrację, wynikającą z wdrożenia w Polsce unijnego prawa. Warto jednak wiedzieć o tym, że zawierają one ważne informacje dla każdej osoby, która kupuje lub wynajmuje nieruchomość.
Na podstawie świadectwa charakterystyki energetycznej można bowiem oszacować koszty ogrzewania domu lub mieszkania.
Ta akurat kwestia często jest trudna do określenia, bo zależy od wielu czynników. Wśród nich znajdują się np. pogoda w sezonie grzewczym czy oczekiwana temperatura.
Nade wszystko zaś ceny energii są zmienne. Certyfikaty zawierają te dane w formie uśrednionej i operują rocznymi wskaźnikami zapotrzebowania. Dzięki temu łatwo je można przeliczyć na podstawie aktualnych cen gazu, prądu czy ciepła systemowego.
Wymóg nie dotyczy zawartych przed jego wprowadzeniem umów najmu
W tym miejscu nasuwa się pytanie: czy aby na pewno wszyscy sprzedawcy i wynajmujący muszą posiadać świadectwa energetyczne, by przekazać nieruchomość innym? Pierwsza grupa nie zawiera wyłączeń. W drugiej natomiast obowiązek odnosi się do nowych umów najmu.
Dlatego też jeśli dany dom lub lokal mieszkalny został wynajęty przed wprowadzeniem takiego obowiązku, nic się nie zmienia.
Upłynie więc wiele wody, zanim wszyscy najemcy podczas podpisywania umowy uzyskają jednoznaczną odpowiedź na pytanie dotyczące tego, ile zapłacą za ogrzewanie. Obecnie brzmi ona najczęściej „to zależy”.
Faktem jednak pozostaje to, że taki dokument powinien być standardem na rynku niezależnie od unijnych rozporządzeń.