Niektóre zagraniczne uczelnie już wprowadziły obowiązek poddania się szczepieniu. Nie szczepisz się? Nie będziesz mógł studiować

Codzienne Zagranica Zdrowie Dołącz do dyskusji (297)
Niektóre zagraniczne uczelnie już wprowadziły obowiązek poddania się szczepieniu. Nie szczepisz się? Nie będziesz mógł studiować

Szczepienia studentów, a raczej ich obowiązek podparty „sankcją” w postaci niemożności studiowania w wypadku niezastosowania się do wymogu, budzą pewne kontrowersje. Czy europejskie uczelnie pójdą śladem amerykańskich?

Szczepienia studentów

Jak opisuje NPR.com, szczepienia studentów w USA stają się niejako obowiązkowe. Takim tropem poszedł Rutgers University z New Jersey, University of Notre Dame, uniwersitety Ivy League, a także Notheastern University w Massachusetts. Nieco „lżejszy” wymóg określa Cleveland State Univeristy, który wprowadza obowiązek szczepień jedynie studentów z kampusu.

Co istotne, wiele innych uczelni – z uwagi na fakt, że szczepienia w USA idą sprawnie – rozważa wdrożenie obowiązku szczepień. Jak wskazuje Antonio Calcado ze specjalnej grupy zadaniowej uniwersytetu Rutgers, służącej bezpiecznemu procedowaniu w ramach epidemii:

Szczepienia są ważnym narzędziem, dzięki któremu jesienny semestr będzie bezpieczny. Stwierdziliśmy, że zalecenie nie da takiego mocnego efektu jak wymóg.

Takie działanie jest efektem badań, zgodnie z którymi – co nikogo nie powinno zaskoczyć – niekontrolowane ogniska koronawirusa na kampusach miały wpływ na umieralność m.in. w okolicznych domach opieki.

Skandal?

Amerykańskie uczelnie, w przeciwieństwie do na przykład rodzimych szkół wyższych – zazwyczaj wymagają niektórych szczepień. Dodanie do tej listy szczepionki przeciw COVID-19 jest zatem naturalną koleją rzeczy, wynikającą z od dawna obranej polityki sanitarno-epidemiologicznej.

Przykładowo szczepionka MMR (przeciwko odrze, śwince i różyczce) wymagana jest w 86 uczelniach na 100 badanych ośrodków ze wszystkich stanów. Tak też wskazuje Antonio Calcado, który tłumaczy, że nowy wymóg w praktyce

[…] po prostu dodaje kolejną obowiązkową szczepionkę do już istniejącej listy.

Co grozić będzie niesubordynowanym studentom? Najczęściej pojawia się niemożliwość rejestracji na zajęcia, a w skrajnych wypadkach nawet przebywania i zamieszkiwania na terenie kampusu.

Sam wymóg szczepień na uczelniach oczywiście – także z uwagi na rosnące w siłę ruchy antyszczepionkowe – także jest wskazywany jako potencjalny problem natury prawnej.

Tutaj jednak eksperci są zgodni, że w USA generalnie nie obowiązuje prawo, które zabraniałoby utrzymywania (czy to w uczelniach publicznych, czy też przedsiębiorstwach, w tym uczelniach prywatnych) obowiązku szczepień.

Czy tym tropem mogą pójść polskie uczelnie?

Oczywiście trudno sobie wyobrazić, by którakolwiek z rodzimych uczelni zdecydowała się na tak radykalny krok. Spotkałoby się to zapewne z szeroką dyskusją, zapewne z zarzutami bezprawnego ograniczania konstytucyjnego prawa do nauki.

Niemniej sama idea wstrzymywania dostępu do usług dla osób niezaszczepionych nie wydaje się w gruncie rzeczy nielegalna. Tutaj można wskazać m.in. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie odmowy przyjęcia niezaszczepionego dziecka do przedszkola.

Warto tego rodzaju ideę podsumować – szczególnie w oparciu o casus amerykański – tym, że zasadniczo tego rodzaju rozróżnianie jest legalne zarówno w USA, jak i w Europie.

Pewne problemy można jednak wyróżnić. Po pierwsze – jest to konieczność uzależniania tego rodzaju wymogów od dostępności szczepionek, po drugie zaś – całkowicie bezsprzeczne musi być bezpieczeństwo istniejących na rynku medykamentów.

Bo z samą koniecznością szczepień w celu zwalczania epidemii nie powinno się polemizować.