REKLAMA
  1. Home -
  2. Rodzina -
  3. Urlop rodzicielski dla ojców? Nawet Skandynawowie z tego nie korzystają
Urlop rodzicielski dla ojców? Nawet Skandynawowie z tego nie korzystają

Jeśli chodzi o równouprawnienie, to nikt na świecie nie może się równać ze Szwedami czy Norwegami - tak przynajmniej wynika ze stereotypów. Według obiegowych opinii to właśnie w Skandynawii na przykład ojcowie biorą wolne, by zaopiekować się dziećmi. Ale jak jest w rzeczywistości? Urlopy rodzicielskie dla ojców są faktycznie szeroko dostępne. Szkopuł w tym, że mało kto się na nie decyduje.

Jerzy Wilczek18.11.2019 10:35
Rodzina

W skandynawskich krajach politycy od lat walczą, by przepisy sprzyjały równouprawnieniu (czy jak to woli - "ideologii gender"). I nie da się ukryć, że pod wieloma względami reszta świata mogłaby się uczyć od Norwegów czy Szwedów. Północne kraje nie tylko promują zasypywanie nierówności jeśli chodzi o zarobki, ale również poprzez urlopy tacierzyńskie.

Ale jak wygląda to w rzeczywistości? Czy rzeczywiście skandynawscy ojcowie tak ochoczo zostają z dziećmi? Cóż, nie do końca - tak przynajmniej wynika z najnowszych badań Uniwersytetu Sztokholmskiego.

REKLAMA

Nie najgorzej jest w Islandii czy w Szwecji - tam młodzi ojcowie wykorzystują średnio 1/3 przypadających im urlopów tacierzyńskich. Jednak już w Norwegii ojcowie wykorzystują już zaledwie 20 proc. czasu, który mogliby spędzić z pociechami. W Danii i Finlandii jest jeszcze gorzej - średnio tylko 11 proc.

Ciekawe są też inne wyniki - otóż 80 proc. skandynawskich młodych matek było na urlopach, które trwały ponad sześć tygodni. Tymczasem w przypadku mężczyzn, zdecydowało się na to zaledwie 5 proc. z nich.

REKLAMA

Urlopy rodzicielskie dla ojców. To stereotypy, a może... natura?

To wszystko może zaskakiwać - w Skandynawii prawo jest dla młodych rodziców bardzo hojne. Niektóre kraje dają nawet 69 tygodni wolnego - a przy tym pensja "rodzicielska" waha się od 70 do 100 proc. tej "normalnej".

Przy tym nigdzie chyba bardziej na świecie nie promuje się, aby to ojcowie wykorzystywali urlopy. A ma to przecież sens. Matki i tak są "wyłączane" z rynku pracy przez sporą część ciąży i urlopu macierzyńskiego. Dlaczego więc to ojcowie nie mieliby spędzać choć części takiego urlopu z pociechami?

REKLAMA

Cóż - można to wytłumaczyć na dwojaki sposób. Być może z tym skandynawskim równouprawnieniem wcale nie jest tak dobrze, jak nam się wydaje.

Ale może powody też są inne. Być może po prostu matki z ojcami wspólnie dochodzą do wniosków, że to spędzanie czasu z matką na początku życia jest dla dziecka najlepsze?

REKLAMA
Dołącz do dyskusji

zobacz więcej:

Najnowsze
Warte Uwagi