Sygnały dźwiękowe są czymś, co kierowcy powinni stosować w ostateczności. W przypadku jazdy po mieście są wręcz zabronione, jeśli ich użycie nie służy ostrzeżeniem innych uczestników ruchu drogowego o bezpośrednim niebezpieczeństwie. Poza miastem używanie klaksonu może z kolei stanowić obowiązek. Wystarczy, że na drodze jest gęsta mgła.
Sygnałów dźwiękowych nie wolno nadużywać. Nie wolno też wyładowywać nimi swojej drogowej frustracji
Samochodowego klaksonu nie powinno się nadużywać. Nie chodzi nawet o to, że większość z nas nie lubi zbędnego hałasu. Po prostu użycie klaksonu niezgodnie z przeznaczeniem stanowi wykroczenie. Jakie jest więc przeznaczenie tego narzędzia? Ustawodawca jasno określił je w art. 29 ust. 1 prawa o ruchu drogowym.
Kierujący pojazdem może używać sygnału dźwiękowego lub świetlnego, w razie gdy zachodzi konieczność ostrzeżenia o niebezpieczeństwie.
Już na tym etapie otrzymujemy cenną wskazówkę. Sygnał dźwiękowy służy do ostrzegania innych przed niebezpieczeństwem. Siłą rzeczy, używanie klaksonu już po fakcie nie spełnia tego kryterium. Wydaje się więc, że wyładowywanie swojej frustracji z powodu głupiego zachowania innego uczestnika ruchu drogowego nie jest postępowaniem zgodnym z przepisami. Z drugiej jednak strony, taki sygnał może zwrócić takiej osobie uwagę na niebezpieczeństwo, które sama wywołała. Jak więc to rozumieć? Odpowiedź na to pytanie znajdziemy w ust. 2
2. Zabrania się:
1) nadużywania sygnału dźwiękowego lub świetlnego;
2) używania sygnału dźwiękowego na obszarze zabudowanym, chyba że jest to konieczne w związku z bezpośrednim niebezpieczeństwem;
3) ostrzegania światłami drogowymi w warunkach, w których może to spowodować oślepienie innych kierujących.
Przez „nadużywanie” należy rozumieć używanie klaksonu lub świateł drogowych w sytuacjach, gdy nie jest to konieczne. Bardzo ważny jest punkt 2), który ustanawia zasadę postępowania w obszarze zabudowanym. Tutaj co do zasady nie wolno korzystać z klaksonu w ogóle, chyba że występuje bezpośrednie niebezpieczeństwo, przed którym musimy kogoś ostrzec. Tym samym możemy śmiało powiedzieć, że trąbienie na źle postępujących innych uczestników ruchu drogowego po fakcie jest czymś niedozwolonym.
Używanie klaksonu może być obowiązkowe, ale tylko w warunkach zmniejszonej przejrzystości powietrza
Zarówno nadużywanie sygnałów dźwiękowych, jak i używanie klaksonu w obszarze zabudowanym, oznacza taką samą karę. Zgodnie z obowiązującym taryfikatorem mandatów wynosi ona 100 zł. Trzeba przyznać, że nie jest ona szczególnie wygórowana. Równocześnie zakaz rzeczywiście sprzyja ograniczeniu niepotrzebnego hałasu w miastach.
Warto jednak wspomnieć, że prawo w prawie o ruchu drogowym znajdziemy konkretną sytuację, w której używanie klaksonu staje się wręcz obowiązkowe. Jak się można domyślić, występuje ona wyłącznie poza terenem zabudowanym. Zgodnie z art. 30 ust. 1 pkt 1) przywoływanej ustawy:
1. Kierujący pojazdem jest obowiązany zachować szczególną ostrożność w czasie jazdy w warunkach zmniejszonej przejrzystości powietrza, spowodowanej mgłą, opadami atmosferycznymi lub innymi przyczynami, a ponadto:
1) kierujący pojazdem silnikowym jest obowiązany:
a) włączyć światła mijania lub przeciwmgłowe przednie albo oba te światła jednocześnie,
b) poza obszarem zabudowanym podczas mgły dawać krótkotrwałe sygnały dźwiękowe w czasie wyprzedzania lub omijania;
Oznacza to tyle, że jadąc samochodem we mgle poza terenem zabudowanym, jesteśmy prawnie zobowiązani do trąbienia zawsze wtedy, gdy kogoś wyprzedzamy albo próbujemy ominąć. Chodzi o to, by mieć pewność, że inne osoby nie przeoczą naszego auta i nie dojdzie przez to do wypadku. Ta sama zasada obowiązuje w podobnych sytuacjach, w których same sygnały świetlne mogłyby się okazać zawodne.
Kluczowym sformułowaniem pozostaje słowo „krótkotrwałe”. Cały czas jesteśmy zobowiązani do nienadużywania sygnałów dźwiękowych. Ten konkretny obowiązek powinniśmy więc wykonywać z umiarem i zdrowym rozsądkiem. Co ciekawe, taryfikator mandatów nie zawiera osobnej pozycji na wypadek zignorowania nakazu używania klaksonu we mgle. Tymczasem niewłączenie przez kierującego pojazdem wymaganych świateł w warunkach zmniejszonej przejrzystości powietrza naraża go na mandat w wysokości 200 zł.