Karambol na drodze – jak zachować się, aby być bezpiecznym i zachować zdrowie i życie, a akcja Znicz nie mogła doliczyć nas do swoich statystyk.
Czy kiedykolwiek jechaliście drogą w bardzo gęstej mgle, zawierusze podczas oberwania chmury, albo gdy padał bardzo gęsty śnieg i wiał wiatr. Czy zastanawialiście się, czy aby prędkość waszego samochodu nie jest za duża? Czy zdążylibyście zahamować, gdyby nagle okazało się, że droga jest zablokowana? Czy wiecie jak zachować się na drodze, gdy przypadkiem traficie na karambol lub będziecie jedną z ofiar, które się w nim znajdą?
Niejednokrotnie dane mi były prowadzić samochód podczas oberwania chmury, mocnej śnieżycy, albo w mocnej mgle. W dzień czasem nie jest tak źle, bo coś jeszcze widać, ale gdy było to w nocy, to prócz włączania świateł przeciwmgielnych (jeśli były pomocne) zwalniałem do bardzo niskiej prędkości. Bywało, że musiałem zjechać na jakiś leśny parking lub dukt, żeby nikt, komu jednak będzie się chciało pomykać z większą prędkością, we mnie nie wjechał.
Niestety obserwuję od lat, że niezależnie od posiadanego samochodu – jakość, wielkość, rok produkcji – gdy pojawiają się złe warunki pogodowe, to mimo że większość kierowców zwalnia, włącza światła przeciwmgielne, etc., ale jest spora rzesza ludzi bez wyobraźni, którzy zap… jadą bardzo szybko mimo tego, że nie widzą, co jest przed nimi. Bywa, że nawet wyprzedzają, jak gdyby nigdy nic. Niestety takie zachowania sprzyjają wypadkom.
https://www.youtube.com/watch?v=OyoMi_5ahHA
Jak widać na powyższych filmikach, nawet niezbyt wielka prędkość przy mocnej mgle może doprowadzić do poważnego wypadku lub wręcz karambolu, bo kierowcy w ostatniej chwili zauważą stojące już samochody, a droga hamowania, nawet przy zastosowaniu najnowszych systemów wspomagania hamowania, nie zatrzyma auta w miejscu. Zazwyczaj kończy się to mniej lub bardziej spektakularnym dzwonem ze stojącymi pojazdami.
Akcja Znicz – nie podnoś jej statystyk!
Tu dochodzimy do głównego tematu niniejszego artykułu. Co zrobić, żeby zminimalizować ryzyko utraty zdrowia i życia po wypadku na autostradzie lub zamglonej drodze, a także będąc poszkodowanym w karambolu. Na wcześniej zamieszczonych filmikach widać, że ludzie po wypadku zajmują się oglądaniem zniszczeń, ochrzanianiem siebie nawzajem, i chodzeniem bez celu wokół samochodów.
Nie wszyscy jednak tak się zachowują. Na filmiku ze Słowenii widać, że ludzie nie stoją tuż przy samochodach, tylko wchodzą na zbocze, żeby chronić siebie i bliskich przed kolejnymi nadjeżdżającymi pojazdami, które mogą uderzyć w stojącą już grupę aut. To bardzo dobre zachowanie, choć można zachować się lepiej.
Jeśli brało się udział w wypadku podczas mgły, przez co zablokowany jest jeden pas ruchu, to zgodnie z przepisami warto włączyć światła awaryjne i wystawić trójkąt ostrzegawczy, albo tyle ile ich mamy w odległości odpowiedniej do warunków. Jeśli widoczność jest nikła, to nawet 200 m będzie ok, bo kierowcy będą ostrzeżeni w porę. Podobnie, gdy wszystkie pasy ruchu są zablokowane, to czym prędzej powinno się wystawić te trójkąty i szybko udać się na pobocze lub poza barierki energochłonne, także w tych miejscach powinno się poruszać, ale tylko jeśli jest to konieczne.
Jeśli pojazdów nie da się usunąć na pobocze, to koniecznie trzeba wyjść z pojazdu (nie tylko kierowca, ale i wszyscy pasażerowie) i udać się w bezpieczne miejsce. Pobocze obok wypadku nie jest bezpiecznym miejscem, bo w stojące pojazdy może uderzyć inne auto, albo ciężarówka, która może przesunąć wszystkie pojazdy nawet o kilkanaście metrów w rożnych kierunkach.
Dlatego przy karambolu warto oddalić się na co najmniej kilkadziesiąt metrów od miejsca wypadku. Jeśli obawiacie się o kradzież wyposażenia samochodu, to sądzę, że w trakcie wypadku nikt o tym nie myśli. Gdy karambol na autostradzie z oddzielonymi pasami ruchu jest większy, to najbezpieczniejszym miejscem dla ludzi jest… miejsce przed karambolem. Pamiętajcie, że od przodu już nic nie nadjedzie, dlatego wszyscy powinni udać się właśnie tam. Jeśli wypadek jest na drodze niebędącej trasą szybkiego ruchu lub autostradą, to także lepiej udać się do przodu i to nie o kilka metrów, ale o kilkadziesiąt. Jeśli są ranni, to trzeba im udzielić pomocy, ale biorąc pod uwagę także własne bezpieczeństwo.
Nie zapominajcie o poinformowaniu o wypadku odpowiednich służb – 112 (europejski numer alarmowy), 999 (pogotowie ratunkowe), 997 (policja), 998 (straż pożarna). Na autostradach co kilka kilometrów są ustawione pomarańczowe budki oznaczone SOS, z których można poinformować o zdarzeniu.
Pamiętajcie, że jazda na światłach awaryjnych jest zabroniona! Używamy ich tylko gdy stoimy na poboczu, jesteśmy uczestnikiem lub świadkiem wypadku i stoimy napasie ruchu. Nie trzymamy się prawej strony pasa ruchu, szczególnie, gdy jest on przy poboczu, bo mogą na nim stać pojazdy kierowców, którzy chcą przeczekać złą pogodę lub mający awarię. Pamiętajcie też o przejazdach kolejowych i drogach równorzędnych, gdyż można nie zauważyć nadjeżdżającego pociągu lub innego kierowcy – warto wyłączyć radio, otworzyć szyby i nasłuchiwać, czy nic nie jedzie.
Ciekawostką dla niektórych, którzy kodeks ruchu drogowego czytali dawno lub wcale, że w warunkach zmniejszonej przejrzystości powietrza spowodowanej mgłą, opadami atmosferycznymi lub innymi przyczynami powinien poza obszarem zabudowanym podczas mgły dawać krótkotrwałe sygnały dźwiękowe w czasie wyprzedzania lub omijania.
Pamiętajcie, że zdrowie i życie ludzi jest ważniejsze od jakichkolwiek dóbr materialnych. Pomyślcie zawczasu, jak warto się zachować w ekstremalnej sytuacji, jaką jest wypadek samochodowy lub karambol, żeby w razie uczestnictwa nie wpaść w panikę i nie narazić siebie, pasażerów i innych uczestników ruchu na niebezpieczeństwo. No i oczywiście lepiej we mgle, zawiei śnieżnej lub oberwaniu chmury zjechać na parking, MOP, boczną drogę tylko po to, by odczekać chwilę, albo włączyć światła przeciwmgielne i ograniczyć prędkość, bo nigdy nie wiadomo co spotka się za chwilę lub za zakrętem.
Zdrowie i życie nie ma ceny, więc nawet coś co się wydaje głupie i „niemęskie” może je uratować. Nie warto zgrywać macho, bo życie to nie gra komputerowa. Nie mamy kilku żyć do wyboru i klawisza RESET. Życie jest jedno i do tego nie warto marnować go przez głupotę lub bezmyślność.