Krakowscy urzędnicy przyznali takie same rejestracje dwóm różnym motocyklom. Przez to mają problemy z ubezpieczeniem.
Motocykliści, a także inni czytelnicy prasy, a także internauci nie mogą wyjść z podziwu dla urzędników z Krakowa, którzy przyznali dwóm różnym motocyklom te same numery rejestracyjne. Tłumaczenie jest ciekawe – skończyły się możliwości kombinacji liter i cyfr, które znajdują się na rejestracjach. Oznacza to, że w Krakowie jest za dużo jednośladów?
Sprawa ujrzała światło dzienne, gdyż pewien motocyklista chciał ubezpieczyć swój pojazd, jego polisa się właśnie kończyła. Mężczyzna udał się do przedstawiciela firmy ubezpieczeniowej i usłyszał, że nie może ubezpieczyć motocykla, gdyż ktoś już to zrobił, a jego skute ma takie same numery rejestracyjne!
Właścicielem skutera z takimi samymi numerami, jakie miał Harley-Davidson mężczyzny, okazała się kobieta. Uzyskała ona taką samą rejestrację w pełni legalnie. Przyznali jej je urzędnicy państwowi. Okazało się, że jest to możliwe, gdyż w Krakowie skończyły się możliwe kombinacje liter i cyfr, które mogą być stosowane na tablicach rejestracyjnych jednośladów. Wydawano właścicielom rejestracje, które dublowały wcześniej wydane numery i podobno nie wiadomo ilu kierowców ma zdublowane „blachy”.
Jeśli okaże się, że proceder ten jest niezgodny z prawem, to niektórzy kierowcy mogą mieć spore problemy – drogówka może uznać, że blachy zostały ukradzione, podmienione lub samodzielnie zdublowane, a to może skończyć się dla właściciela nieprzyjemnościami i spotkaniem z sędziami, problemami z ubezpieczaniem, sprzedażą pojazdów. Kolejnym problemem może być fakt, że nie będą tam rejestrowane jednoślady!
Urzędnicy twierdzą jednak, że mogą wydawać zdublowane numery rejestracyjne, lecz Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju podobno pracuje nad nowelizacją, która pozwoli wykorzystać w rejestracjach motocykli i skuterów większej liczny liter i cyfr. To powinno rozwiązać problem.
Spekulacje w internecie mówią o możliwości unikania mandatów z fotoradarów przez kierowców, których pojazdy mają legalnie wydane zduplikowane numery rejestracyjne, a nie da się ustalić modelu czy rodzaju pojazdu na podstawie zdjęcia. Problemy z ubezpieczeniem też można jakoś obejść, wykorzystując pewne luki w oprogramowaniu ubezpieczycieli, ale w razie wypadku czy kolizji może to sprawić właścicielom jednośladów ze zduplikowanymi rejestracjami wiele problemów.
Problemy z urzędami, a szczególnie kłopoty z rejestracją pojazdów, ubezpieczaniem ich, kolizjami i wypadkami z udziałem jednośladów są zawsze frustrujące. Jeśli nie ma pewności co do racji swoich, urzędników, albo osób biorących udział w zdarzeniach drogowych, to najlepiej skonsultować to z dobrymi prawnikami. Są oni w stanie szybko i sprawnie ocenić sprawę i doradzić czy warto wstąpić na drogę prawną i jakie są szanse na powodzenie. Nasi są stale dostępni pod adresem kontakt@bezprawnik.pl.
Zdjęcie z serwisu shutterstock.com