Ukazało się badanie dotyczące tego, jakie są wakacje marzeń Polaków. Wychodzi na to, że jesteśmy pod tym względem całkiem przyziemni. Marzymy, by zobaczyć Nowy Jork, ale ostatecznie Barcelona też wystarczy.
Choć politycy chcą, byśmy w lipcu kłócili się np. o kwestie migracyjne, nasze myśli o tej porze są zupełnie gdzie indziej. Jeśli nie jesteśmy właśnie na wakacjach, to pewnie myślimy o podróży do USA, na Malediwy czy do Hiszpanii. Właśnie to są – jak wynika z raportu rankomat.pl – trzy wymarzone kierunki Polaków na wakacje marzeń.
Trzeba przyznać, że Polak nawet w marzeniach twardo stąpa po ziemi. Wyprawa do Stanów czy na Malediwy rzecz jasna tania nie będzie. Ale do Hiszpanii można już wyjechać po kilku wypłatach 800 plus (świadczenie ma być zwaloryzowane do tej kwoty w styczniu, więc można uzbierać do czerwca 2024 r.).
Na dalszych miejscach robi się jednak nieco bardziej egzotycznie.
Europejskie kierunku wakacji marzeń Polaków
Wakacje marzeń Polaków. Dubaj i Australia też chętnie
Dalsze wskazania według badania rankomat.pl to kolejno Japonia, Karaiby, Bali, Australia, Nowa Zelandia, Dubaj i Tajlandia. Tu już jest więc drożej i ambitniej. Podsumowano też typowo europejskie kierunki. Poza Hiszpanią najwięcej wskazań było na Włochy, Chorwację, Grecję oraz Francję.
No dobrze, ale ile kosztują wakacje życia? Aż 13 proc. mówi, że spełnieniem ich marzeń byłaby wyprawa do USA. Nie są to tanie rzeczy, ale też nie piekielnie drogie. Za sam bilet do Nowego Jorku zwykle płacimy od 2,5 do 4 tys. zł. Noclegi to zwykle koszt w przeliczeniu 300-600 zł na noc, oczywiście o ile omijamy luksusowe hotele. Wstępy do atrakcji też nie są tanie, warto również pamiętać o ubezpieczeniu medycznym. W efekcie za tydzień w Stanach zapłacimy nawet 10 tys. zł za osobę. Wyprawa na Malediwy to podobny koszt, choć można znaleźć tańsze oferty, na przykład za 7 tys. zł.
Wakacje w Hiszpanii można tymczasem kupić już za ok. 2,5 tys. zł za osobę. To nie jest zbyt dużo, zwłaszcza biorąc pod uwagę koszty wakacji w Polsce. Z badań wynika, że gdy przychodzi do finansów, to właśnie podróż na Półwysep Iberyjski może być realistycznym spełnieniem marzeń. Tylko 10 proc. Polaków jest bowiem skłonnych wydać na podróż życia od 8 do 10 tys. zł, choć 19 proc. wskazuje, że może to być i nawet ponad 10 tys. zł.
Tyle jesteśmy skłonni wydać na podróż życia