Walmart, w związku z mającymi ostatnio miejsce strzelaninami, zdejmuje z półek gry komputerowe, które — według Donalda Trumpa — są przyczyną tego typu tragicznych zdarzeń. W dalszym ciągu można jednak kupić samą broń.
Walmart ukrywa gry
Jeden z internautów opublikował treść instrukcji, która zakłada, by zdjąć z półek gry, a także filmy, które propagują przemoc. Nie chodzi tutaj o uniemożliwienie zakupu tychże produktów, a o usunięcie z widoku publicznego materiałów, mogących rodzić agresję.
Apparently Walmart is telling its employees to take down displays that show violent video games, specifically shooters, as well as movies and hunting videos. pic.twitter.com/2N3t4B86tf
— Kenneth Shepard (@shepardcdr) August 7, 2019
Rzekomy bezpośredni i determinujący wpływ gier na brutalność i agresję obalony został już dawno temu. Przeprowadzono mnóstwo badań w tym zakresie i ich wyniki są wyjątkowo spójne. Nie to jednak żadną przeszkodą dla prezydenta Stanów Zjednoczonych, Donalda Trumpa, który wprost — kolokwialnie mówiąc — winę za wszelkie strzelaniny zwala na gry komputerowe.
Tak więc pamiętajcie — to nie bagatelizowane choroby psychiczne, uwarunkowania genetyczne, nieodpowiednie wychowanie, środowisko, relacje z rówieśnikami i poziom stresu, to gry komputerowe są warunkiem sine qua non strzelanin.
Broń palna w Walmarcie — niecodzienna oferta giganta
Walmart, mimo że z jednej strony próbuje przypodobać się opinii publicznej (jedynej słusznej), usuwając gry i filmy z półek, to w dalszym ciągu w niektórych regionach oferuje broń palną. Sam Wojciech Cejrowski podekscytowany chwalił rzekomą normalność w Teksasie, która polega na tym, że każdy pełnoletni i niekarany obywatel tam może wejść do Walmarta i — pomiędzy mrożoną pizzą i zgrzewką wody — wrzucić do koszyka Shotguna.
Oprócz tego Walmart jest sklepem przyjaznym miłośnikom sportów strzeleckich, ale także myśliwym. Oferta skierowana do tych grup odbiorców nie zawiera się jedynie w broni palnej, ale także dotyczy szeregu akcesoriów.
Sam wybuch twierdzeń, że gry powodują brutalność, jest chyba ostatnim, wręcz agonalnym postulatem pewnego pokolenia, które nierozerwalnie elektroniczną rozrywkę z rosnącą przestępczością, a w nowych technologiach dopatruje się głównie zguby ludzkości. Zapominają oni jednak, że to ich rodzice i dziadkowie, kilkadziesiąt lat temu łapali się za głowę, widząc nieludzką (jak na tamte czasy) brutalność w pierwszych filmach akcji, czy horrorach — czy wyrośli oni na zwyrodnialców?