Już jakiś czas temu minister Maląg przyznała, że emeryci i renciści raczej nie mają co liczyć w tym roku na czternaste emerytury. Argumentowała przy tym, że zamiast tego „jest Polski Ład”, na którym emeryci mają zyskać – m.in. ze względu na „emeryturę bez PIT”. Teraz jednak pojawił się nowy pomysł na poprawę sytuacji emerytów i rencistów – czyli waloryzacja dokonana dwa razy w ciągu 2022 r.
Waloryzacja dwa razy w ciagu 2022 r. Eksperci i związkowcy apelują do rządu
Niemal pewne jest, że nie będzie czternastej emerytury w tym roku – co przyznała sama minister Maląg, choć jednocześnie zastrzegła, że ostatecznej decyzji jeszcze nie podjęto. Przekonywała przy tym, że czternastą emeryturę niejako „zastąpił” Polski Ład. Chodzi o emerytury bez PIT – emeryci i renciści ze świadczeniami nieprzekraczającymi 2500 zł brutto nie zapłacą podatku (co jest skutkiem podwyższenia kwoty wolnej od podatku do 30 tys. zł).
Z drugiej strony należy jednak pamiętać przecież o tym, że emeryci i renciści zapłacą z kolei wyższą składkę zdrowotną. Dodatkowo, z racji napędzającej się inflacji, i tak stać ich na coraz mniej – zwłaszcza, jeśli mają najniższe świadczenia. Z tego względu, jak informuje „Fakt”, eksperci i związkowcy apelują do rządu o podjęcie dodatkowych działań. Na sytuację emerytów i rencistów korzystnie mogłaby wpłynąć m.in. waloryzacja świadczeń przeprowadzona dwa razy w 2022 r. – a nie tak jak do tej pory, jednorazowo. Dziś na ten temat będą rozmawiać z minister Maląg związkowcy z Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych. Jak twierdzi szef OPZZ, w związku z prognozowaną wysoką inflacją jednorazowa waloryzacja może okazać się niewystarczająca i przestrzega, że obecna sytuacja może skończyć sie zubożeniem emerytów i rencistów. Zdaniem związkowców waloryzacja dwa razy w 2022 r. (przy czym druga mogłaby zostać przeprowadzona np. we wrześniu) byłaby nawet korzystniejsza od czternastej emerytury. Kwota świadczeń zostałaby bowiem podniesiona na stałe.
W rozmowie z „Faktem” podobny postulat wysuwali również eksperci. Dr Antoni Kolek z Instytutu Emerytalnego stwierdził, że
Dotychczasowy mechanizm był adekwatny do czasów niskiej inflacji. Należy wprowadzić waloryzację wrześniową jako odpowiedź na tak znaczący wzrost cen.
Na razie nie wiadomo jednak, jak do tego pomysłu podejdą rządzący – zwłaszcza, że waloryzacja dwa razy w ciągu 2022 r. mogłaby poważnie nadszarpnąć budżet państwa.
Podwójna waloryzacja już obowiązywała
Co ciekawe, wcześniej obowiązywały już przepisy, które zobowiązywały państwo do dokonania waloryzacji dwa razy w ciągu roku. Jeśli inflacja przekroczyła 5 proc., rząd musiał po raz drugi podnieść świadczenia o wskaźnik wzrostu cen między styczniem a czerwcem.
Waloryzacja 5,9 proc. czy jednak ponad 7?
Pierwotnie rządzący prognozowali, że wskaźnik waloryzacji wyniesie 5,9 proc. Niedawno minister Maląg zapewniała jednak, że ostatecznie wyniesie ponad 7 proc. Dokładne wskaźniki będą jednak znane pod koniec stycznia.