Nie każdy się cieszy z budżetu na 2020 roku. „Przegranymi” będą na przykład ci, którzy piją alkohol lub palą papierosy. Jednak są i „wygrani”. To chociażby emeryci. Waloryzacja emerytur 2020 będzie nie mniejsza niż 70 zł.
Rząd przyjął projekt budżetu na kolejny rok. Klimat w Europie jest obecnie taki, że wszyscy mniej lub bardziej przygotowują się na spowolnienie. Polski rząd jednak zapewnia, że wszystko jest super, a dzięki walce z „mafią VAT” można ciągle wypłacać 500 plus czy specjalne środki dla emerytów.
Oczywiście dużo w tym PR-u, by nie powiedzieć propagandy. Fakt jednak faktem, że rząd w przyszłym roku będzie dość hojny dla emerytów. Na co mogą więc liczyć?
Nie tylko waloryzacja emerytur 2020. Będzie też trzynastka
Gdy w zeszłym roku wchodziła „trzynasta emerytura„, wielu traktowało to jako „przedwyborczy prezent”. W końcu zbliżały się eurowybory, a rządowi bardzo zależało na głosach emerytów. Jednak rząd zapewnia, że w 2020 trzynastka ciągle będzie wypłacana. Tym razem będzie to 1200 zł brutto. Na pewno dla wielu emerytów to świetna wiadomość, bo co tu ukrywać – świadczenia w Polsce dla wielu osób po prostu wołają o pomstę do nieba. Co ciekawe, źródłem finansowania mają być w dużej mierze pieniądze z Funduszu Solidarnościowego.
Waloryzacja emerytur 2020
No dobrze, a o ile wzrośnie „standardowa” emerytura? Rządowy projekt zakłada, że od marca emerytury i renty wzrosną o ustawowy wskaźnik waloryzacji. A według obecnych prognoz to 103,24 proc.
Jednak rząd zdecydował się nie tylko na waloryzację procentową, ale również częściowo kwotową. A mianowicie – emerytury wzrosną o nie mniej niż 70 zł. To ukłon w stronę zwłaszcza tych najmniej zarabiających seniorów.
Są również niezłe informacje dla rencistów, choć renty wciąż nad Wisłą są strasznie niskie. I tak renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, rodzinne i socjalne mają zostać podniesione z 1100 zł do 1200 zł brutto. Z kolei renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy do 900 zł.
Emeryci będą więc mieli nieco więcej pieniędzy w nadchodzącym roku. Choć oczywiście sporo z nich „przeje” inflacja. No i jeśli emeryci gustują w winach czy mocniejszych alkoholach, to dzięki waloryzacjom i „trzynastkom” łatwiej przetrawią podwyżki akcyzy.