Ministerstwo Rodziny Pracy i Polityki Społecznej podzieliło się dobrą wiadomością. Przygotowywane przepisy przewidują wliczanie do stażu pracy nie tylko okresów jej świadczenia na umowie zlecenia oraz prowadzenia jednoosobowej działalności gospodarczej. Pierwsza zmiana jest niemalże neutralna dla przedsiębiorców, druga zaś jest jednoznacznie korzystna.
Wliczenie do stażu pracy zleceń oraz prowadzenia własnej działalności to krok w dobrą stronę
Staż pracy to coś, czemu raczej w sektorze prywatnym nie poświęca się większej uwagi. Wpływa na kilka ważnych uprawnień pracowników, które jednak nie przekładają się na jakieś porażające koszty po stronie przedsiębiorców. Ot, pracownik z dłuższym stażem może liczyć na dłuższy urlop wypoczynkowy, dłuższy okres wypowiedzenia i większą odprawę. O wiele większe znaczenie ma on w budżetówce, w której powszechnie stosuje się nagrody jubileuszowe obejmujące wszystkie okresy zatrudnienia, a nie tylko te u danego pracodawcy.
Z punktu widzenia pracownika staż pracy będzie już czymś dużo ważniejszym. Dzieje się tak właśnie dlatego, że wpływa on na wspomniane uprawnienia przysługujące temu konkretnemu pracownikowi. Dla niego dodatkowe dni urlopu wypoczynkowego już nie są takie bez znaczenia. Wspominam o tym dlatego, że Ministerstwo Rodziny Pracy i Polityki Społecznej poinformowało w czwartek o ważnej zmianie przepisów dotyczących właśnie stażu pracy. Ucieszą się przeszło 2 miliony pracowników, a także sami przedsiębiorcy.
Przygotowywana nowelizacja zakłada wliczanie do stażu pracy dwóch nowych elementów. Pierwszym z nich jest okres świadczenia pracy na umowie zlecenia. Zgodnie z danymi GUS za czerwiec 2024 r. zatrudnionych w tej formie jest ok. 2,4 miliona osób. Owszem, część z nich w ten sposób dorabia sobie do umowy na etacie albo innej formy kwalifikującej ich do uznania za „pracujących w gospodarce narodowej”. Dla pozostałych 1,4 miliona to jedyna podstawa zatrudnienia.
Kolejną grupą są sami przedsiębiorcy. Tym samym wliczanie do stażu pracy prowadzenia jednoosobowej działalności gospodarczej stanie się faktem. Potencjalnych beneficjentów na pierwszy rzut oka może być więcej. Zmiana będzie przydatna szczególnie tym osobom, które zdecydują się na zamknięcie swojej firmy i przejście na etat. Dzięki temu zarabianie na chleb jako przedsiębiorca nigdy nie będzie czasem straconym także pod kątem przywilejów pracowników o długim stażu pracy. Siłą rzeczy przedsiębiorcami są także zatrudnieni na umowie B2B, o czym zdecydowanie warto pamiętać.
Reforma praktycznie w ogóle nie wpłynie na polskie firmy, które bardzo rzadko muszą przejmować się stażem pracy
W tym momencie warto jeszcze raz podkreślić, że wliczanie do stażu pracy umów zlecenia oraz B2B będzie raczej neutralne dla przedsiębiorców zatrudniających taką osobę. Zacznijmy od tego, że z punktu widzenia zleceniodawcy nie zmienia się praktycznie nic. Przepisy dotyczące tego rodzaju umowy cały czas znajdują się w kodeksie cywilnym i są odmienne względem regulacji z kodeksu pracy. Nawet jeśli nasza umowa przewiduje płatny urlop wypoczynkowy albo określonej długości okres wypowiedzenia, to nie mamy żadnego obowiązku uzależniać go od stażu pracy.
Nieco inaczej przedstawia się sytuacja przedsiębiorców, którzy zatrudnili osobę będącą wcześniej czyimś zleceniobiorcą. Jak już wspomniałem, w takiej sytuacji musimy uwzględnić kolejny okres zatrudnienia. W przypadku progów wypoczynkowych mamy dwa progi. Pierwszy dotyczy pracowników o stażu pracy poniżej 10 lat, a drugi powyżej. Różnica wynosi raptem 6 dni.
Przy odprawach występują trzy progi, ale dotyczące wyłącznie zatrudnienia w naszej firmie. Będą to odpowiednio: poniżej 2 lat pracy, pomiędzy 2 a 8 lat i powyżej 8 lat. W tym przypadku powinniśmy jedynie uwzględnić ewentualne nasze umowy zlecenia z danym pracownikiem. Dokładnie tak samo jest z okresem wypowiedzenia. Także tutaj mamy trzy progi uzależnione od pracy w danej firmie. Drugi próg pracownik osiąga po przepracowaniu 6 miesięcy a trzeci po 3 latach.
Na koniec warto wspomnieć, że resort pracy najwyraźniej nie uznał za stosowne uwzględnienia w projekcie nowelizacji świadczenia pracy na podstawie umowy o dzieło. To dziwne biorąc pod uwagę, że obejmie bardziej niszowe formy zatrudnienia. Przykładem może tutaj być umowa o świadczeniu usług, umowa agencyjna, pozostawanie członkiem rolniczej spółdzielni produkcyjnej i spółdzielni kółek rolniczych, a także bycie osobą współpracującą z przedsiębiorcą. Czy to dobre rozwiązanie? Ależ skąd. Nie wydaje się przy tym, żebyśmy mieli do czynienia z przeoczeniem albo błędem.