Przedsiębiorcy mogliby wstecznie zmieniać formę opodatkowania. Jest nowy postulat

Firma Podatki Dołącz do dyskusji (1)
Przedsiębiorcy mogliby wstecznie zmieniać formę opodatkowania. Jest nowy postulat

Przedsiębiorcy mają czas na zmianę formy opodatkowania do 20 dnia miesiąca następującego po miesiącu, w którym po raz pierwszy osiągnęli przychód. Większość będzie musiała zatem podjąć decyzję do 20 lutego. Jest jednak postulat, by przedsiębiorcy mogli dokonać zmian również później. Wsteczna forma opodatkowania miałaby być pomocna zwłaszcza ze względu na zmiany wprowadzone w ramach Polskiego Ładu. 

Wsteczna zmiana formy opodatkowania. Biznes chce zmian

Zmiana formy opodatkowania dla wielu przedsiębiorców wiąże się w tym roku z ogromnym ryzykiem. Wszystko ze względu na zmiany wprowadzone w ramach Polskiego Ładu – w trakcie roku może okazać się na przykład, że dotychczasowa (albo zmieniona na początku roku) forma opodatkowania koniec końców okaże się niekorzystna dla przedsiębiorcy. Tak może być zwłaszcza w przypadku osób prowadzących pozarolniczą działalność gospodarczą opodatkowaną na zasadach ogólnych lub na ryczałcie. Na przykład przedsiębiorcy rozliczający się na zasadach ogólnych, którzy postawili na tę formę opodatkowania ze względu na możliwość skorzystania z ulgi dla klasy średniej, mogą w trakcie roku stracić prawo do tej ulgi. Z kolei ryczałtowcy – przekroczyć limit przychodów, co spowoduje wzrost składki zdrowotnej. Pomocna mogłaby w takiej sytuacji okazać się wsteczna zmiana formy opodatkowania, o której wprowadzenie zabiega biznes.

Jak twierdzi Business Centre Club, przedsiębiorcy powinni mieć możliwość wstecznej zmiany formy opodatkowania już po zakończeniu 2022 r. Ekspert BCC, prof. Adam Mariański komentuje, że nawet w normalnych warunkach wybór formy opodatkowania (decyzja o tym, czy pozostać przy dotychczasowej, czy ją zmienić) może być trudna i stresująca. Zwraca też uwagę na fakt, że już od co najmniej dwóch lat polscy przedsiębiorcy funkcjonują „w wyjątkowo trudnym i niestabilnym otoczeniu”. Przypomina również, że decyzja o formie opodatkowania nierzadko rzutuje na to, czy przedsiębiorstwo – zwłaszcza małe lub średnie – osiągnie na koniec roku zysk, czy też poniesie stratę. Wskazuje, że niepewność prawno-podatkową pogłębiły zmiany wprowadzane w ramach Polskiego Ładu. Jak dodaje prof. Mariański, chodzi m.in. o szacowanie kwoty przychodów oraz kosztów ich uzyskania. Ten sam dochód będzie bowiem różnie opodatkowany.

BCC w związku z tym zaapelowało do rządu o zatrzymanie negatywnych skutków Polskiego Ładu dla firm – m.in. właśnie poprzez wprowadzenie wstecznej zmiany formy opodatkowania.

Podatnicy mają nie stracić na zmianach w ramach Polskiego Ładu. Chyba, że są przedsiębiorcami

Warto zresztą przy okazji przypomnieć zapowiedź premiera, gdy konieczne okazało się naprawianie Polskiego Ładu. Jak stwierdził wtedy na jednej z konferencji prasowych, jeśli obywatel straci na zmianach, będzie mógł rozliczać się za 2022 r. na zasadach z 2021 r. Jak łatwo się domyślić, nie miał jednak na myśli przedsiębiorców. Z tego względu tym bardziej wsteczna zmiana formy opodatkowania wydaje się postulatem sensownym i mogącym przynajmniej częściowo ograniczyć negatywne skutki Polskiego Ładu dla firm.