REKLAMA
  1. Home -
  2. Zakupy -
  3. Zamówił drogie ubrania, w paczce był... worek na śmieci. Miał kuriera za świadka, ale policja nie chce mu pomóc w odzyskaniu pieniędzy
Zamówił drogie ubrania, w paczce był... worek na śmieci. Miał kuriera za świadka, ale policja nie chce mu pomóc w odzyskaniu pieniędzy

Wyobraź sobie taką sytuację: zamawiasz towar i masz podejrzenia co do wiarygodności sprzedawcy. Paczka w końcu dociera, otwierasz ją razem z listonoszem. Przeczucie nie zawodzi, bo w środku w zasadzie nic nie ma, a coś być powinno. Wydawałoby się, że sytuacja w swym tragizmie jest pozytywna, bo przecież jest świadek, jest dowód, jest protokół. Czy możliwe jest wstrzymanie przelewu przy płatności za pobraniem? No cóż, de facto nie zawsze.

Paweł Mering05.12.2019 10:09
Zakupy

Wstrzymanie przelewu przy płatności za pobraniem

Pewien klient zamówił sobie — w ramach prowadzonej działalności gospodarczej — kilka produktów z dostawą do siedziby przedsiębiorstwa. Przeczuwał jednak, że kontrahent może być nielojalny, więc wybrał opcję odbioru za pobraniem. Przesyłka została opłacona, a następnie otwarta przy kurierze, a w środku — zgodnie z oczekiwaniami — znajdował się worek na śmieci. A miały być ekskluzywne ubrania.

Na miejscu sporządzony został protokół, a kurier przekazał jego kopię na pocztę. Oryginał protokołu został zabrany przez zamawiającego na policję, najpewniej w celu zgłoszenia przestępstwa z art. 286 Kodeksu karnego, czyli oszustwa.

REKLAMA

Funkcjonariusz na specjalnym formularzu przyjął zawiadomienie, ujmując wszystkie niezbędne szczegóły. Bohater wpisu wziął kopię protokołu i udał się na pocztę w celu zamrożenia środków tak, aby nie trafiły one do oszusta.

Nie mamy pańskiego płaszcza [...]

Niestety poczta nie spełniła prośby mężczyzny, bo w formularzu nie zawarto (jak gdyby) polecenia o wstrzymaniu środków, toteż nasz bohater czym prędzej wrócił na policję, aby uzupełnić dokument. Na miejscu okazało się, że prowadzący sprawę funkcjonariusz skończył służbę, a każdy inny policjant zasłaniał się brakiem kompetencji.

REKLAMA

Wbrew pozorom sprawa jest dosyć zawiła i poważna, bo chodzi tutaj o niemałe pieniądze, a wydawałoby się, iż wstrzymanie transferu gotówki przez pocztę rozwiązałoby wszelkie problemy. Czy tak w ogóle można?

Na początek warto wyjaśnić, co się w sprawie stało. Po pierwsze, została zawarta umowa sprzedaży z dostawą towaru i płatnością przy odbiorze. Otwarcie przesyłki poprzedzono uiszczeniem zapłaty, toteż „machina” ruszyła i przelew rozpoczął podróż do sprzedawcy.

REKLAMA

Po zapłacie okazało się, że przedmiot sprzedaży nijak się ma do tego, co znajdowało się w paczce, toteż sporządzony został protokół (dowód), a także zgłoszono podejrzenie popełnienia przestępstwa z art. 286 Kodeksu karnego.

Cofnięcie przelewu

Mając w ręku dowód uprawdopodobniający popełnienie przestępstwa oszustwa, jak poświadczenie zgłoszenia owego na policję, bohater wpisu udał się na pocztę w celu „zamrożenia środków”, czyli de facto wycofania przelewu, realizowanego przez — jak mniemam — Bank Pocztowy. Niestety, co trzeba zaznaczyć od razu, nie mógł tego zrobić samodzielnie, a nawet nie mógł tego uczynić policjant.

REKLAMA

Artykuł  106a ustawy Prawo bankowe  reguluje możliwość wstrzymania przelewu. Ustęp 3a owego przepisu wprost stanowi, iż:

W przypadku powzięcia uzasadnionego podejrzenia, że zgromadzone na rachunku bankowym środki, w całości lub w części pochodzą lub mają związek z przestępstwem [...] prokurator może, w drodze postanowienia, wstrzymać określoną transakcję lub dokonać blokady środków na rachunku bankowym

Warto podkreślić, że o wstrzymaniu przelewu postanawia prokurator, a nie policjant. Nie zmienia to faktu, że prokurator taki wniosek sporządzi po informacji od policji i to właśnie w tej jednostce należy szukać pomocy. Jeżeli bohater wpisu spotkał się z brakiem zrozumienia ze strony funkcjonariuszy, to ich działanie (a raczej zaniechanie) może wyrażać się nawet w przewinieniu dyscyplinarnym.

Dołącz do dyskusji
Najnowsze
Warte Uwagi