Na podstawie wyników ankiet w październiku lub listopadzie powinna zapaść decyzja o ewentualnym przywróceniu obowiązkowych zadań domowych w szkołach. Jak podaje Portal Samorządowy, celem ewaluacji jest bowiem ocena tego, czy zniesienie prac domowych rzeczywiście przyniosło oczekiwane skutki, czy też konieczna będzie korekta.
Sztuczna inteligencja wymusza zmiany w systemie edukacji
Decyzja o zniesieniu obowiązkowych prac domowych wzbudziła liczne kontrowersje. Z jednej strony rodzice i uczniowie zgłaszali wcześniej problem przeciążenia młodzieży nauką, również w domu. Z drugiej – pojawiły się obawy o spadek jakości edukacji.
Przypomnijmy: resort edukacji postanowił, że w klasach I–III szkoły podstawowej nauczyciele nie będą zadawać prac domowych do wykonania przez ucznia w czasie wolnym od zajęć dydaktycznych. Wyjątkiem są prace dotyczące usprawniania motoryki małej. W klasach IV-VIII szkoły podstawowej z uczniów zdjęto zaś obowiązek wykonywania prac domowych zadawanych w czasie wolnym od zajęć dydaktycznych. Wykonanie lub niewykonanie pracy domowej nie jest oceniane.
Sprawdź polecane oferty
RRSO 21,36%
Minister Nowacka zaznaczyła, że świat się zmienia, a sztuczna inteligencja coraz częściej wspomaga uczniów przy rozwiązywaniu zadań. To sprawiło, że wielu nauczycieli samodzielnie zaczęło odchodzić od zadawania pracy domowej, uznając ją za mniej efektywną. Mimo to MEN postanowiło ponownie przyjrzeć się tej sprawie razem z nauczycielami i ekspertami edukacyjnymi.
Nie widać niekorzystnych skutków po likwidacji prac domowych
Jednym z argumentów przeciwników przywrócenia prac domowych był brak zauważalnych negatywnych efektów edukacyjnych po ich zniesieniu. Jak zauważyła Nowacka, wyniki egzaminu ósmoklasisty były zbliżone do tych z ubiegłych lat.
Jej zdaniem nauczyciele poza pracami domowymi wprowadzają chętnie inne formy kontroli wiedzy, np. kartkówki oraz sprawdziany, co pokazuje, że mają odpowiednie narzędzia do monitorowania postępów uczniów. Z tego powodu szefowa resortu edukacji odrzuca argument, jakoby bez prac domowych nauczyciele nie byli w stanie na bieżąco weryfikować umiejętności uczniów.
Decyzje w rękach ekspertów
W wakacje nauczyciele mogą odpocząć, jednak już we wrześniu MEN ma zamiar dokładnie przeanalizować otrzymane dane oraz opinie i działać. Nowacka zapowiedziała również, że w przypadku potrzeby resort wprowadzi korekty w przepisach.
W kontekście innych zmian, takich jak rezygnacja z wprowadzenia przedmiotu „edukacja zdrowotna” jako obowiązkowego, minister podkreśliła konieczność unikania ideologicznego konfliktu w szkołach. Jej zdaniem temat zdrowia i profilaktyki powinien być omawiany, ale merytorycznie i spokojnie, bez politycznych napięć.