Zapłacisz tyle, ile powinieneś. Nadchodzi nowy system kontroli mieszkańców

Samorządy Środowisko Dołącz do dyskusji
Zapłacisz tyle, ile powinieneś. Nadchodzi nowy system kontroli mieszkańców

Ministerstwo Klimatu i Środowiska poważnie rozważa utworzenie rejestru mieszkańców, który uszczelniłby system opłat za wodę i śmieci. Nowe rozwiązanie ma skutecznie wyeliminować nadużycia związane z deklarowaną liczbą mieszkańców nieruchomości. Jeśli wejdzie w życie, zastąpi dwa systemy rejestracji stosowane obecnie. Jak ma to wyglądać w praktyce?

Jeden rejestr zamiast dwóch

Nie wszyscy wiedzą o tym, że dzisiaj funkcjonują dwa odrębne systemy rejestracji mieszkańców. Jeden ma związek z odpadami komunalnymi, a drugi z poborem opłat za wodę. Zdaniem resortu klimatu i środowiska spora grupa osób manipuluje rzeczywistymi danymi, aby płacić mniejsze rachunki. Nowe rozwiązanie ma to zmienić. 

Dane w nowym rejestrze byłyby bardziej przejrzyste. Umożliwiałby on również bezproblemową zmianę liczby deklarowanych mieszkańców np. w związku z wyjazdami, narodzinami dzieci itd. Resort klimatu i środowiska chce wkrótce rozpocząć rozmowy z samorządami, aby prace nad samym systemem ruszyły jak najszybciej. Wiceminister Anita Sowińska skomentowała:

„Dostrzegam potencjał w stworzeniu jednego, zintegrowanego rejestru mieszkańców, który mógłby być wykorzystywany zarówno na potrzeby systemu opłat za odpady komunalne, jak i za wodę. Taka współpraca mogłaby poprawić jakość danych oraz motywować mieszkańców do rzetelnego deklarowania faktycznej liczby osób zamieszkujących nieruchomość”. 

Nowy system pomoże gminom i uczciwym mieszkańcom

Samorządy od lat sygnalizują problem związany z niedokładnymi danymi dotyczącymi liczby mieszkańców. W wielu przypadkach deklaracje śmieciowe wskazują mniejszą liczbę lokatorów niż ta, która wynika z faktycznego użytkowania nieruchomości. Powoduje to, że koszty odbioru odpadów są rozkładane na mniejszą grupę osób, co prowadzi do podwyżek opłat.

Podobny problem dotyczy rozliczania wody. Niektóre osoby próbują unikać wyższych rachunków, zaniżając liczbę mieszkańców w deklaracjach. Zdarza się, że w domach wieloosobowych oficjalnie zameldowane są tylko jedna lub dwie osoby. Nowy rejestr miałby pomóc w dokładniejszej weryfikacji rzeczywistego stanu, dzięki czemu uczciwi mieszkańcy nie byliby obciążani dodatkowymi kosztami.

Niektóre gminy już wcześniej próbowały samodzielnie uszczelnić system poprzez np. analizę zużycia wody jako wskaźnika liczby mieszkańców. Jednak brak jednolitych regulacji utrudniał skuteczne weryfikowanie danych.

System zdecydowanie wymaga uszczelnienia

Dzisiaj m.in. tylko wójtowie, burmistrzowie i prezydenci miast mają dostęp do danych pozwalających na weryfikację deklaracji śmieciowych. Tymczasem z aktualnych danych wynika, że większość samorządów ma  problem z zachowaniem równowagi finansowej w systemie gospodarowania odpadami. 

Mieszkańcy nie chcą składać prawdziwych deklaracji, a gminy wciąż nie mogą sprawdzić, ile osób faktycznie zamieszkuje dane gospodarstwo domowe. Różnice między liczbą deklarowanych mieszkańców, a danymi GUS sięgają aż 16%. Problem więc nie jest marginalny. 

Wdrożenie nowego systemu wymaga dopracowania wszystkich szczegółów technicznych oraz legislacyjnych. Nie wiadomo więc, jak długo będziemy musieli na niego czekać.