- Home -
- Dobre wiadomości -
- Tak, tak. Polska jest teraz krajem, do którego... przyjeżdża się zarabiać
Dla dzisiejszych trzydziesto- czy czterdziestolatków emigracja była wręcz doświadczeniem pokoleniowym. Zarabianie w Polsce było bowiem dziesięć czy piętnaście lat temu naprawdę trudne. A dziś? Więcej pieniędzy "wypływa" z Polski dzięki imigrantom niż trafia do nas od "naszych" emigrantów. I to są naprawdę dobre wieści.

Blisko 20 proc. bezrobocia, fatalne pensje, brak perspektyw... Polska dwadzieścia lat temu naprawdę wyglądała jak z utworów Pei. Jedyną drogą dla dziesiątek (a może i setek) tys. młodych Polaków był wyjazd za granicę. Było to zresztą o tyle ułatwione, że w 2004 r. weszliśmy do Unii i do wielu krajów (np. do Wielkiej Brytanii) drzwi uchyliły nam się bardzo szeroko.
Jak to wygląda z perspektywy początku 2023 r.? Mnóstwo Polaków ciągle jest na emigracji i stamtąd wspiera/utrzymuje swoje rodziny w kraju. Doskonale pokazują to dane NBP. W III kwartale 2022 r. od emigrantów do rodzin w Polsce miało trafić aż 4,9 mld zł (są to pieniądze zarobione głównie w Niemczech). Ta liczba bez wątpienia robi wrażenie. Ale kolejna robi jeszcze większe.
Zarabianie w Polsce opłaca się nie tylko Ukraińcom
Otóż jednocześnie NBP podaje, że znacznie więcej do swoich ojczyzn transferują imigranci, którzy pracują w Polsce. W III kwartale zeszłego roku było to aż 6,9 mld zł.
To nawet się nie śniło fali emigracji na Zachód sprzed dwóch dekad - że to Polska będzie krajem, do którego jedzie się zarobić. A jednak - z taką sytuacją mamy właśnie do czynienia.
Nie jest wielkim zaskoczeniem, że najwięcej pieniędzy wysyłają do swoich rodzin Ukraińcy - to niemal 70 proc. całej tej kwoty. Nie trzeba natomiast nikogo przekonywać, że zarabianie w Polsce przyciąga nie tylko mieszkańców krajów z naszego regionu. Coraz więcej jest Azjatów, a i ludzie z państw Ameryki Południowej zdarzają się coraz częściej. Bezrobocie ciągle jest u nas bardzo niskie, więc gospodarka "wchłania" kolejnych imigrantów bez kłopotu.
W danych NBP widać zresztą ogromny wzrost przepływów pieniężnych z Polski do innych krajów. W analogicznym okresie 2021 r. pieniędzy było aż o 1,8 mld zł mniej.
Oznacza to ni mniej, ni więcej, że Polska stała się po prostu krajem, w którym można nieźle zarobić i sporo odłożyć (koszty życia nie są jeszcze tak wysokie jak na Zachodzie). Ale na tej fali imigracji do Polski korzystamy wszyscy - bez napływowych pracowników nasza gospodarka wszak nie mogłaby się rozwijać. A że pieniądze "wypływają" z Polski? Ciągle największa ich część trafia do Ukrainy - a przecież ten kraj akurat bardzo pieniędzy potrzebuje.
02.07.2025 8:49, Aleksandra Smusz
02.07.2025 7:58, Edyta Wara-Wąsowska
02.07.2025 7:08, Rafał Chabasiński
02.07.2025 6:05, Justyna Bieniek
02.07.2025 4:30, Mariusz Lewandowski
01.07.2025 21:10, Mariusz Lewandowski
01.07.2025 15:55, Justyna Bieniek
01.07.2025 15:13, Rafał Chabasiński
01.07.2025 12:47, Rafał Chabasiński
01.07.2025 12:00, Edyta Wara-Wąsowska
01.07.2025 11:38, Mateusz Krakowski
01.07.2025 10:47, Edyta Wara-Wąsowska
01.07.2025 9:58, Edyta Wara-Wąsowska
01.07.2025 9:39, Mateusz Krakowski
01.07.2025 8:37, Rafał Chabasiński
01.07.2025 7:52, Aleksandra Smusz
01.07.2025 6:56, Rafał Chabasiński
30.06.2025 20:19, Rafał Chabasiński
30.06.2025 16:17, Rafał Chabasiński
30.06.2025 15:12, Katarzyna Zuba
30.06.2025 13:30, Mariusz Lewandowski
30.06.2025 12:55, Mateusz Krakowski
30.06.2025 11:32, Edyta Wara-Wąsowska
30.06.2025 10:57, Mariusz Lewandowski