Policja przyznaje – procedura zatrzymania prawa jazdy jest wadliwa

Moto Prawo Dołącz do dyskusji
Policja przyznaje – procedura zatrzymania prawa jazdy jest wadliwa

Kierowcy skarżą się, że na zatrzymanie prawa jazdy przez policjanta nie przysługuje skarga do sądu administracyjnego. Problem dostrzegł również Rzecznik Praw Obywatelskich, który w kwietniu 2025 roku postanowił zasygnalizować rządzącym problemy proceduralne. Co ciekawe, ze stanowiskiem RPO w tej sprawie zgadza się nawet policja.

Zatrzymanie prawa jazdy to częsty problem, podstaw jest wiele

Problemem, na który zwracają uwagę kierowcy, jest zatrzymanie prawa jazdy w trybie art. 135 ust. 1 pkt 1 lit. a, c-f i pkt 2-3 Prawa o ruchu drogowym. Konkretnie chodzi o sytuacje, gdy policjant zatrzymuje prawo jazdy w przypadku uzasadnionego podejrzenia, że kierowca prowadził pod wpływem alkoholu lub środka odurzającego, kierujący przekroczył limit 24 punktów karnych (lub 20 punktów w okresie roku od wydania mu prawa jazdy), popełnienia wykroczenia w okresie próbnym (czyli w okresie 2 lat od otrzymania prawa jazdy), prowadzenia pojazdu niewyposażonego w blokadę alkoholową, podczas gdy kierujący był do korzystania z takiej blokady zobowiązany, czy też słynne już zatrzymanie prawa jazdy za przekroczenie prędkości, czy przewożenie zbyt dużej liczby pasażerów.

Jak nietrudno się domyślić, najczęściej policja stosuje zatrzymania prawa jazdy w przypadku kierowców, którzy w terenie zabudowanym przekroczyli prędkość o ponad 50 km/h. Skala problemu w tym zakresie jest naprawdę duża – policyjne statystyki mówią o kilkudziesięciu tysiącach takich przypadków rocznie. Problemem jednak jest nie sam fakt zatrzymania prawa jazdy, a procedura z tym związana.

Zatrzymanie prawa jazdy to problem – nie tylko życiowy, ale również proceduralny

Procedura w zakresie zatrzymania prawa jazdy wydaje się prosta. Policjant dokonujący kontroli drogowej stwierdza podstawy do zatrzymania dokumentu i rusza cała procedura. Policjant teoretycznie zatrzymuje prawo jazdy, jednak aby formalnościom stało się zadość, konieczne jest przekazanie informacji o zatrzymaniu prawa jazdy lub też przekazanie dokumentu; od tego momentu prokurator lub sąd ma 14 dni na wydanie postanowienia o zatrzymaniu prawa jazdy. Na to postanowienie służy zażalenie, jednak często kierowcy czekają na jego wydanie naprawdę długo. I nie mogą w tym czasie kierować, gdyż prawo jazdy zasadniczo zostało już zatrzymane, a ten stan rzeczy jedynie musi zostać potwierdzony.

Zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich taka sytuacja jest niedopuszczalna, w związku z czym proponuje wprowadzenie do porządku prawnego nieprzekraczalnego terminu na wydanie postanowienia o zatrzymaniu prawa jazdy. Umożliwi to kierowcom dochodzenie swoich praw, gdyż na takie postanowienie służy zażalenie. Do momentu, gdy to postanowienie nie zostanie wydane, kierowca, któremu zatrzymano prawo jazdy, może jedynie pokornie czekać i przesiąść się na komunikację publiczną.

Krótko mówiąc, policjant zatrzymuje prawo jazdy, odnotowuje ten fakt w Centralnej Ewidencji Kierowców (w przypadku polskiego dokumentu) i machina rusza. Zatrzymanie prawa jazdy ma skutek niezwłoczny. Kierowca jednak nie może od razu zareagować i musi czekać, znajdując się w swoistym stanie zawieszenia. Ponosi konsekwencje, nawet w momencie, kiedy byłby w stanie wykazać, że do takiego zatrzymania nie było podstaw (błędy czasem się zdarzają). I może trwać to miesiącami.

Komenda Główna Policji zgadza się ze stanowiskiem RPO

Co ciekawe, w tym przypadku ze stanowiskiem RPO zgadza się polska policja. Komenda Główna Policji odniosła się do tematu i po przeprowadzonej analizie zajęła jasne stanowisko:

Powyższa analiza wykazała, że należy podzielić przywołane w piśmie argumenty w zakresie, w jakim wskazano, że obowiązujący stan prawny nie daje gwarancji zakończenia postępowania w przedmiocie wydania postanowienia o zatrzymaniu/zwrocie prawa jazdy w terminie 14 dni i zasadnym jest rozważenie tej propozycji oraz ewentualne podjęcie prac legislacyjnych celem uszczelnienia obowiązującej procedury.

KGP nie zgodziła się jednak z propozycją RPO dotyczącą konieczności złożenia przez „ukaranego” przez zatrzymanie prawa jazdy kierowcy wniosku o wydanie postanowienia o zatrzymaniu dokumentu. Zdaniem RPO postanowienia o zatrzymaniu prawa jazdy mogłyby być wydawane na wniosek, w pozostałych przypadkach należałoby uznać, że kierujący nie kwestionuje zasadności takiego zatrzymania. KGP stoi na stanowisku, że rozwiązanie, które uzależniałoby kontrolę/zatwierdzenie czynności zatrzymania prawa jazdy od wniesienia stosownego wniosku przez kierującego, którego stan psychofizyczny niejednokrotnie znacznie utrudnia albo wręcz uniemożliwia świadome podejmowanie decyzji, nie jest dobrym pomysłem. I trudno się w tym zakresie z KGP nie zgodzić, jednakże wniosek o wydanie postanowienia o zatrzymaniu prawa jazdy wcale nie musiałby być przecież złożony od razu po zatrzymaniu dokumentu.