Premier twierdzi, że od lutego może zacząć obowiązywać zerowy VAT na żywność. Szalonych obniżek cen żywności jednak nie będzie

Podatki Zakupy Dołącz do dyskusji
Premier twierdzi, że od lutego może zacząć obowiązywać zerowy VAT na żywność. Szalonych obniżek cen żywności jednak nie będzie

Premier Mateusz Morawiecki ma dla nas dobrą wiadomość. Przekonuje, że jest wysokie prawdopodobieństwo na zerowy VAT na żywność od lutego przyszłego roku. Stawka 0 proc. zostanie wprowadzona na podstawowe artykuły spożywcze. Nie powinniśmy więc spodziewać się drastycznych obniżek cen żywności w sklepach.

Podstawowe produkty spożywcze już teraz zazwyczaj korzystają z obniżonej stawki VAT na żywność

Jak podaje ISBnews premier Mateusz Morawiecki pochwalił się postępami w kwestii stawek podatków na artykuły spożywcze. Szef rządu przyznał, że jest „wysokie „prawdopodobieństwo, że zerowy VAT na żywność zostanie wprowadzony już od 1 lutego 2022 r.

Stawka 0 proc. ma obowiązywać przez co najmniej 6 miesięcy. Obejmie jednak jedynie podstawowe produkty spożywcze. Jakie konkretnie? Tutaj zapewne dobrym wyznacznikiem będzie list skierowany na początku grudnia do komisarza do spraw gospodarki Paolo Gentiloniego przez polskiego ministra finansów Tadeusza Kościńskiego.

Mowa była wówczas o mięsie, rybach, przetworach mleczarskich, warzywach i owocach. Zerowy VAT na żywność od lutego przyszłego roku mógłby także objąć zboża, produkty przemysłu młynarskiego, przetwory ze zbóż i wyroby piekarnicze, tłuszcze i oleje. Osobną kategorię produktów stanowiły „zdrowe” napoje, a więc na przykład zawierające co najmniej 20 proc. soku owocowego.

Warto zauważyć, że podstawowe produkty spożywcze już teraz korzystają bardzo często z obniżonej stawki podatku od towarów i usług, najczęściej wynoszącej 5 proc. To z kolei oznacza, że nie powinniśmy się spodziewać dramatycznej obniżki cen jedzenia w sklepach. Można wręcz zaryzykować stwierdzenie, że taka obniżka może nie wystarczyć do zniwelowania wzrostów cen składających się na inflację.

Zerowy VAT na żywność od lutego przyszłego roku to niekoniecznie zasługa pism wysyłanych przez polskiego premiera

Premier Morawiecki wraz ze swoim rządem od jakiegoś czasu podejmowali działania zmierzające do obniżki stawki VAT na żywność. Pismo do Komisji Europejskiej w tej sprawie miał wysłać z końcem listopada.

Jednocześnie też do Komisji Europejskiej skierowałem pismo o możliwość zastosowania 0-procentowej stawki na żywność, na podstawowe artykuły żywnościowe. […] Chcę też powiedzieć, że jest wysokie prawdopodobieństwo, że już od lutego obniżymy do 0% na co najmniej pół roku VAT na podstawowe artykuły żywnościowe

Nie sposób jednak nie wytknąć szefowi rządu poważnej wpadki. Nasz rząd nie może sam z siebie obniżyć VAT na żywność do 0 proc. z powodu kolizji z przepisami unijnymi. Przekonywał więc na konferencji prasowej przedstawiającej założenia tarczy antyinflacyjnej, że to Komisja Europejska blokuje Polsce taką możliwość. Na ripostę ze strony tego organu nie trzeba było długo czekać.

Okazało się, że Morawiecki nie zwrócił się do Komisji z prośbą o pozwolenie na stosowanie stawki zerowej. Co istotne: nawet gdyby to zrobił, to i tak Komisja Europejska nie jest w ogóle organem uprawnionym do podjęcia decyzji w tej sprawie. Ten fakt dość zauważalnie rzutuje na przytoczoną wyżej wypowiedź premiera.

Faktem jednak jest, że na poziomie europejskim trwają intensywne prace legislacyjne. Ich celem jest umożliwienie państwom członkowskim czasowe obniżenie stawek VAT na żywność do zera. Celem takiego posunięcia jest, jakże by inaczej, walka ze skutkami inflacji szalejącej w całej Europie. Polska rzeczywiście aktywnie zabiega o wdrożenie takiego rozwiązania. Jeśli rezultatem będzie zerowy VAT na żywność od lutego przyszłego roku, to powinniśmy chyba cieszyć się z rezultatów tych działań.