Przestępcy nie tylko zastawiają na nas sidła w internecie, ale także dzwonią bezpośrednio do swoich ofiar
Za każdym razem, gdy piszę o oszustwach na akcje ORLEN, pojawia się jakiś nowy głośny przypadek. Tym razem ofiarą przestępczego procederu padł 69-letni mieszkaniec Rudy Śląskiej, który stracił ponad 180 tys. zł. Tak mocno dał się omamić "doradcy inwestycyjnemu", który obiecywał mu szybki, łatwy i ogromny zysk, że aż zaciągnął kredyt w banku. Pieniądze najprawdopodobniej przepadły już na zawsze.
Rozpoznanie oszustwa jest stosunkowo proste. Przede wszystkim ORLEN od dawna ostrzega, że nie prowadzi bezpośredniej sprzedaży swoich akcji osobom fizycznym. Żeby zostać akcjonariuszem koncernu, trzeba skorzystać z pośrednictwa licencjonowanego biura maklerskiego. Szczegóły programu ORLEN w Portfelu możemy poznać na jego oficjalnej stronie internetowej. Tak naprawdę żadna szanująca się spółka giełdowa nie prowadzi takich kampanii telemarketingowych.
Jeżeli więc zadzwoni do nas taki "doradca inwestycyjny", to na pewno mamy do czynienia z przestępcą, który czyha na nasze pieniądze. Warto także wspomnieć o sugerowanych przez oszustów niebotycznych zyskach, które rzekomo nie wiążą się z żadnym ryzykiem. Jeżeli ktoś wspomina o pewnym zysku w skali miesiąca, to kłamie. Jeśli w grę wchodzi kilkanaście-kilkadziesiąt procent zwrotu bez ryzyka, to szuka wyjątkowego naiwniaka.
Sprawdź polecane oferty
Nawet 1200 zł w tym 300 zł na Mikołajki
Citi Handlowy
IDŹ DO STRONYRRSO 19,91%
Nie inaczej jest w internecie. ORLEN od dawna ostrzega przed reklamami zamieszczanymi przez przestępców w popularnych serwisach takich jak Facebook czy YouTube. Powinniśmy wyzbyć się przekonania, że materiały sponsorowane w mediach społecznościowych są w jakiś sposób weryfikowane przez poszczególne platformy. Tak niestety nie jest. Jeżeli nie chcemy z góry założyć, że materiały znajdujące się poza oficjalnymi kanałami komunikacyjnymi ORLEN są podejrzane, to powinniśmy zwracać uwagę na podejrzane nazwy profili, wykorzystywanie wizerunku celebrytów albo polityków, stosowanie kolorów nie pojawiających się w oficjalnym marketingu oraz przerobionego logo spółki.
Uzbrojeni w wiedzę, jak nie paść ofiarą przestępców, możemy się zastanowić nad tym, co zrobić, jeśli ci rzeczywiście spróbują nas okraść. Powinniśmy zgłosić próbę oszustwa na fałszywe akcje ORLEN właściwym organom.
Próbę oszustwa na fałszywe akcje ORLEN powinniśmy zgłosić na policję albo do prokuratury
Oczywistym wyborem jest policja. Zawiadomienie o przestępstwie ma obowiązek przyjąć każdy funkcjonariusz. Możemy to zrobić telefonicznie albo osobiście w najbliższej jednostce tej służby. Alternatywę stanowi udanie się bezpośrednio do prokuratury. W obydwu przypadkach nasze zgłoszenie będzie wyglądać bardzo podobnie. Dotyczą go te same reguły właściwości rzeczowej i miejscowej, którymi jednak nie musimy się przejmować. W razie potrzeby sprawa zostanie po prostu przekazana do właściwego organu.
Należy w tym momencie zauważyć, że zawiadomienie policji albo prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa stanowi nasz ustawowy obowiązek. Jego podstawę stanowi art. 304 §1 kodeksu postępowania karnego:
Każdy, dowiedziawszy się o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu, ma społeczny obowiązek zawiadomić o tym prokuratora lub Policję. Przepisy art. 148a oraz art. 156a stosuje się odpowiednio.
Słowo "każdy" należy interpretować dosłownie. Wzmianka o art. 148a oraz 156a nie ma tutaj większego znaczenia. Przepisy te dotyczą odpowiednio zasad umieszczania określonych danych w protokole oraz udostępniania dalej danych oraz dokumentów. Liczy się to, że przestępstwo oszustwa jak najbardziej należy do tych ściganych z urzędu.
Możliwie szybkie zgłoszenie próby oszustwa na przykład na fałszywe akcje spółki giełdowej jest szczególnie ważne, jeśli stało się najgorsze i daliśmy się nabrać przestępcom. Jeżeli straciliśmy pieniądze, powinniśmy także natychmiast skontaktować się z naszym bankiem. Dzięki temu istnieje szansa, że jednak je odzyskamy. Tak się stało w przypadku 85-letniej poszkodowanej, której pomógł Rzecznik Finansowy. W końcu dostawca usługi ma obowiązek niezwłocznie zwrócić płatnikowi kwotę nieautoryzowanej transakcji.
W przypadku oszustw internetowych również możemy rzecz jasna zastosować narzędzia właściwe dla danej platformy. Także w tym przypadku mamy możliwość złożenia zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa policji albo prokuraturze.
Kolejną instytucją, do której możemy się zwrócić, jest CERT Polska. Strony internetowe wykorzystywane przez oszustów możemy zgłosić za pośrednictwem incydent.cert.pl. Oszustwa SMS-owe należy przekazywać dalej na numer 8080.
Także ORLEN apeluje o zachowanie szczególnej ostrożności, nieklikanie linków z niesprawdzonego źródła oraz zgłaszanie fałszywych ogłoszeń i prób oszustw na adres [email protected].
Artykuł powstał we współpracy z Orlen S.A.