- Home -
- Codzienne -
- Żoliborz dla żoliborzan - karne naklejki na samochody z obcymi rejestracjami... „bo miejsca parkingowe należą się mieszkańcom”
Dużo samochodów, mało miejsc parkingowych. Na świecie ludzie radzą sobie z tym problemem korzystając z komunikacji miejskiej, w Polsce zaś - walką ze „słoikami”, np. za pomocą karnych kut... naklejek z hasłem Żoliborz dla żoliborzan.

Wyobraź to sobie. Jesteś zwycięzcą - bo mieszkasz na Żoliborzu, skąd rządzi się całą Polską. Jesteś zwycięzcą, więc masz samochód, a ponieważ - jako zwycięzca - jesteś też zameldowany w tej warszawskiej dzielnicy, to twój samochód może się pochwalić tablicą rejestracyjną zaczynającą się na WX. Ale bycie zwycięzcą niewiele pomaga, gdy po ciężkim dniu pracy wracasz do domu, a tak nie uświadczysz wolnego miejsca parkingowego. Co gorsza, czujesz się osaczony przez przybyszów z innych planet miast, bo wszędzie widzisz obco brzmiące tablice zaczynające się na LLU, WRA, NNI... No, po prostu dramat. Co robisz? Proces myślowy nie jest łatwy, ale koniec końców wpadasz - jak na zwycięzcę przystało - na coś genialnego: karną naklejkę, którą Ty i Twoi znajomi będziecie naklejać na obce samochody sąsiadów:
Naklejka „Żoliborz dla żoliborzan” na samochodzie - nie dość, że wandalizm, to i źródło pomysłu bezprawne
Oczywiście, pewne wzruszenie u obserwatorów może wzbudzić fakt, że wandale poprzestali na naklejce, a nie - jak to czasami bywa - przerysowaniu nadwozia gwoździem. Pewien niepokój budzi co prawda hasło „Żoliborz dla żoliborzan” (zwłaszcza w kraju, gdzie przez jakiś czas środki transportu były dostępne „Nur für Deutsche”), ale w czasach pseudo-patriotycznego wzmożenia takie inkluzywne treści mogą spotkać się ze sporym poparciem. A przynajmniej poparciem właścicieli tablic WX i podobnych.
Co więcej, niezależnie od moralnej oceny działań żoliborskich wandali, warto podkreślić fakt, że nie istnieje coś takiego, jak „miejsce należne lokalnym mieszkańcom”, jak głosi napis na naklejce. Wręcz przeciwnie - jak orzekł jakiś czas temu Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie (Postanowienie WSA w Krakowie z 7 marca 2017 r., sygn. akt III SA/Kr 1716/16), sam fakt posiadania dostępu do drogi publicznej nie rodzi sam w sobie prawa do posiadania miejsca parkingowego. Fakt taki rodzi bowiem dopiero... posiadanie własnego miejsca parkingowego, garażu czy miejsca w hali garażowej.
Oczywiście, galicyjskie pochodzenie ww. orzeczenia może być podejrzane dla rodowitych warszawiaków, niemniej warto podkreślić - co chyba uszło uwadze dzielnych żoliborzan - że ustalenie miejsca zamieszkania właściciela pojazdu na podstawie tablicy rejestracyjnej tego samochodu po prostu nie jest możliwe. Równie prawdopodobne jest, że użytkownikiem pojazdu o budzącym postrach (tak przynajmniej mówią znajomi warszawiacy) początku LLU jest mieszkaniec Żoliborza od kilkudziesięciu lat - tylko przypadkowo, na weekend, pożyczył samochód od zięcia.
Ale taka, jakże skomplikowana, konstrukcja myślowa najwidoczniej na inteligenckim Żoliborzu się nie przyjęła. Co będzie następne - grawerowane hasłem „Żoliborz dla żoliborzan” gwoździe w oponach?
zobacz więcej:
02.07.2025 15:05, Jakub Kralka
02.07.2025 14:14, Katarzyna Zuba
02.07.2025 12:57, Mateusz Krakowski
02.07.2025 11:59, Mariusz Lewandowski
02.07.2025 11:23, Katarzyna Zuba
02.07.2025 10:16, Edyta Wara-Wąsowska
02.07.2025 9:57, Mateusz Krakowski
02.07.2025 8:49, Aleksandra Smusz
02.07.2025 7:58, Edyta Wara-Wąsowska
02.07.2025 7:08, Rafał Chabasiński
02.07.2025 6:05, Justyna Bieniek
02.07.2025 4:30, Mariusz Lewandowski
01.07.2025 21:10, Mariusz Lewandowski
01.07.2025 15:55, Justyna Bieniek
01.07.2025 15:13, Rafał Chabasiński
01.07.2025 12:47, Rafał Chabasiński
01.07.2025 12:00, Edyta Wara-Wąsowska
01.07.2025 11:38, Mateusz Krakowski
01.07.2025 10:47, Edyta Wara-Wąsowska
01.07.2025 9:58, Edyta Wara-Wąsowska
01.07.2025 9:39, Mateusz Krakowski
01.07.2025 8:37, Rafał Chabasiński
01.07.2025 7:52, Aleksandra Smusz
01.07.2025 6:56, Rafał Chabasiński